Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Relacja z Owczej Wyspy;) Krk 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 09.06.2018 12:45

ik26 napisał(a):Jako że jest to mój pierwszy post na forum to chciałem wszystkich serdecznie powitać. Jak nie będzie jutro rano ulewy to planuję wyruszyć do Chorwacji na motocyklu pod namiot na wyspę Krk. Jako że jest to pierwszy wyjazd ,nie chcę się wypuszczać w południowe rejony kraju mimo że wg opisów są najpiękniejsze . Mam prośbę odnośnie wyspy Krk ,gdzie polecacie nocleg na jakim kempingu. Zależy mi na bezpieczeństwie moto bagażów. Czy jest możliwość pozostawienia dokumentów kluczyków gdybym chciał iść np na plażę. Przepraszam za może dla większości banalne pytania ,ale jest to mój pierwszy wyjazd w pojedynkę.

Polecam kamp Skrila przed Stara Baska, szczególnie ze wiedzie do niego super trasa na motocykl. Nie kojarzę czy mają sejf na recepcji ale jesli nie, napewno Ci przetrzymają ... fajna, miła obsługa. Kemping bezpieczy, ogrodzony i pięknie położony :) woda ekstra wizualnie :)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 09.06.2018 15:56

gusia-s napisał(a):My na wędrówkę na Obzovo wybraliśmy dzień w którym szalała bura, jedyny chłodniejszy podczas pobytu. Był to ostatni gwizdek przed wyjazdem. Wcześniejsze podchody spełzały na niczym z powodu upałów. Szło się bardzo ciężko a na szczycie to już na czworaka bo chciało nas zmieść ;) ale nie załuję ani jednego kroczku :)

Wam też fajna wędrówka wyszła pomimo zmiany celu :)


My na Obzovo jeszcze pójdziemy :) Trafi nam się pogoda wymarzona.

Katerina napisał(a):
Ale wtedy można zobaczyć to, czego być może nie zobaczyłoby się , gdyby była pogoda.
[/size]


No właśnie- jak była pogoda to głownie na plaży siedzieliśmy

gusia-s napisał(a):Kasiu gdzie indziej ;) ale to wsio podobne :mrgreen:


Katerina napisał(a):Podobne zwierzątka spotkałaś, i wiatr był , pamiętam :roll: :lol:


:mrgreen: :mrgreen: My na koniec stwierdziliśmy, że już nam się nie chce nigdzie łazić, po wszystko podobne

ik26 napisał(a):Jako że jest to mój pierwszy post na forum to chciałem wszystkich serdecznie powitać. Jak nie będzie jutro rano ulewy to planuję wyruszyć do Chorwacji na motocyklu pod namiot na wyspę Krk. Jako że jest to pierwszy wyjazd ,nie chcę się wypuszczać w południowe rejony kraju mimo że wg opisów są najpiękniejsze . Mam prośbę odnośnie wyspy Krk ,gdzie polecacie nocleg na jakim kempingu. Zależy mi na bezpieczeństwie moto bagażów. Czy jest możliwość pozostawienia dokumentów kluczyków gdybym chciał iść np na plażę. Przepraszam za może dla większości banalne pytania ,ale jest to mój pierwszy wyjazd w pojedynkę.


Cześć :) Ja nie bardzo się znam na campingach, ale to już Ci gusia odpowiedziała. W Bašce jest camping Zablaće- wielokrotnie przechodziłam koło niego i wydawał sie fajny.

gusia-s napisał(a):Polecam kamp Skrila przed Stara Baska, szczególnie ze wiedzie do niego super trasa na motocykl. Nie kojarzę czy mają sejf na recepcji ale jesli nie, napewno Ci przetrzymają ... fajna, miła obsługa. Kemping bezpieczy, ogrodzony i pięknie położony :) woda ekstra wizualnie :)


Widokowo zjazd do Starej Baški miażdży :idea:
ik26
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 09.06.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) ik26 » 09.06.2018 17:48

Bardzo Ci Gusiu dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 09.06.2018 21:52

ik26 napisał(a):Bardzo Ci Gusiu dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
Nie ma za co :) osobiście oczywiście wolę Skrile, Starą Baske i tamtejsze plaże niż Zablce i Baske ;)
Jest na forum relacja moja, w której Skrila jest opisana i pokazana dokładnie.
ik26
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 09.06.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) ik26 » 10.06.2018 02:18

Jeszcze raz dzięki. Ubieram się w ciuchy moto, ostatnie pakowanie i startuje. Ahoj przygodo.
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 10.06.2018 09:31

17 maja, czwartek. Przymusowy trip po wyspie

Katerina napisał(a):ruzica
Czy w Cro może padać 3 dni z rzędu :?:

No właśnie, że, kurna, może...Nawet dłużej :roll:


Masz rację Kaśka. To właśnie dzisiaj jest ten kolejny deszczowy dzień :?

Co robić? :roll:

Ubieramy się niechorwacko, wsiadamy w auto i jedziemy na północ- zobaczyć co ciekawego jest po drugiej stronie wyspy. Na początek-Jaskinia Biserujka- tam deszcz nam nie przeszkodzi. Jaskinia znajduje się nieopodal wsi Rudine- prowadzi do niej wąska, ale całkiem dobra droga. Z 300 m. przed jaskinią jest całkiem spory parking- wysiadamy i trzęsąc się z zimna zmierzamy do celu.

f29.jpg


f30.jpg


Kupujemy bilety- 30 kun od łebka- można kupić też bilet łączony- do akwarium w Bašce i czegośtam w Krku, ale my na razie decydujemy się na samą jaskinię. Musimy poczekać aż uzbiera się mała grupka- dopiero wtedy nas wpuszczą. Z żalem patrzymy na przyczepioną kartkę informującą o zakazie robienia zdjęć :| (a specjalnie statyw targaliśmy), ale tuż przed wejściem pani od biletów wypowiada(po polsku 8O ) Zdjęcia można robić, tylko bez lampy: :D

To idziemy zwiedzać:

f31.jpg


f32.jpg


f33.jpg


f34.jpg


f35.jpg


Jaskinia jest bardzo ładna, ale jej rozmiary są porównywalne do dużego pokoju, więc wizyta trwa jakieś 20 minut :roll:

I co tu ze sobą dalej robić kiedy nadal leje? :roll:

Wsiadamy do naszego Korsiątka i jedziemy- przed Cizići przestaje padać, a jadąc do Jaskini wypatrzyłam, że są tu fajne kafejki przy brzegu, a tuż przy nich darmowe parkingi- no więc zatrzymujemy się na kawowy relaks.

Taki mamy pogled:

f37.jpg


Zza coraz mniej licznych chmur zaczęło przebijać się słonce-no w końcu Zimna Zośka(czyli obniżenie temperatury między 10 a 17 maja) zaczęła zdychać :mrgreen: Chyba wiosenne wyjazdy trzeba planować przed 10.05, albo po 17.05 :idea:

Tyle, że na stałym lądzie aż tak wesoło to nie wygląda:

f36.jpg


:|

Skoro już tu jesteśmy to musimy iść obejrzeć to z czego słyną te okolice, czyli lecznicze błotka. Nie skorzystamy, bo jest za zimno, ale przynajmniej rzucimy okiem.
Błotnista plaża znajduje się co prawda bardziej w Soline niż w Cizići, ale to bliziutko- z kawiarni gdzie siedzieliśmy jakieś 600 m.

f39.jpg


f40.jpg


Receptura leczniczego zabiegu polega na tym, że trzeba wysmarować całe ciało błotkiem i siedzieć na słońcu- miejsca które nie schną, lub schną najwolniej- są chore. Z racji temperatury wysmarowałam sobie tylko nos- nie wysechł :( 8O

Trochę się już głodni zrobiliśmy więc idziemy do pekary po jakiegoś burka. Ale pekarę zamykają o 14-stej, a jest 13.50 więc na półkach już pustki. No dobra, zjemy coś w Malinskiej, bo tam teraz pojedziemy.

W Malinskiej popełniliśmy pewien błąd parkingowy, ponieważ wzorem miasta Krk, zostawiliśmy samochód przy dużym centrum handlowym. Tyle że w Krku było do centrum dość blisko, tu zaś jest cholernie daleko. Kiedy zobaczyliśmy, że poza sezonem parking w samym centrum jest darmowy, to dopiero sobie pluliśmy w brodę...

Wizytę w miasteczku musimy rozpocząć od zaspokojenia głodu- idziemy do baru z pizzą na kawałki, ale jesteśmy tak głodni, że zamawiamy sobie całą. Pyszna była :D

Malinska, jak Malinska, nic szczególnego tam nie ma, miasteczko jakich w cro na pęczki. No i plaża betonowa.

f41.jpg


f42.jpg


f44.jpg


Ale nie dla samej Malinskiej tu przyjechaliśmy, tylko dla niego:

f43.jpg


W 1972 r.amerykański właściciel magazynu Penthouse zainwestował 45 milionów dolarów w luksusowy hotel z kasynem. Szampan lał się tu strumieniami, a goście pochłaniali kilogramy kawioru i homarów. Podobno był tam Saddam Husajn, który zostawił 2 tys. dolarów napiwku.Zabawa jednak szybko się skończyła, bo kasyno zbankrutowało już po roku działalności. Zresztą hedonistyczne luksusy nie były na rękę ówczesnej, socjalistycznej władzy.

Przez kolejne 20 lat hotel służył jako ośrodek dla przeciętnych turystów, a w czasie wojny domowej- schronenenie dla uchodźców. Po wojnie-poprzez problemy z własnością(jak to często bywa w cro) i zaniedbania ze strony władz, hotel popadł w ruinę. :(

f45.jpg


f46.jpg


Jakkolwiek kto głupio nie zabrzmi, to jakoś to miejsce nie zrobiło na nas wielkiego wrażenia, może dlatego, że całkiem niedawno byliśmy w Kupari...

Nie spędzamy tu zbyt wiele czasu, bo ja się boję, że mi coś na łeb spadnie :roll:

Wracamy na parking.

Osobliwe przejście dla pieszych:

f47.jpg


:lol:

I w końcu zaczynam się czuć jak w Chorwacji- temperatura pierwszy raz od 4 dni przekroczyła magiczne 20 stopni. Popołudnie spędzimy na tarasie.
:papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 10.06.2018 09:51

ruzica
Z żalem patrzymy na przyczepioną kartkę informującą o zakazie robienia zdjęć :| (a specjalnie statyw targaliśmy), ale tuż przed wejściem pani od biletów wypowiada(po polsku 8O ) Zdjęcia można robić, tylko bez lampy: :D

Tak chyba jest we wszystkich biletowanych jaskiniach, w Błękitnej Grocie na Visie też był zakaz, zastanawiam się, jak ta lampa może zaszkodzić skałom, oświećcie mnie, bo w ogóle się na tym nie znam..Rozumiem, że np. dokumenty w muzeum wyblakną, czy coś, ale grota? :roll:
Jakie ładne kolorki Ci wyszły, mimo zachmurzenia, na tym zdjęciu...

f36.jpg


Ech, skąd ja znam to zmaganie się z pogodą, wpatrywanie się w niebo co kilka minut itd...Od trzech lat nasze wrześniowe wakacje tak wyglądają. Czerwiec wydaje się idealną porą na wyjazd, ale po powrocie wkurzałabym się, że wszyscy dopiero jadą na wakacje, a ja już po... :oczko_usmiech:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 10.06.2018 11:55

Wydaje mi się, że swiatło niekorzystnie wpływa na te stalagmity i stalaktyty. Oczywiście nie od jednego pstrykniecia ale gdyby zakazu nie było to wszyscy by nieustannie pstrykali i one by może kruszały i się rozpadały w efekcie.

Dla nas jaskinia Biserjuka była wybawieniem od panującego upału, aż nie chciało się z niej wychodzić :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.06.2018 17:12

gusia-s napisał(a):Wydaje mi się, że swiatło niekorzystnie wpływa na te stalagmity i stalaktyty. Oczywiście nie od jednego pstrykniecia ale gdyby zakazu nie było to wszyscy by nieustannie pstrykali i one by może kruszały i się rozpadały w efekcie.


W jaskini żyje/mieszka wiele organizmów żywych , zwierząt , którym światło kiepsko służy . . .

gusia-s napisał(a):Dla nas jaskinia Biserjuka była wybawieniem od panującego upału, aż nie chciało się z niej wychodzić :)


My zwiedzaliśmy ją w takich warunkach jak Autorka - różnicy temperatur nie zanotowaliśmy :roll:


Pozdrawiam
Piotr
ik26
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 09.06.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) ik26 » 11.06.2018 16:57

Widokowo zjazd do Starej Baški miażdży Miałaś rację Gusiu. Żadne zdjęcia tego nie oddadzą. Pozdrawiam z słonecznej wyspy KRK.
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 11.06.2018 22:05

Biserujkę zwiedziliśmy korzystając z jednodniowego załamania pogody, czyli podobnie jak większość jej zwiedzających. Za to w pobliskim Soline, tym z błotami, przeżyłam cro- traumę. Wybraliśmy tę miejscowość jako nasze miejsce pobytowe. W Bašce wcześniej szukaliśmy, ale bez rezultatu. Byliśmy zmordowani, dziecko marudziło... W Soline bez problemu znaleźliśmy fajny apartament, ale najgorsze przyszło podczas spaceru po miejscowości... Okazało się, że Soline to miejscówka, w ktorej brak sklepu, konoby, roślinek typu oleander, bugenwilla, brak drzew oliwnych, pinii, już nie mówiąc o chociaż jednej palmie. Morze w tym miejscu przypomina raczej płytkie jezioro, a plaża to zwykła łąka z ostrą trawą. Chciało mi się ryczeć, tym bardziej, że zadeklarowaliśmy gospodarzom, że zostaniemy około tygodnia. Na szczęście nie robili problemu, gdy wieczorem Mąż poszedł mowić, że jednak zmieniliśmy zdanie. Do Baški wracałam jak do utraconego raju i z pomocą jednego, sympatycznego Czecha udało się nam znaleźć doskonałą kwaterę. Soline to najmniej chorwacka miejscowość, jaką przez dotychczasowych 10 pobytów widziałam.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 12.06.2018 09:19

Igłą pinii napisał(a): w pobliskim Soline, tym z błotami, przeżyłam cro- traumę. Wybraliśmy tę miejscowość jako nasze miejsce pobytowe. W Bašce wcześniej szukaliśmy, ale bez rezultatu. Byliśmy zmordowani, dziecko marudziło... W Soline bez problemu znaleźliśmy fajny apartament, ale najgorsze przyszło podczas spaceru po miejscowości... Okazało się, że Soline to miejscówka, w ktorej brak sklepu, konoby, roślinek typu oleander, bugenwilla, brak drzew oliwnych, pinii, już nie mówiąc o chociaż jednej palmie.

Rozumiem, że opowiadasz o czasach przed GSV? :D
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 12.06.2018 10:31

Marsallah napisał(a):
Igłą pinii napisał(a): w pobliskim Soline, tym z błotami, przeżyłam cro- traumę. Wybraliśmy tę miejscowość jako nasze miejsce pobytowe. W Bašce wcześniej szukaliśmy, ale bez rezultatu. Byliśmy zmordowani, dziecko marudziło... W Soline bez problemu znaleźliśmy fajny apartament, ale najgorsze przyszło podczas spaceru po miejscowości... Okazało się, że Soline to miejscówka, w ktorej brak sklepu, konoby, roślinek typu oleander, bugenwilla, brak drzew oliwnych, pinii, już nie mówiąc o chociaż jednej palmie.

Rozumiem, że opowiadasz o czasach przed GSV? :D


Na GSV nie zawsze wszystko widać.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 12.06.2018 12:07

Igłą pinii napisał(a):
Marsallah napisał(a):
Igłą pinii napisał(a): w pobliskim Soline, tym z błotami, przeżyłam cro- traumę. Wybraliśmy tę miejscowość jako nasze miejsce pobytowe. W Bašce wcześniej szukaliśmy, ale bez rezultatu. Byliśmy zmordowani, dziecko marudziło... W Soline bez problemu znaleźliśmy fajny apartament, ale najgorsze przyszło podczas spaceru po miejscowości... Okazało się, że Soline to miejscówka, w ktorej brak sklepu, konoby, roślinek typu oleander, bugenwilla, brak drzew oliwnych, pinii, już nie mówiąc o chociaż jednej palmie.

Rozumiem, że opowiadasz o czasach przed GSV? :D


Na GSV nie zawsze wszystko widać.

Ja tego wynalazku prawie w ogóle nie używam...Lubię jak mnie rzeczywistość zaskakuje, jakbym miała jechać i wiedzieć w którym miejscu na każdej ulicy jest śmietnik, lub ławka to bym się zanudziła :lol:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 12.06.2018 13:03

Igłą pinii napisał(a):
Marsallah napisał(a):
Igłą pinii napisał(a): w pobliskim Soline, tym z błotami, przeżyłam cro- traumę. Wybraliśmy tę miejscowość jako nasze miejsce pobytowe. W Bašce wcześniej szukaliśmy, ale bez rezultatu. Byliśmy zmordowani, dziecko marudziło... W Soline bez problemu znaleźliśmy fajny apartament, ale najgorsze przyszło podczas spaceru po miejscowości... Okazało się, że Soline to miejscówka, w ktorej brak sklepu, konoby, roślinek typu oleander, bugenwilla, brak drzew oliwnych, pinii, już nie mówiąc o chociaż jednej palmie.

Rozumiem, że opowiadasz o czasach przed GSV? :D


Na GSV nie zawsze wszystko widać.


Wszystko na pewno nie, ale wiesz... zaraz po Twoim wpisie "rzuciłem ludzikiem" na Soline i ujrzałem toczka w toczkę to, co opisałaś...

Katerina napisał(a):Ja tego wynalazku prawie w ogóle nie używam...Lubię jak mnie rzeczywistość zaskakuje, jakbym miała jechać i wiedzieć w którym miejscu na każdej ulicy jest śmietnik, lub ławka to bym się zanudziła


E, zdjęcia przekłamują, sama wiesz ;) Poza tym, chodzi o ogólny pogląd, nie o szczególiki - ja wielokrotnie "sondowałem" miejsca prze pierwszą podróżą, względnie obczajałem, co mi przepadło. Tak jak nie przepadam za nawigacją samochodową (wciąż używam papierowych map + telefonu), to jednak mapy google i GSV potrafią ratować dupsko :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Relacja z Owczej Wyspy;) Krk 2018 - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone