Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Relacja jedzeniowa-piwniczkowa-degustacyjna

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 30.09.2008 07:17

Janusz Bajcer napisał(a):10 x kalmary


Proszę Państwa i znowu kalmary :hearts: - te primostenskie z okienka, to są chyba z mąką kukurydzianą (zaglądałam tam mocno jak mi Pani przyrządzała i tak mi się zdaje) :lol:. No i znowu jestem głodna :evil:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 30.09.2008 07:21

Limski Fjord-nie wpadłem wtedy na to żeby pstrykać coś co patrzy mi prosto w oczy przed jedzeniem :)
Jak miło powspominać.
Do tego pani w budce ze swoim mottem: paproboj pan :wink:
Obrazek
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108173
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 30.09.2008 07:27

marsylia napisał(a): No i znowu jestem głodna :evil:


Można sobie zamówić :wink: :lol:
kw
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 932
Dołączył(a): 31.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) kw » 30.09.2008 07:38

maciek1956 napisał(a): wybór padła na Istrię. Podobnie jak Janusz B.--powrót do źródeł. Wylądowaliśmy w Novigradzie, apartament duży,90 m2, cena mała-25 euro.

Novigrad - to też moje pierwsze źródła w Chorwacji.
W hotelu Laguna jedzenie w takiej obfitości i rozmaitości,
jak nigdy przedtem i potem nie spotkałem.
Ale to było 10 lat temu (i ze 20 kilo też).
Maćku - powieś gdzieś parę zdjęć z Novigradu, chciałbym
zobaczyć ja tam teraz jest.
W 1998 było tak:
http://www.metal.agh.edu.pl/~wilk/Novigrad/

Pozdrawiam,
Krzysztof
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 30.09.2008 11:25

Jak wspomniałem wcześniej, miałem awarię aparatu, dlatego kilka zdjęć pożyczam z urlopów poprzednich, ale dotyczą jedzenia z obecnego roku.
Była więc oczywiście kolacja "szynkowa", prśćut smakował wszystkim.
Obrazek
Prśćut z dwoma rodzajami sera (w tym roku mieliśmy 3 sery, doszedł bardzo smakowity z truflami.
Obrazek
Do posiłków mięsnych robiliśmy oczywiście sałatki, tym razem--sałata, kapusta czerwona, pomidory i oczywiście odpowiednia ilość domowej oliwy, wino tylko domace.
Obrazek
Schabik pieczony (jeszcze z Polski-wytrzymał kilka dni) w sosie z miejscowych przypraw z makaronem kupionym w Konzumie.

Obrazek
wracając na chwilę do Limskiego ... degustację i zakupy robiliśmy kolejny raz u tego Pana, nigdy nas nie oszukał. Ciekawostka--po wybraniu buteleczek pozdejmował akcyzy, mówił, że ma do nas zaufanie, Niemcom tak zrobić nie może.

Obrazek
Robiliśmy też sałatki na plażę, tortelini z prśćutem, marchewka, ogórki, pestki słonecznika, rodzynki i oczywiście oliwa domowa, przyprawy do smaku. Zdjęcie gotowej potrawy niestety "wyparowało".
Obrazek
Małże w tym roku gotowaliśmy niemal co drugi dzień.
Obrazek
Oczywiście w restauracji musieliśmy zamówić jedno ze sztandarowych dań kuchni chorwackiej-rybja plata (zdjęcie pożyczone z innego urlopu, tegoroczne nie wyszło)
Obrazek
Obrazek
Snując się po miasteczku, po kolacji w knajpce (jedliśmy girice) natrafiliśmy na festyn, na którym posłuchaliśmy śpiewów i zrobiliśmy małe zakupy--miód z orzechami i dżem figowy.
Degustowaliśmy wino, rakiję, szynkę i różne sery.
Obrazek
Któregoś dnia leżąc na plaży nurek za pomocą kuszy złowił taaaaaaaaaaaką rybę, niestety, wielka szkoda, ale nie sprzedał nam jej.
Obrazek
"Normalna" kolacja-szynka z Polski, burek z Cro, pomidory, sałatka z tortelini, papryczki miejscowe, cebulka marynowana....i całkowicie niepasujące piwo ze Słowacji przywiezione przez oszczędnego kolegę (nie piłem, wolę wino).
Obrazek
Obrazek
Zapomniałem gdzie widziałem to naczynie do gotowania potraw, najczęściej zup gulaszowych. Często korzystam z takiego kociołka, mam kilka, o różnych pojemnościach. Jest to fajny sposób na jesienne (nie tylko) gotowanie, wszyscy biesiadnicy mogą uczestniczyć w mieszaniu, dokładaniu składników jednocześnie grzejąc się przy ognisku.
Obrazek
To zdjęcie nie jest z Cro.
Obrazek
Wracając z Cro zatrzymaliśmy się na 4 dni na Węgrzech, kilka kąpieli w basenach termalnych dobrze nam zrobi, a jedzenie... :?: Było wyśmienite, najczęściej na ostro, paprykowo. Gulasz, golonka ( na zdjęciu ), flaki po węgiersku (w gęstym sosie podane na ziemniakach--aparat całkiem odmówił współpracy).
Kilka minut przerwy.
MTG
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 10.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MTG » 30.09.2008 11:51

Bardzo ciekawa relacja, można coś podpatrzec. A tymczasem idę coś przekąsić :wink:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 30.09.2008 11:52

Ześliniłam się jak kundelek przed sklepem mięsnym :lol:

Maćku - może przegapiłam, może już w obiadkowym wątku było, więc przepraszam, jeśli zmuszam do powtarzania, ale jak przyrządzacie mule/małże?

Taka bajkę jadłam na festynie w Milnej na Hvarze, że aż mi się zatęskniło :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 30.09.2008 12:10

No teraz to już Przesadziłeś z obrazem :wink:
Prawie czuje te zapachy
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 30.09.2008 13:12

Po kilku godzinach spędzonych na basenie w Egerze, zmęczeni pojechaliśmy do Doliny Pięknych Pań. Dużo, bardzo dużo piwniczek pełnych wina umieszczonych pod górą, dookoła knajpki, lepsze i takie sobie, takie bazarowe. Wybraliśmy właśnie taką, okazało się, że słusznie, jedzenie było wyśmienite.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zupa gulaszowa, bardzo ostra.
Obrazek
Po zaspokojeniu głodu czas na piwniczki, degustacje miejscowych win, cabernet, merlot, tokaj...
Obrazek
Obrazek
Jakie to trzeba mieć zdrowie, aby w każdej piwniczce popróbować nawet odrobinę wina i trzymać się nadal pewnie na nogach :D
Obrazek
Nam, jak widać na zdjęciu winko pozytywnie wpływa na humor, w głowach nie kręci.
Obrazek
W przerwie w kąpielach ostre faszerowane papryczki w sosie paprykowym.
Obrazek
Basen w grotach, Miscolc. Ciekawie to wygląda, ale jak dla mnie trochę chłodna woda, wolę wyższe temperatury.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Czas na powrót do przysmaków dla podniebienia. Pikle, wyrobu domowe, zapas na zimę.
Obrazek
Prawdziwa, domowa piwniczka. Beczki pełne wina.
Kto to wypije
:?:
Obrazek
Nie, ja tego wszystkiego nie wypiję, ale trochę przyczynię się do zmniejszenia zapasów.
Obrazek
Gospodarz szykuję pierwszą porcję, czerwone--okazało się "takie sobie", trochę kwach, nie kupiliśmy, ale białe....palce lizać, zapas mam.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na zdrowie.
Obrazek
Czas na białe wino.
Obrazek
Tak wyglądają niektóre z odwiedzanych piwnic, jak widać zakopane pod górą.
Obrazek
Obrazek
U Jonasa znajdujemy znane butelki, ale zawartość to własnej roboty grappa. Mocna, bardzo mocna. Przerwaliśmy Joansowi remont, UE i jej przepisy dotarła nawet do takich piwniczek. WC, umywalka to konieczne wyposażenie.
Obrazek
Jonas w całej okazałości, polewa kolejną kolejkę swojego specjału.
Obrazek
Szczęśliwy nabywca 2 litrów.
Obrazek
Dowód na to, że tam byliśmy i wino piliśmy.
Obrazek
Kolejna piwnica.
Obrazek
U tego pana kupiłem kilka litrów merlota, bardzo zrównoważone wino.
Obrazek
Deser. Palacinki na słodko w polewie z lodami.
Obrazek
Palacinki z mięsem, w sosie paprykowym, na ostro.
Obrazek
W takiej restauracji zakończyliśmy tegoroczne wojażowanie. Urlop bardzo udany, przeznaczony na czynny wypoczynek, rowery i długie spacery. Pogoda dopisała wyśmienicie, woda ciepła.
Obrazek
Wróciłem do kraju w piątek póżnym wieczorem, w sobotę byłem na weselu i oto co zobaczyłem na pierwszym stole, zaraz za wejściem. Zjadłem 1/3 tych specjałów.
Pozdrawiam
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 30.09.2008 13:57

shtriga napisał(a):

Maćku - może przegapiłam, może już w obiadkowym wątku było, więc przepraszam, jeśli zmuszam do powtarzania, ale jak przyrządzacie mule/małże?



Zaczynamy od dokładnego umycia i poobcinania tego czegoś włochatego.
Wkładamy do garnka, bez wody, po chwili małże puszczą własne soki. Po kilku minutach gotowania dodajemy trochę wina białego, trochę bułki tartej, zagęszcza pyszny sos, czosnek, dużo czosnku, natka. Jeszcze jedno--na początku gotowania wsypujemy trochę wegety, nie za dużo, aby słone nie były. Taki mamy przepis od naszej gospodyni z Premantury, stosujemy go od wielu lat.
Czasami dla zmiany dodajemy pomidory, koncentrat pomidorowy i podajemy z makaronem. Z niezjedzonych, a bywa to sporadycznie, gotujemy zupę lub rizotto.
I co najważniejsze---wkładamy mnóstwo serca w gotowanie, nie tylko małży. :D
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 30.09.2008 14:14

Dzięki! Kiedyś robiłam z przepisu Makłowiczowego i były dobre. Chyba bardzo podobnie tam było. Z pomidorami próbowałam. To teraz wg Twoich wskazówek spróbuję. Tylko mule będą niestety tylko z supermarketu... :D

PS. Serce oczywiście wkładamy w całości :lol: :lol: :lol: I to nie tylko do niedzielnego rosołu :D
Jurek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3965
Dołączył(a): 28.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jurek » 30.09.2008 14:36

Uff! Jak dobrze, że wpadłem tu po obiedzie! Szczupak w sosie cebulowym!
Wiem jedno, jak będę głodny lub po drinku, omijał będę ten wątek!!! 8O
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 30.09.2008 15:05

Zapachy i smaki chorwackiego jedzonka :P jeszcze mi się nie ulotniły (po niedzielnym powrocie zostało jeszcze trochę maneli do wypakowania), niemniej jednak tym bardziej miło mi się patrzy na Twoje fotki 8) .
A Eger... Też miłe wspomnienia sprzed lat już kilku - byliśmy tam wówczas trzy dni, było więc sporo czasu i na zwiedzanie, i na wszelakie degustacje :D
Pozdrawiam gorąco, co najmniej tak jak woda w termalnych basenach. Po Twojej ubiegłorocznej relacji , w sobotę w drodze powrotnej trafiłam w jedno z takich chorwackich miejsc na Zagorju :papa:
marcin10
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 434
Dołączył(a): 10.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcin10 » 30.09.2008 15:28

Zmasakrowałeś mój misterny plan obiadowy.
Mam ochotę pożreć monitor :devil:
Relacja, że palce lizać
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 30.09.2008 15:30

Miło się czyta Wasze komentarze, dziękuję. :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Relacja jedzeniowa-piwniczkowa-degustacyjna - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone