andeo napisał(a):Wiem wiem,pamiętam tamtą relację ,kiedy spotkaliście się z przyjaciółmi ,też było pięknie .ładne miasto ,ta panienka z okienka zabawna )
Fajne są zagrzebskie pomniki. W tym odcinku trochę ich wrzucę
2 sierpnia (niedziela): Atrakcje Zagrzebia - część trzecia
Zacznę właśnie od pomników, w stolicy Chorwacji ich nie brakuje. Niektóre upamiętniają ważne postacie, inne mają znaczenie symboliczne. Na początek dzieła abstrakcyjne :
A teraz pomnik bohatera narodowego - Stjepana Radića, przywódcy Partii Chłopskiej w latach dwudziestych XX wieku, który zginął w strzelaninie w Belgradzie w 1928 roku:
Jest też inny bohater, pies Pluto:
Ciekawostka - "Prizemljeno sunce" ("Słońce sprowadzone na Ziemię") - część instalacji "Zagrzebski Układ Słoneczny" ("Zagrebački Sunčev sustav"):
Tym razem nawet nie próbujemy tropić poszczególnych planet. Wiemy, że są ekstremalnie trudne do znalezienia, często umieszczone wysoko na budynkach, no i malutkie, bo proporcje w stosunku do Słońca zostały zachowane. Kiedyś wrócimy na dłużej i poszukamy Tym razem mamy w Zagrzebiu tylko jeden dzień, a chcemy jeszcze dotrzeć w wiele miejsc
Przecinamy Cvjetni trg, czyli Trg Petra Preradovića:
Deptaki w tym rejonie i piękne kamienice przypominają nam Budapeszt:
Ten pasaż handlowy również:
Zmierzamy w stronę oazy zieleni - parku Zrinjevac (Trgu Nikole Šubića Zrinskog):
Cieszymy się mgiełką z fontanny:
Renesansowy malarz - Juraj Julije Klović:
Koniec parku, docieramy pod budynek Hrvatskiej Akademiji Znanosti i Umjetnosti:
Z jego drugiej strony można obejrzeć pomnik biskupa Strossmayera:
który Tony'emu Montanie przypominał gościa z The Prodigy :
Całkiem słusznie zresztą
Tony, już go tak nazywamy i mówiliśmy o Tobie właśnie w tym miejscu Nie miałeś przypadkiem czkawki 2 sierpnia przed 14:00?
W okolicy nie brakuje pięknych wysokich kamienic:
A przed nami mój ulubiony zagrzebski budynek - Pawilon Sztuki (Umjetnički Paviljon):
Wspaniale się prezentuje:
I jeszcze w zbliżeniu, ze szczytem Sljeme w tle:
Jesteśmy w Parku Kralja Tomislava:
i docieramy pod pomnik króla:
Naprzeciw znajduje się budynek dworca głównego:
W dworcowych sklepikach usiłujemy kupić którąś z książek Jo Nesbo po chorwacku. Niestety dzisiaj jest niedziela i większość księgarń w mieście jest zamknięta, a na dworcu, w kioskach, mają tylko "Leoparda" (po polsku "Pancerne serce"), które udało nam się nabyć w Milnej na Braču
Tramwajem jedziemy do centrum, a konkretnie na Tkalčę Najwyższa pora na obiad. I na orzeźwiający kufelek złotego napoju oczywiście, w dodatku w ulubionej knajpce
Siedzimy, odpoczywamy po wyczerpującym zwiedzaniu i myślimy sobie tak: