maslinko,
my wyjeżdżamy w Tatry Słowackie w niedzielę
Czekamy tymczasem na chorwackie wspomnienia
AniaJ. napisał(a):Zauważyłam, że masz fioletowe sandały, wcześniej miałaś czerwone - zapamietałam bo też czerwone posiadam
tomekkulach napisał(a):Powinna być "Betty Flinstone" jak już
(Wilma była "blądyńkom" )
ruzica napisał(a):A nie była ruda przypadkiem?
agata26061 napisał(a):Przekopuję się właśnie przez zaległości na forum, ale Twoją relację muszę koniecznie przeczyac, więc zapisuję się już w 9 rzędzie niestety, ale dalej będę już na bieżąco
ajdadi napisał(a):Witam
Z braku miejsc...gdzieś z boczku sobie usiądę i też z chęcią poczytam o Chorwacji
Pozdrawiam
krombocher napisał(a):U mnie powtórka z Braca w planach na 2016, więc śledzę relację z dużą uwagą, zwłaszcza te części z okolic Murvicy
minimartini napisał(a):Hej
Bobovišća na Moru, Ložišća - niezwykle urokliwe... Piękne rejony, których niestety w tym roku nie zobaczyliśmy... Tę część wyspy zostawiliśmy "na drugi raz"
minimartini napisał(a):... a tak w ogóle - co tu za cisza? Miałaś mnie motywować
Pozdrowienia cieplutkie
mysza73 napisał(a):Tak mi to pachniało jakimś "górskim wyskokiem" ,
fajnie masz ,
z moich tegorocznych Alp nic nie będzie .
Mikromir napisał(a):Ładnie w Tatrach Wysokich.
My łazikowaliśmy kilka dni temu po sąsiedzku w okolicach Demianowskiej Doliny.
Aguha napisał(a):maslinko,
my wyjeżdżamy w Tatry Słowackie w niedzielę
Marsallah napisał(a):Jestem i ja, cześć, Agnieszko!
Z dotychczasowej części relacji wyróżnię tą zatoczkę - Lucicę. Może dlatego, że nie widziałem jej sam na oczy, w każdym razie ładna, podobna trochę do naszej ukochanej Tri Luke (też na Braću)
tomekkulach napisał(a):Popradzki Staw widziany spod Osterwy?
tomekkulach napisał(a):Przeszliście Czerwoną ławkę?(priecne sedlo)
tomekkulach napisał(a): TAKI OT zawsze mile widziany(szkoda,że taki malutki )
Moja córcia kawałek wyżej nad Spiskim Stawem spotkała takie dwie "koleżanki"
GOLDEN napisał(a):Jak Ci się pływało/wiosłowało ze ślizgawką pośrodku
tony montana napisał(a):Oczywiscie ze na Lovrečine da rade autem ale spotkanie kogos jadacego np z plazy nie nalezy do przyjemnosci...ja mialem stracha tam wymijajac auto skuterem
tony montana napisał(a):Plaze wokol Postiry mam obcykane, nie dam na nie zlego slowa powiedziec
tony montana napisał(a):oprocz..."woda tam cholernie zimna byla jak na Cro"
Sara76 napisał(a):Mam nadzieję, że w swoim czasie powstanie również "górska relacja". PS. To zdjęcie, na którym siedzisz tyłem na skałach a w dole piękne "oczko wodne" wygląda bardzo obiecująco...
kkra napisał(a):z wysokich też bedzie relacja?
ja fanka Słowacji
Powrót do Nasze relacje z podróży