Rekiny w Cro :-)

Otóz W muzeum ryb w makarskiej pewien pan pokazywal nam ogromne okazy rekinów dlugosci jego ciała. I mówil ze zlowił je w adriatyku w poblizu omis. Jednak czy W adriatyku mozna spotkac zarlacza bialego ??? Bo ta mapka pokazuje że jednak tak http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0219121843 Wiec teraz będe mial watpliwosci czy nurkowac w adriatyku z maska ^^ a to ciekawe zajecie ogólnie cały czas spedzony w morzu nurkowałem I zwiedzalem podwodne bogactwo cro. Sorka że odbiegam od tematu ale w cro pono kiedys były nawet ataki na ludzi wiec ja już sam nie wiem czy jest jakies potencialne zagrozenie. Sr za błedy

kamilcio napisał(a):Otóz W muzeum ryb w makarskiej pewien pan pokazywal nam ogromne okazy rekinów dlugosci jego ciała. I mówil ze zlowił je w adriatyku w poblizu omis. Jednak czy W adriatyku mozna spotkac zarlacza bialego ??? Bo ta mapka pokazuje że jednak tak http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0219121843 Wiec teraz będe mial watpliwosci czy nurkowac w adriatyku z maska ^^ a to ciekawe zajecie ogólnie cały czas spedzony w morzu nurkowałem I zwiedzalem podwodne bogactwo cro. Sorka że odbiegam od tematu ale w cro pono kiedys były nawet ataki na ludzi wiec ja już sam nie wiem czy jest jakies potencialne zagrozenie. Sr za błedy

mogą być nawet Dinozaury i tak będę do cro jeździł ..

Wielkie rekiny widziałem w Biogradzie,na plaży ale mówiły po niemiecku.

Leszek W napisał(a):Wielkie rekiny widziałem w Biogradzie,na plaży ale mówiły po niemiecku.

Tematy połączyłem.

Doszły mnie przykre słuchy, że w Chorwacji żyje jakaś odmiana rekinów. Jako że jadę tam pierwszy raz z dość dużą obsadą, a w tym 4 dzieci, to chciałabym wiedzieć czy to faktycznie prawda, czy ta ryba może nam jakoś zaszkodzić, czy żyje w całym Adriatyku i na jakiej głębokości można ją spotkać.
Z góry bardzo dziękuję i mam nadzieję, że Was nie powystraszałam.

Jak zjesz z ośćmi to ci zaszkodzi...

Bocian napisał(a):Jak zjesz z ośćmi to ci zaszkodzi...

Chodzi mi o rybę nie na talerzu, lecz taką, która jeszcze pływa w wodzie.

Dayana napisał(a):

Bocian napisał(a):Jak zjesz z ośćmi to ci zaszkodzi...

Chodzi mi o rybę nie na talerzu, lecz taką, która jeszcze pływa w wodzie.

Generalnie mod i tak to zamknie wiec odpowiem ci, że tylko ten na talerzu może zaszkodzić. Można znaleźć na forum info o rekinach w Jadranie.

Znaczy się.....Rysiek zamknie!

Ale może zdążysz:

forum/viewtopic.php?t=3747

Widziałem w Jadranie jednego rekina i jednego walenia. Rekin to taki stary adolf co mordę darł bo mu dzieci piłeczką na kocyk rzuciły, a walenica to jego żona - tłuste babsko bardziej ordynarna od swego szwabskiego mężusia - chciała w dzieci kamienieniami z plaży rzucać ale jej wytłumaczono prawie ręczne, że to nie plaża prywatna i jak się jej nie podoba to niech spier........ Takich rekinów i waleni trzeba się w Chorwacji wystrzegać.

zebik napisał(a):Widziałem w Jadranie jednego rekina i jednego walenia. Rekin to taki stary adolf co mordę darł bo mu dzieci piłeczką na kocyk rzuciły, a walenica to jego żona - tłuste babsko bardziej ordynarna od swego szwabskiego mężusia - chciała w dzieci kamienieniami z plaży rzucać ale jej wytłumaczono prawie ręczne, że to nie plaża prywatna i jak się jej nie podoba to niech spier........ Takich rekinów i waleni trzeba się w Chorwacji wystrzegać.

A gdyby się już nie dało,wtedy jedynie to:



pozostaje.

Ważne!
Nie rozmawiać!
Od razu walić w łeb!

Dayana napisał(a):Doszły mnie przykre słuchy, że w Chorwacji żyje jakaś odmiana rekinów. Jako że jadę tam pierwszy raz z dość dużą obsadą, a w tym 4 dzieci, to chciałabym wiedzieć czy to faktycznie prawda, czy ta ryba może nam jakoś zaszkodzić, czy żyje w całym Adriatyku i na jakiej głębokości można ją spotkać.
Z góry bardzo dziękuję i mam nadzieję, że Was nie powystraszałam.

Odpowiedzi są żartobliwe ale...na przestrzeni ostatnich 50 lat , zdarzyło się w Adriatyku kilka ataków na ludzi. W końcu to akwen połączony z morzem Śródziemnym. Jednak prawdopodobieństwo takiego ataku jest praktyczne równe wygranej w totka... tylko czy można taką wygraną nazwać SZCZĘSCIEM? Delfiny widziałem a rekina na szczęście nie i niech tak pozostanie. Pozdrawiam.