Kowolki w podróży po... Peloponezie 2011

Widzę, że mimo małych przeciwności losu humor nie odpuszcza.
Tak trzymaj Kowal !
Plaże piękne, nawet dość pustawe.

A u nas w TV strajki i manify w Atenach!
PZDR.

Witam

Media mówią, że wczoraj i dzisiaj w Grecji strajk generalny.
Czy da się to odczuc?

A tak poza tym wyprawa super
Wyspa Elafonisos bajka i tu pytanie: jak sądzicie bo mam ją w planie czy kilka dni da się na niej wytrzymac?
Aha i jeśli widziałeś camping to co o nim sądzisz?

Życzę pogody i humoru

Pozdrawiam

Witam

Media mówią, że wczoraj i dzisiaj w Grecji strajk generalny.
Czy da się to odczuc?

A tak poza tym wyprawa super
Wyspa Elafonisos bajka i tu pytanie: jak sądzicie bo mam ją w planie czy kilka dni da się na niej wytrzymac?
Aha i jeśli widziałeś camping to co o nim sądzisz?

Życzę pogody i humoru

Pozdrawiam

Hejka!





To co mówią media , to mnie za bardzo nie interesuje , tym bardziej na wakacjach...

Przytoczę tu parę sytuacji ...

np: jak są , czy były strajki , demonstracje w Warszawie , Gdańsku , na Śląsku , to ludzie w Polsce nie wypoczywali nad morzem , nad jeziorami, w górach , czy kto gdzie lubi . Ja myślę że nie miało to najmniejszego wpływu na ich plany wakacyjne ( no może za wyjątkiem stanu wojennego)..


...strajki i demonstracje być może są w Grecji jak piszesz , i o ile , to obejmują 1/10000 części kilku największych miast Greckich, przejechałem już na tych wakacjach szmat drogi po grecji i odnoszę wrażenie że przeciętny Grek ma to głęboko w ..pie! Turystyka w grecji to jedna z wiekszych gałęzi napędzających gospodarkę , i założę się że 99% Greków jest tymi strajkami znudzona albo wręcz zażenowana , gdyż
to pogrąża jeszcze bardziej ich stan prywatnych finansów , z uwagi na brak wystraszonych turystów..




Na Elafonisos ja bym wytrzymał całe życie i jeszcze z 1000 lat, jest jeden camping Simos , warunki bardzo dobre , są kwaterki prywatne, cisza ,spokój , piękne plaże ,piękne morze ( nie ma dyskotek itp ,jeżeli o to Ci chodzi)...



..to tyle mojego filozoficznego wywodu....




W żadnym miejscu Grecji , będąc na tych wczasach , nie dało się tego i nie da odczuć w najmniejszym stopniu , no chyba że ktoś lubi adrenalinę , jedzie do Aten i zamiast zwiedzac np Akropol , pcha sie na demonstrację na pod ministerstwo finansów!....


" syrokij drogi Ci zycymy i udanych wakacyji"
Pozdrowiomy!







ps:" moja Pamela , jak lygła na plazy o łusmyju rano , tak je juz drugo po
połedniu i nie idzie ij nawet koniami ściągnąć! a jo chce na wyciecka sie
pzejechać i krew mie zalywo!!!"

Hejka !

.... wiadomości z łostatnij chwili!




" panoramka nasej zatocki"







" nie wiym jak to zrobic cobyscie to łobejzeki w powiynksyniu, dopiyro sie łucym"




"zrobił sie wiater, i jednoskzidłe Pegazy ,zacyły ciąć fale zatoki"



















" az tu naroz w radio pzed chwilkom podają , ze mogło dojść do wielkij katastrofy w zatoce Gialova!!!! godali po grecku ,ale s tego coch zrozumioł , mogło dojść do zdezynia niezidyntyfikowanego łobiektu z tankowcym, łolaboga!!! na scynści Kapitan tankowca w pore wyhamowoł!













zoroz po niom lecym i dziso już mo slaban na kompiele!
















..... statek ocalał na scenście


c.d.n.

Kowal38 napisał(a):" az tu naroz w radio pzed chwilkom podają , ze mogło dojść do wielkij katastrofy w zatoce Gialova!!!! godali po grecku ,ale s tego coch zrozumioł , mogło dojść do zdezynia niezidyntyfikowanego łobiektu z tankowcym, łolaboga!!! na scynści Kapitan tankowca w pore wyhamowoł!

Nic tylko napisać - olaboga!!!

Hejka!

"dzisio sie nom nic za bardzo nie chciało bez ty upały , tak ze lezeli my se na plazy , pili pifo, kuzili cygaretle, dubali w nosach i mazyli ło niebieskich
migdołach , potym my se pojechali do Pilos na zakupy jaki , bo zapasy my juz syćki zezarli i wypili ( no zostało mi jesce 14 browarów z 60-ciu coch se pziwióz) .Pzijezdzomy do Pilos chcymy co kupić w jakim miynsnym i jazinioku , no i mos cłowieku , na ulickach pusto ,markety pozamykane , a pzed co drugom chałupom siedzom te greki pijajom ,kawke ,dubiom w nosie
i kuzom cygaretle

.. no to se myślymy ,cheba je zecywiście tyn strajk i dupa zimno , ale patze idzie jakosik panicka , no to poskłodołech sybko w łebie po anglicku zdani,
bo po grecku umiym jyno Kalimera i sie pytom " Are You on strike?" a ona mi godo ni ." We now have a siesta to seventeenth"
Aha , myśle se, no to som my teraz w pyrdeli! ,co robić , spatki nie pojadymy na sucho ,siedli my se na ławecke, wyciongli cygaretle i packa nom posła zanim łodewzili ty swoi kramy , tak zech doseł do wniosku ze po grecku strajk to je siesta"



"pore fotek z tego siestowego dnia"



pobudka o 8:00 wokół cisza


































kwiotki




























Nasz camping Navarino w Gialova

































"zamrazara i lodówa dlo syćkich"











Jedziemy na zakupy do Pilos













"ganc podobny do mie , jak byłech młody i piękny ....bo teraz to zech juz je jyno........ ale jesce nie ganc gupi"















Pilos
























"po zakupach pzigotowujos greckos obiados"












" małe co nie cos na zymbos dla mojos Pamelos"












"i Kowalos grekos Zorbos , małe co nie cos na zymbos"






"wersios wegetariańskos"













teraz ..... no wiadomo co i pod pieziny!




Pozdro!


c.d.n.

Masz doskonałe poczucie humoru.
To najweselsza relacja jaką ostatnio czytałem !
Na dodatek pełna życiowych mądrości ubranych w nieco figlarny sposób.
Jest bardzo "lekka" w czytaniu, okraszona ładnymi i fajnymi fotkami.
BARDZO mi się podoba to przymrużenie oka

PZDR.

zdecydowanie za dużo czasu poswięcam tej relacji...

Jeszcze trochę i będziemy Kowalowi i Pamelce fundować drugi wyjazd w roku bo jedna jego relacja w sezonie to zdecydowanie za mało

rewelacja!
choć nie ukrywam - na początku odrzucała mnie nieco odmienność jezykowa (bo mi się kojarzy z tą parą telewizyjną kurdupelek + polska Niemka), która teraz jest atutem i całość czytam z dużą radością!

Nie no, w końcu i ja muszę coś tu skrobnąć

Bardzo fajna relacja, jest dokładnie tak jak wyżej napisał Crayfish. Zdjęcia, humor i garść istotnych szczegółów.
Co prawda też jestem ze Śląska, tyle że Dolnego , ale lubię słuchać prawdziwej śląskiej mowy i jak się okazało, także i czyta się ją super

A że już niedługo mniej więcej powtórzymy Kowolkową trasę (mam nadzieję), z tym większym zainteresowaniem wszystko chłonę...

Pozdrawiam

Crayfish napisał(a):Masz doskonałe poczucie humoru.
..........................................................
Na dodatek pełna życiowych mądrości ubranych w nieco figlarny sposób.
Jest bardzo "lekka" w czytaniu, okraszona ładnymi i fajnymi fotkami.
BARDZO mi się podoba ............

PZDR.

Krystof napisał(a):rewelacja!

..... odmienność jezykowa ............. jest atutem i całość czytam z dużą radością!

Podpisuję się !

... a czytam ... towarzyszę Wam od początku ... żeby nie było !

Pozdrawiam.

Witam serdecznie.
Przyłączam się do czytania relacji.
Miejscowość Gialova a dokładnie obok niej "beach golden" prze super, my wróciliśmy trzy dni temu.
Rozglądajcie się na plaży na taflę wody bo można delfiny spotkać.
Pozdrawiam

Witam.Relacja zarombista szczególnie jak się gościa zna i wie jaki jest luzak na codzień.Miłego wypoczynku.

Witam! relacja zaj.. kowal pzdr z krakowa pochmurnego!! zamiast porannej prasy zawsze czytam Waszą relacje...i humor się poprawia na cały dzień.Wybieram sie pod koniec sierpnia w tamte rejony Hellady i każda informacja cenna,napisz jak w tym roku ceny w sklepach i tawernach .Moc pzdr.