napisał(a) M. » 13.09.2003 08:55
Postać prezydenta Franjo Tudjmana jest rzeczywiście fascynująca.Titowski generał,który okazał się być chorwackim patriotą i wybitnym osobistym wkładem doprowadził do utworzenia i obronienia niepodległej Chorwacji.Często wbrew tzw.społeczności międzynarowowej.Ale on potrafił zaryzykować nawet sankcje międzynarodowe i wyzwolił tak Krajinę, jak wschodnią Slawonię.Gdyby wtedy głową państwa chorwackiego była miernota pokroju Tadeusza Rambo-Mazowieckiego,to w tych częściach Chorwacji na dziesiątki lat utrwalony byłby stan jak w Bośni,Korei,na Cyprze,czy na innych wzgórzach Golan.A że taka postać nie pasuje pięknoduchom z Gazety Wyborczej i Unii Demokratycznej...