napisał(a) mifal77 » 03.08.2012 18:13
Mam podobne odczucia
.
Delfiny widzielismy... ale na zdjęciach reklamowych.
Pola lawendy też widzielismy.... na zdjęciach
.
Ten cypelek zwany Bol taki sobie. Plaża żwirowa z bardzo stromym zejściem. Moim zdaniem ładniej wygląda na zdjęciach niż w rzeczywistości.
Co do statków to nie polecam brania czegoś z tzw. łapanki, która oferują naganiacze. My popłyneliśmy z Makarskiej statkiem Calipso i ogólnie nie byliśmy zadowoleni. Ludzie kłócili się o miejsca bo było więcej osób niż miejsc siedzących. Ludzie, którzy stali od początku po dopłynięciu na jakąs wyspę zamiast iść zwiedzać szli zajmować miejsca i po powrocie były dzikie awantury
ale jak to bywa zamiast sie zebrać i pójśc opierdolić organizatora to darli koty pomiędzy sobą.
Co do jedzenia to jak już ktoś napisał dorosła osoba raczej kawałkiem ryby i kromką chleba się nie naje a picie rakiji przez cały dzień
to chyba tylko polewacza tego trunku dotyczy
.
Dodam, też że są statki które wracają z ludzmi naprawdę zadowolonymi. Wielokrotnie widzieliśmy statki wpływające do portu z muzyką "Hej sokoły" na cały regulator, ludzie tańczą itp. ale nam sie akurat nie przyfarciło
vielki napisał(a):Na bol ?
raczej nie ...
jesli chodzi o te stateczki wycieczkowe
moimi oczami to jest tak
Jak sprzedaja - reklamuja ze bedzie super och i ach
posiłek , wino do oporu etc.
w rzeczywistosci wino to ... lepiej nie pic...
ryba ... dziecko sie nie tym nie pożywi...
brak ocienionych miejsc i moim zdaniem statki przeładowane...
generalnie NIE POLECAM
jesli juz koniecznie chcecie :
alternatywnie mozna wynajac skuter lub motorowke i poplynac samemu
moim zdaniem opcja fajniejsza
pozdrawiam