W tym roku postanowiliśmy w drodze powrotnej z wyspy Hvar, zahaczyć o Wenecję. Postaram się w mojej relacji zawrzeć najważniesze rzeczy. Zapraszam do czytania i oglądania zdjęć, może dla kogoś moje informacje o podróży do Wenecji, okażą się przydatne
Z Hvaru wyjechaliśmy 22 lipca, czyli w piątek. Pogoda była słoneczna, jakieś 30 stopni. Wyjechaliśmy o 9 rano do Sucuraju, aby dostać się na prom do Dvernika. Przewidywałam, że w piątek raczej będzie kolejka do wjazdu na wyspę, niż do wyjazdu i nie myliłam się. Kolejka do promu była umiarkowana, załapaliśmy się na pierwszy prom, który się pojawił. Na prom wchodzi 30 samochodów, my byliśmy w połowie stawki.