Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Relacja , której nie było Disneyland - Paris

Francja produkuje ponad 1 500 rodzajów serów. Francuzi są odpowiedzialni za stworzenie metrycznego systemu miar i wag w 1793 roku. Francja nie jest ojczyzną croissanta - to ciasto pochodzi z Austrii. Kipferl – przodek croissanta, który narodził się w wiedeńskich kawiarniach w XIII wieku – był oryginalnym porannym słodyczem w kształcie półksiężyca.
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 09.03.2010 18:02

Muliness napisał(a):
gdybym wiedziała , że przez głupi przypadek i niewiedzę . Wyląduję na jeszcze gorszej w Legolandzie wróciłabym na pieszo do Polski;) cdn


Muliness, fajna ta Twoja baśniowa relacja
Czekam na przeżycia z Legolandu :D
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 09.03.2010 18:11

renatalato napisał(a):
...to najgorsze przed nami 8O uff :lol:


Jak tylko wena mnie dopadnie a coś cienko gardło mnie coś boli :(
pozdrówka;)



sroczka66 napisał(a):
Muliness, fajna ta Twoja baśniowa relacja
Czekam na przeżycia z Legolandu :D


Dzięki dobra kobietko;) aż milej zasiąść do pisania
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.03.2010 05:57

Muliness napisał(a): gardło mnie coś boli :(


Coś wisi w powietrzu i na oskrzelach siada,więc uważaj na siebie :wink:
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 11.03.2010 20:37

Mulina Obrazek Mulina ObrazekMulina ObrazekMulina ObrazekMulina Obrazek

...znaczy... chciałam zapytać, kiedy będzie następny odcinek ?

pozdrawiam
:D
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 11.03.2010 20:44

Tymona napisał(a):Mulina Obrazek Mulina ObrazekMulina ObrazekMulina ObrazekMulina Obrazek

...znaczy... chciałam zapytać, kiedy będzie następny odcinek ?

pozdrawiam
:D


dołączam się.....dołączam się........dołączam się :lol:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 11.03.2010 21:23

Muliness napisał(a):Odcinek dziesiąty

W następnym odcinku.......................................................................................... .............................................................................................3 najgorsze Hardcory;)


... to i Muliness daje nam czas ...by się do tego przygotować ;)
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 12.03.2010 01:09

Odcinek jedenasty
dzień 3/4
Czule pożegnaliśmy park Disneyland .
Postanowiliśmy zwiedzić park Disney Studio jest mniej znany i diametralnie różni się od opisywanego Disneylandu. To jakby kraina filmu, współczesnych animacji i efektów 3 D.

Bardzo żałuję, że zwiedziliśmy go połowicznie . Kryje wiele tajemnic i atrakcji.W tym parku milusińscy spotkają rybkę Nemo, Autka. Mogą z twórcami bajek ,malować postacie. Zobaczą jak powstają ich ukochane bajki. Przy czym wszystkiego mogą dotknąć.
To takie Holywood pod Paryżem. Na ziemi wmurowane są gwiazdy świata Disneya. Nie brakuje również atrakcji dla dorosłych a ośmielę się nawet stwierdzić , że w tym miejscu są one jeszcze ciekawsze.:)

Od dwóch dni szukam mapy tego parku, którą najwyraźniej zabrały krasnoludki Bez niej cieżko mi zobrazować i przybliżyć to miejsce.

Obrazek
Znalazłam taką mapkę w necie :) pomóc nie pomoże ale zawsze jakieś spojrzenie
Obrazek
Cały park jest imitacją miasta i wytwórni filmowej :)

Nadciągały czarne chmury i perspektywa szaleństw nie rysowała sie w jasnych barwach.
Wizytę w tym parku rozpoczeliśmy od polowania
Na wielki plac podjechała przyczepa z gwiazdami . Zza rogu wyskoczył nieuchwytny Pluto z ADHD
Brykał z dzieciakami , ściskał i pozował do zdjęć.

Tusia wypatrzyła Goofiego odrealnionego totalnie był przy tym komicznie przeuroczy . Buzia się sama do niego śmiała.
Nie było siły aby ją odciągnąć więc wtórowaliśmy jej z mężem. Bo co niby mieliśmy robić;)
Obrazek
Goofi upolowany:)
Obrazek
Foteczka do albumu

Moje dziecko zaskakiwało mnie z minuty na minutę coraz bardziej.
Jej odwieczna nieśmiałość zniknęła . Zauroczył ją Stich . Przyznam szczerze , że nie bardzo wiedziałam z jakiej on jest bajki. Teraz już wiem po powrocie oglądała ją milion razy a ja znam fabułę na pamięć;)

W duchu modliłam się aby ten autograf zdobyła , wiedziałam jaka rozpacz będzie jeśli się jej nie uda .
Obrazek
Upolowani;)
Mała Mulina dostała od Sticha wielkiego buziaka i zakumplowali się . On z nią na 2 minuty ona z nim na całe dzieciństwo;)
Obrazek

Żal nam było Pani wiewiórki nie cieszyła się specjalnym powodzeniem u dzieci. Nie udało się nam rozszyfrować z jakiej jest bajki
Za okazane zainteresowanie odpłaciła po stokroć:)
Obrazek

Tak jak szybko się pojawili tak szybko znikneli. Dziecię zadowolone więc łaskawie nadeszła możliwość zapoznania się z terenem. Opuściliśmy dziedziniec . Przyszła pora na obiadek w restauracyjce;)

Dwa tygodnie takich wczasów i miałabym figurę jak osa Nic tylko chodzenie a brzuchy puste :).
Podczas pochłaniania wielkiej porcji frytek , ciągle dochodziły mnie jakieś potworne wrzaski potem wszystko milkło aby po kolejnych pięciu minutach powtarzało się od nowa , przy czym Ryk był nieziemski. Wyjrzałam ale na około stały sobie budynki pasujące do wystroju , nigdzie nie widziałam znienawidzonego widoku wagoników i kolejek górskich.
Skończyliśmy posiłek z pełnym brzuchem wyszłam na uliczkę. Stoję i czekam na Mulinę która wyczołgiwała się wraz z całym dobytkiem klamotów zakupionych po drodze.
Wreszcie usłyszałam skąd dochodzi to rykowisko . Na szczycie budynku była sobie niepozorna winda .
Szaleńcy wsiadali , natomiast ona z całym pędem zwalała sie w dół z głuchym hukiem. Przez 2 dni słyszałam ryki i wrzaski ale te pobiły wszystko nawet moje arie na kolejce w Kanionie .
Oczywiście , że tam :D nie mam odruchów samobójczych ale rzecz jasna wysłałam tam męża:)

Obrazek

Wygląda niewinnie :) Mąż mój zapewne ma teraz uraz do wind tylko się nie przyznaje:)

Doszlismy do wniosku , że dłużej nie możemy spacerować razem bo czas ucieka nieubłagalnie a my nic w tym parku nie widzieliśmy . Tuśka chce na jakieś autka , karuzele , mąż na kolejkę Nemo . Więc ja jako matka z lękiem wysokości chętnie przystałam na pomysł , że ja będę jeździć na karuzelach a mąż niech się dobije na tych kolejkach . Część atrakcji jakie przeżywał zobaczycie na koniec w filmiku

Obrazek
Ja rozkoszowałam się atrakcjami na poziomie siedmiolatka Na dywanach latałam ze 3 razy Wysoko było jak dla mnie ale na litość boską latały tam małe dzieci więc nawet nie jęknęłam.

Dla fanów Autek dodam , że jest karuzela na zasadzie filiżanek Tylko siedzi się np w Złomku. Zwiedziłyśmy z Tusia rysownię Disneya byłysmy na lodach i czas upływał nam błogo .
Spotkałam meżulka na fajeczce domyślałam się , że przeżył ciężkie chwile :)) Podziwiam go , że tak z jednej masaky do drugiej;)

Zorganizowął sobie zabawę wyglądajacą niepozornie Pływanie z rybką Nemo;) Błogo ta rybka wyglądała tylko na banerze . Tak naprawdę jest to kolejka górska w wielkim hangarze siedzi się w skorupie żółwia w zupełnej ciemności i odbywa się harce góra dół do góry nogami w zupełnej otchłani , nie widać ani gdzie się jedzie ani w którą stronę;)

Zastanówcie sie 2 x zanim wskoczycie popływać z rybką;). Reasumując z wszystkich kolejek " najmilej" wspomina rybkę i wyrzutnię parową:)

nie opisywałam wszystkich na których jeździł tylko te , po których wychodził zielony;)
Nie starczyło biedakowi czasu na przeżycie katastrofy z zalewaniem wagoników , pożarami będzie okazja następnym razem. Znalazłam zdjęcie w necie bo napewno warto to przeżyć;)
Obrazek

Nie uwierzycie ale zostało nam półtorej godziny do odjazdu pociągu
a oczywiscie mieliśmy za mało pamiątek . Te ostatnie godziny poświęciliśmy na gromadzenie prezentów dla rodziny i zabawek dla Tusi , których nie można kupić w naszym kraju;)

Obrazek
zdjecie z netu
w butelkach wino bardzo dobre;), w pudełkach ciasteczka w puszkach cukierki;)
i nasza wystawa sklepowa
Obrazek
W sklepach tak jak wspominałam jest dosłownie wszystko od ubrań po wino;) Rzuciłyśmy się Tusią wiadomo geny . Pokupowała sobie figurki z króla lwa i niezliczoną ilosć klamotów . Babcie wspierały jej kieszonkowe tym bardziej przymykałam oko;).

Mój mąż odpuścił sobie kupowanie. Zakupy wywołują w nim wysypkę przechadzał sie po okolicy. Skompletowałam wszystko dla rodziny ustawiłam się w kolejce gigantycznej .30 minut do odjazdu pociągu . Mąż tupie a kolejka idzie jak ślimak. Ustaliłam , że pojedzie po nasze bagaże do hotelu. Kolejka jakoś się przesuwa ale zaczynałam tupać nogami. Jak mam wrócić bez pamiątek ,nie ma męża , bagaży ;) :evil: :evil:

....Dolazłam do kasy sprawa stała się jasna nie wiem czy sprzedawcy strajkowali czy złośliwie to robili ale nie skłamię Was facet pakował kubek w papier dobrą minutę z takim spokojem i ślamazarnością. Ostatkiem sił powstrzymywałam się , żeby mu nie wyrwać tego papieru z łap i sama zapakowałabym słonia w blok rysunkowy szybciej. Podał cenę ale sie cieszyłam , że męża nie ma i tego nie słyszał:) to był jedyny plus:)

Stałam pod dworcem no nie ma go ... :evil: to będą niezłe jaja (pomyślałam) . Kasa wydana bilet jest wyraźnie na tą godzinę . Zapomniałam jeszcze dodać , że komórka została w Londynie;) Z kalmotami balonem wielkim jak słońce z buziaczkiem Myszki Miki. Zostaniemy tutaj i może rodzina zacznie nasz szukać bo do ambasady dojdę na pieszo za tydzień. Przypomniałam sobie o karcie no to jednak nie jest tak strasznie :)
:D :D :D
Na jakieś pięć minut przed odjazdem Mąż Adaś się znalazł zmęczony zmachany ale jest , wraz z bagażami . Gdy doszły do bagaży klamoty zakupione , wyglądaliśmy jak wielbłądy kroczące przez peron z wielkim balonem;)

Odprawa celna wyglądała komicznie bo Anglicy mieli trzy razy wiecej klamotów niż my , dzieci przez bramki przeciskały się z gigantycznymi balonami po bokach stali wopiści jeden cyrk.

Prześwietlają te majtki w myszkę Miki skarpety , maskotki i klocki;). Pociąg na nas poczekał;)
Był taki zamęt , że nie zdążyło mi się zrobić smutno a tylu rzeczy nie widzieliśmy. Niedosyt jest tak duży a wspomnienia tak radosne , że przykro mi , że tak wiele nam umknęło
Na koniec wklejam mapę całego Disneyowskiego państewka
Obrazek
Mapa znaleziona w necie.

Reasumujac minimum 3- 4 dni
Dużo kasy
i dobry humor;)

Wszystkim rodzicom muszę poradzić aby w miarę możliwości podczas pobytu z maluszkami zabrali ze sobą babcię sąsiadkę kogoś kto maluszka przypilnuje. Bardzo dużo atrakcji jest dla dorosłych i albo polowania i karuzele albo kolejki górskie;)Chyba , że tak jak mnie jest Wam to obojętne.

Dojechaliśmy całą podróż drzemaliśmy , zmęczeni;) Ja szykowałam sobie jeszcze jedną atrakcję tego dnia. Nie chciałam jednak informować malżonka po przejściach zbyt wcześnie aby nie wybijał mi pomysłu z głowy;)
Na dworcu King Cross w Londynie czekała na mnie siostrzyczka ze szwagrem. Ulżyło jej , że wróciliśmy , zmartwiona była przeokropnie , że zostawiliśmy telefon;)
Fragment tylko dla wtajemniczonych)

Nadszedł moment aby zakomunikować im moje postanowienie;)
Kategorycznie nie ruszę się z tego dworca jeśli nie znajdą ze mną peronu 9 i 3/4
Osoby , które nie wiedzą co to jest peron 9 i 3/4 spokojnie mogą nie czytać tego akapitu;)
Moja rodzina Wie co to za peron , nawet mój szwagier jest lakonicznie ale jednak poinformowany;) Mój mąż oczywiście stwierdził , że napewno na tym dworcu nie ma :evil: :evil: :evil:
a ja wiem, że jest bo znalazłam zdjecie w necie przed wyjazdem i na bank
było autentyczne.
Rodzina wyraziła aprobatę wiedzieli , że siłą mnie nie ruszą. Szwagier wziął balon , mąż bagaże ja klamoty śmigamy. Liczymy te perony na starym dworcu .Piąty , szósty, Siódmy o rany jaki kawał ... ósmy dziewiąty i koniec dziesiątego peronu nie ma :) no pięknie ( pomyślałam) Uduszą mnie teraz gołymi rękami.
Za załomem zobaczyłam grupkę ludzi, a już pomyślałam , żeby spytać konduktora;)
I nagle znalazłam Peron 9 i 3/ 4
Grupą ludzi okazali się amerykanie również chcący sfotografować sie w tym miejscu. Było już dość ciemno zmartwiona że zdjecie nie wyjdzie stanęłam do fotografii ...jakoś wyszło.. Potem dokonalismy wszelkich możliwych kombinacji ja z dzieckiem , szwagier z siostrą ,mąż ze szwagrem .Fota jest a ja zostałam uszczęsliwiona.

Obrazek

CDN w następnym odcinku Troszkę Londynu i Początek pobytu w Legolandzie pod Londynem
Pozdrówka :)
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 12.03.2010 01:59

hepik napisał(a):
Coś wisi w powietrzu i na oskrzelach siada,więc uważaj na siebie :wink:


Jakoś się może tfu tfu wylizałam;) Nie chcę Ci przypominać hiihih ale ja czekam na cd Twojej relacji;)

Tymona napisał(a):Mulina Obrazek Mulina ObrazekMulina ObrazekMulina ObrazekMulina Obrazek

...znaczy... chciałam zapytać, kiedy będzie następny odcinek ?

pozdrawiam
:D


Ściągnęłaś mnie myślami :) a na serio to tak balowałam na forum , że nie mogłam się zebrać;) Pozdrawiam Was cieplusio;) Buziaki dla małych Tymoniątek;)

hajduczek napisał(a):dołączam się.....dołączam się........dołączam się :lol:


coś tam napisałam :) Miłego czytania :) Powiesiłaś rolety?:) Pozdrówka:)


mariusz-w napisał(a):.............................................................................................3 najgorsze Hardcory;

... to i Muliness daje nam czas ...by się do tego przygotować ;)


Nie są takie straszne bo naszczęście nie ja je przeżywałam ;)Powinien ten fragment pisać mój Adam;) Ja jestem w stanie ocenić tylko stopień doznań po jego wyglądzie;) Fajowo , że mnie odwiedzasz;)
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 12.03.2010 07:47

Muliness napisał(a):


Kategorycznie nie ruszę się z tego dworca jeśli nie znajdą ze mną peronu 9 i 3/4.......

........I nagle znalazłam Peron 9 i 3/ 4

CDN w następnym odcinku Troszkę Londynu i Początek pobytu w Legolandzie pod Londynem


No to wyprawa na 9 ( bo rozumiem , że czasu mało na wszystkie atrakcje) a i my mamy 3/4 za sobą.

pozdrawiam :)
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 12.03.2010 08:13

coś tam napisałam icon_smile.gif Miłego czytania icon_smile.gif Powiesiłaś rolety?icon_smile.gif Pozdrówka:)
powieszone :D Marta juz się nie może doczekać odcinka o ekstremalnych :wink: :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 12.03.2010 11:47

PLATFORM 9 i 3/4 :D

A Hermiony , Harry'ego , czy chociażby któregoś z Weasley'ów nie spotkałaś :?: :D
Te fotki "z drugiej strony" wklejaj śmiało :wink: mugole i tak ich nie zobaczą . . . :wink: . . . więc . . .

Dla mnie to właśnie winda jest numerem jeden 8) adrenalina wyprostowała mi włosy na głowie 8O
Kalifornijska ma 9 pięter , pomiędzy ósmym a czwartym - kompletna cisza , a potem . . . trzeba z siebie to zassane powietrze wypuścić :wink: :lol:
Szkoda , że mam tylko analogowe fotki :roll:

Pozdrawiam i do spotkania po tej lepszej stronie :D :wink: :D

A tu czekam na C.d.
Piotr
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 12.03.2010 13:50

piotrf napisał(a): PLATFORM 9 i 3/4 :D

Te fotki "z drugiej strony" wklejaj śmiało :wink: mugole i tak ich nie zobaczą . . . :wink: . . . więc . . .


Piotruś brawka;) nie sądziłam , że ktoś będzie wiedział co to za peron;)
Ciesze się , ze znasz sekret peronu ;) Niestety zdjec z tamtej strony nie mam aparat przestał działac w magicznym świecie:)

mariusz-w napisał(a):No to wyprawa na 9 ( bo rozumiem , że czasu mało na wszystkie atrakcje) a i my mamy 3/4 za sobą.

Oj tak zdecydowanie za malo czasu .ale jest okazja pojechać jeszcze raz tyle , że szykuję wyjazd do innego parku Nie wiem jak się nastroję do lotu samolotem i nie wiem jak finanse ale zobaczymy;)...
http://pl.tixik.com/harry-potter-theme-park-2366249.htm

Więc Disneyland bedzie musiał poczekać;)
Ostatnio edytowano 12.03.2010 13:56 przez Muliness, łącznie edytowano 1 raz
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 12.03.2010 13:56

Muliness napisał(a):
piotrf napisał(a): PLATFORM 9 i 3/4 :D

Te fotki "z drugiej strony" wklejaj śmiało :wink: mugole i tak ich nie zobaczą . . . :wink: . . . więc . . .


Piotruś brawka;) nie sądziłam , że ktoś będzie wiedział co to za peron;)
Ciesze się , ze znasz sekret peronu ;) Niestety zdjec z tamtej strony nie mam aparat przestał działac w magicznym świecie:)


mulines no co Ty.....przeciez to oczywiste :D :D ja tylko tam tej windy na "Hotelu" nie widzę :? gdzie ona :?:
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 12.03.2010 13:57

hajduczek napisał(a):
mulines no co Ty.....przeciez to oczywiste :D :D ja tylko tam tej windy na "Hotelu" nie widzę :? gdzie ona :?:


Zaraz ci narysuję UFFF a juz myslałam ze jesteś mugolakiem hyhyhy
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 12.03.2010 14:01

ja przecie mam dziecko w wieku Potter-owym ....wiec chcąc -nie chcąc oglądałam niejednokrotnie :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Francja - France



cron
Relacja , której nie było Disneyland - Paris - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone