Relacja z białym kamieniem w tle

Zuzanka1 napisał(a):cudowności na tych zdjęciach:)

Oj, tak - było cudownie...

minimartini napisał(a)::lol: ooo i u Ciebie Lovrečina

Też to u Ciebie "przed chwilą" napisałam

minimartini napisał(a):Postira Jak bardzo żałujemy, że w tamtym dniu odpuściliśmy ją na rzecz Splitskiej... Potem już tam nie wróciliśmy
Jest urokliwa.

Postira nam się podoba, ale na podium ulubionych miasteczek na Braču niestety się nie łapie...

mysza73 napisał(a):Nie skusiła mnie Lovrečina ani razu ... i przekonuję się, że słusznie .

Można zobaczyć. 3 lata temu nawet nam się podobała, ale wtedy byli z nami znajomi z małą córeczką i to była atrakcja przede wszystkim dla niej. Dla nas natomiast było fajnie głównie ze względów towarzyskich, chociaż siedzenie w płytkiej (wtedy była bardzo ciepła!) wodzie bez butów może być ciekawą odmianą

maslinka napisał(a):

mysza73 napisał(a):Nie skusiła mnie Lovrečina ani razu ... i przekonuję się, że słusznie .

Można zobaczyć. 3 lata temu nawet nam się podobała, ale wtedy byli z nami znajomi z małą córeczką i to była atrakcja przede wszystkim dla niej. Dla nas natomiast było fajnie głównie ze względów towarzyskich, chociaż siedzenie w płytkiej (wtedy była bardzo ciepła!) wodzie bez butów może być ciekawą odmianą

Dla mnie Lovrečina to najbardziej "Bałtycka" z wszystkich plaży na jakich byłem w Chorwacji
Nie dość że piasek którego szczerze nienawidzę, w wodzie coś "roślinnego" pływało no i jeszcze zimna woda.
Obie słynne plaże, tak Zlati Rat jak i Lovrečina zostały zaliczone przez nas w 2013 roku dwa razy, pierwszy i ostatni

Z tego co gdzieś kiedyś słyszałem za temperaturę wody w Lovrečinie odpowiada Cetina, wypływająca dokładnie na przeciw. Ile w tym prawdy to nie wiem, ale mi było zimno

maslinka napisał(a):Z bliska plaża okazuje się trochę rozjeżdżona przez samochody , ale i tak jest super

Plażowiczka na szosie.

Pozdrawiam,
Wojtek

mysza73 napisał(a):

maslinka napisał(a):Moja ulubiona rzeźba z białego kamienia :

Pionierzy.

maslinka napisał(a):... Fabiak pokazuje nam taką temperaturę powietrza :

Ja w tym roku zanotowałem 55* w Polsce .

pzdr

dids76 napisał(a):Z tego co gdzieś kiedyś słyszałem za temperaturę wody w Lovrečinie odpowiada Cetina, wypływająca dokładnie na przeciw. Ile w tym prawdy to nie wiem, ale mi było zimno

Też o tym słyszałam, ale nie wiem, czy to jest możliwe... Bardziej bym stawiała na źródło podziemnej rzeki. Ale mogę się mylić.

Franz napisał(a):Plażowiczka na szosie.

Trochę tak to wyglądało

GOLDEN napisał(a):Pionierzy.

Masz oczywiście na myśli Chorwatów i ich starożytne rzeźby z białego kamienia

longtom napisał(a):Ja w tym roku zanotowałem 55* w Polsce .

No tak, biorąc pod uwagę tegoroczne polskie lato, to nie dziwi wcale...

18 lipca (sobota): Supetar - dzień (a raczej wieczór) jak co dzień

Jedziemy w stronę Supetaru, po drodze mijając zatokę Babin laz. Bardzo ładna plaża, chociaż położona przy samej drodze:



Wieczorem idziemy (jak zwykle ) w stronę starówki i podziwiamy pięknie wypiętrzoną chmurę:



Oświetlony zachodzącym słońcem Supetar:





Dziś ostatni dzień Supetarskiego Festiwalu Filmów Dokumentalnych. Byliśmy wczoraj na seansie i raz nam wystarczy Stoisko informacyjne Festiwalu:



Zmierzamy oczywiście w stronę "naszej" konoby Riva:




Jak zwykle, sporo ludzi:



ale znajdujemy wolny stolik. Jest po 20:00, a najgorzej z dostępnością stolików jest w okolicach 21:00, kiedy naprzeciw rozkłada się muzyczny duet (już go tu prezentowałam).

Dzień jak co dzień - przy piwku planujemy trasę jutrzejszego rejsu :



I podziwiamy zachód słońca:



Niestety - zachodzi za drzewa na Rt Sv. Nikola (supetarski cmentarz):



Dziś będziemy jeść ćevapčići. Pychotka :



Po pysznej kolacji czas na wieczorny spacer:






Wrócić musimy przez "Międzyzdroje", więc robimy to, jak zwykle, bardzo szybko...



Przed snem, również jak co dzień , siedzimy jeszcze trochę na tarasie i wsłuchujemy się w odgłosy koników polnych. Cykady poszły już spać

Zgłasza się wybitnie spóźnialski widz.
Tak wiem, miejsc siedzących już nie ma, chętnie postoję.

maslinka napisał(a):
Jedziemy w stronę Supetaru, po drodze mijając zatokę Babin laz. Bardzo ładna plaża, chociaż położona przy samej drodze

Też nam się podobała gdyby nie ta droga, chętnie by się tam poplażowało.

maslinka napisał(a):Wrócić musimy przez "Międzyzdroje", więc robimy to, jak zwykle, bardzo szybko...

No właśnie... Powiem Ci szczerze, że niestety tak wspominamy Supetar. Bardziej spodziewaliśmy się takiego klimatu po Bolu - jednak Supetaru i odczuć z nim związanych nic już nie przebiło. Najgorzej wspominamy odcinek do cmentarza - plażing przyhotelowy, głośna muzyka, dj, wszechobecne %, hałas, ...

Hej

Wreszcie dotarłem.
Brac jest bardzo pociągający - dla mnie chorwacka wyspa nr 1 (no niech będzie ex aequo z Pagiem).
Byłem tam z 3 razy ... a jak się było kilka razy, to człowiek ma się za strasznego znawcę.
A tutaj okazuje się, że sorki ... zima, smuta, bo ...

Bez kajaka nic się widziało .
Za tego plavaca to szacunek wielki, bo większość z nas po lądzie chodzi, a u Ciebie dominuje kierunek morze - ziemia. Czarna flaga na maszt i dalej tak trzymać .
A Nesbo na urlopy jest świetny - warsztatowo chyba najlepszy skandynawski autor kryminałów i jak czytelnika za nos wodzi .

P.S. A - bungenwilla ładna ... ale to tylko tło .

Witam. Jak nie byliście wSkripie , Dolu i na plaży w Murvicy to nie znacie Braca. Polecam. Pozdrawiam

Ups....i znowu jestem na końcu, a tyle się tu dzieje !
Czytałam Twoja ubiegłoroczną relację, była super....
Myśmy w tym roku wypożyczyli 2 razy z BV łódkę z super mocny m silnikiem, aż 5 KM
i popłynęliśmy na Brać w kierunku Povlji. Znaleźliśmy tam 2 urocze i całkowicie puste, przepiękne zatoczki...było cudownie.
Ale się rozgadałam....
Maslinko pisz, pisz ....bo relacja extra...Pozdrawiam

yodasan napisał(a):Zgłasza się wybitnie spóźnialski widz.
Tak wiem, miejsc siedzących już nie ma, chętnie postoję.

Doniosłam krzesełka, siadaj wygodnie

minimartini napisał(a):
No właśnie... Powiem Ci szczerze, że niestety tak wspominamy Supetar. Bardziej spodziewaliśmy się takiego klimatu po Bolu - jednak Supetaru i odczuć z nim związanych nic już nie przebiło. Najgorzej wspominamy odcinek do cmentarza - plażing przyhotelowy, głośna muzyka, dj, wszechobecne %, hałas, ...

"Międzyzdroje" słabe, ale za to supetarska starówka, mz, wybitna! Dodatkowe punkty za świetną konobę

Buber napisał(a):Hej

Wreszcie dotarłem.
Brac jest bardzo pociągający - dla mnie chorwacka wyspa nr 1 (no niech będzie ex aequo z Pagiem).

Witaj, Wojtku!
Zgadzam się Tylko, że dla mnie ex aequo z Hvarem

Buber napisał(a):Za tego plavaca to szacunek wielki, bo większość z nas po lądzie chodzi, a u Ciebie dominuje kierunek morze - ziemia. Czarna flaga na maszt i dalej tak trzymać .

Będę się starać trzymać poziom, chociaż na kajaku czasami trudno, bo może bujać

Buber napisał(a):A Nesbo na urlopy jest świetny - warsztatowo chyba najlepszy skandynawski autor kryminałów i jak czytelnika za nos wodzi .

Czytam już jego piątą książkę i niby rozgryzłam "schemat", ale ciągle daję się wkręcić

emok napisał(a):Witam. Jak nie byliście wSkripie , Dolu i na plaży w Murvicy to nie znacie Braca. Polecam. Pozdrawiam

Emoku, a któż Ci powiedział, że nie byliśmy w tych miejscach?
Jedyne co napisałam (chyba na poprzedniej stronie...) to, że w tym roku nie byliśmy w Dolu. Tylko dlatego, że odwiedziliśmy tę uroczą miejscowość 3 lata temu. W pozostałych miejscach oczywiście byliśmy, ponownie...

karin74 napisał(a):Ups....i znowu jestem na końcu, a tyle się tu dzieje !
Czytałam Twoja ubiegłoroczną relację, była super....
Myśmy w tym roku wypożyczyli 2 razy z BV łódkę z super mocny m silnikiem, aż 5 KM
i popłynęliśmy na Brać w kierunku Povlji. Znaleźliśmy tam 2 urocze i całkowicie puste, przepiękne zatoczki...było cudownie.
Ale się rozgadałam....
Maslinko pisz, pisz ....bo relacja extra...Pozdrawiam

Cześć Karin. Dzięki za miłe słowa
Okolice Povlji cudne! Będziemy tam w drugiej części urlopu. W Povlji mogłabym spędzić całe wakacje. Zauroczyła nas ta miejscowość

maslinka napisał(a):Witam po przerwie spowodowanej łazikowaniem w słowackich Tatrach Wysokich

Bardzo zazdroszczę Tatr. To moje wielkie marzenie.
My właśnie wróciliśmy z krótkiego wypadu w Karkonosze, które obejrzałam z dołu...
Była też Śnieżka wyciągiem, bo mąż odmówił wspinaczki
Nie zmienia to faktu, że było pięknie

Postira podobała mi się bardzo.
Trafiła mam się (zupełnie inaczej niż Wam) w wersji mokrej
I miła w sobie coś bardzo urzekającego, klimatycznego.

Jak by co to..... zerkam sobie tu od czasu do czasu