Dziękuję za relację i za podsumowanie wyspy Brać:)
Povlja naszym celem w czerwcu 2016...już się cieszę:)
Wesołych Świąt
TomKinS napisał(a):spokojnych i pięknych (jak piękna jest Chorwacja) Świąt Bożego Narodzenia i spełnienia cro-marzeń, oraz innych, w Nowym Roku.
Tomasz.
Mikeee napisał(a):Dziękuję za fajną relację.
Byłem raz na wyspie Brać na jednodniowej wycieczce. Pokazałaś wiele fajnych miejsc i kiedyś przy kolejnej wizycie w Chorwacji, na pewno będę chciał tam spędzić kilka dni. Zaskoczony jestem Zagrzebiem - nigdy nie sądziłem, że jest na tyle ciekawy, żeby się tam zatrzymać na dłużej.
loverosa napisał(a):Povlja naszym celem w czerwcu 2016...już się cieszę:)
Franz napisał(a):maslinka napisał(a):Te wakacje (jak każde kolejne ) były lepsze od pozostałych, najlepsze!
Oby okazały się gorsze... od następnych.
piotrf napisał(a):Kolejny fajny awatarek - Pierwsza w 2016 roku odsłona Maslinki
Magdalena S. napisał(a):Nadrobiłam zaległości.
Bardzo lubię Twoje relacje .
Pełne szczegółowych informacji i wspaniałych zdjęć, bywają dla mnie źródłem pomysłów.
Dzięki i do następnego razu
kropi napisał(a):Dzięki, Maslinko, za kolejną świetną opowieść o ciepłej i jasnej stronie życia . Może wydasz to kiedyś w formie przewodnika/albumu/książki podróżniczej? Masz dziewczyno talent, a dobrych pozycji na temat HR nie ma zbyt wielu.
kropi napisał(a):Co do Harry'ego Hole'a, to dzielnie towarzyszył nam rok wcześniej w Ribaricy. Przed lipcowym wypadem do Norwegii postanowiłem wczuć się w klimat i chwyciłem pierwszą książkę norweskiego autora, jaką znalazłem, jak zwykle - dzień przed wyjazdem. Po powrocie zamówiłem resztę w internetach i dość sprawnie wszystkie "przerobilim".
kropi napisał(a):BTW czy możesz polecić jakieś książki do wprowadzenia się w klimaty chorwackie? Raczej po polsku lub angielsku. Nie widziałem nic na półkach w księgarni, ale może słabo szukałem.
kropi napisał(a):A jeśli chodzi o Trogir, to ma zasadniczo dwie wady - korki i ubóstwo miejsc do parkowania, choć nie jest tak tragicznie jak w Dubrowniku. Gdybyście kiedyś jednak się zdecydowali i nie było gdzie stanąć po stronie lądu, można przejechać na Ciovo, skręcić w lewo i za chwilę zaczynają się parkingi - najpierw płatne, a potem za darmoszkę. Potem kawałek można się przejść wzdłuż kanału. Zdecydowanie - jak większość miast - nabiera uroku po zmroku i warto tam posiedzieć choć przez jeden wieczór.
Powrót do Nasze relacje z podróży