No to o miesiąc później od nas...... trochę szkoda , ale zawsze możecie zahaczyć o Głogów, warto zobaczyć
Pozdrawiam.
Z tak wyedukowanymi Maluchami docieramy do Katedry, płacimy 15kn za osobę i wraz z przewodnikiem w wersji książkowej icon_wink.gif wchodzimy. I na początku szło nieźle icon_smile.gif Tu gotyk, tam styl romański, sklepienia krzyżowo - łukowe itp. ... i nagle - słychać płacz Tymka icon_eek.gif icon_question.gif bo mu muszelka, którą trzymał w ręce, a która była jego plażową zdobyczą, zginęła... I już nie było skupiania się na sklepieniu w układzie kasetonowym icon_wink.gif . Myśli nasze musieliśmy skierować najpierw na szukanie owej muszli (możecie sobie wyobrazić - jak my - zamiast, jak wszyscy turyści, patrzeć na sufit lub na ściany, rzucamy się na podłogę rozpaczliwie usiłując odnaleźć muszelkę icon_rolleyes.gif icon_exclaim.gif ) Poszukiwania okazały się bezowocne icon_evil.gif pozostały obietnice znalezienia następnej, przy jednoczesnym tłumaczeniu, że już "nie dzisiaj" icon_exclaim.gif Co średnio usatysfakcjonowało Tymka, a jednocześnie było znakiem, że czas zwiedzania się kończy. A jak zwiedzanie się kończy to czas na lody:
Ewa 40 napisał(a):Tymona-pokazałaś miejsca,które są dla mnie drugim domem
łza się w oku kręci,że człowiek jest tak daleko od tego miejsca.
dangol napisał(a):Mój Trogir z pierwszego pobytu w Cro błyskawiczny był. Nie było szans, żeby zobaczyć wszystko, co bym chciała, o podelektowaniu się atmosferą nie wspominając...Mimo krótkej wizyty w Trogirze, udało mi się wejść do katedry.
No, chyba za czas jakiś ... z wnukami . A teraz "nadrabiam" i staram się zobaczyć jak najwięcej zabytkowych miejsc .
anjas napisał(a): Czytam i aż nie wierzę, jakie podobne miałyśmy przygody
ines napisał(a):Tymona cały czas jestem z Tobą w podróży
Trogir to jedno z moich ulubionych miast w Chorwacji..lubię tam wracać
maslinka napisał(a): Tym bardziej, że nie było nas jeszcze w Trogirze.
Ale właśnie dzięki takim relacjom powstają plany na następny rok, i następny, i następny...
Dziękuję za oprowadzenie wąskimi uliczkami Trogiru i za inspirację
Powrót do Nasze relacje z podróży