Lion2017 napisał(a):Własnie wróciłem z dziewczyną z wyprawy po chorwackich FKK. Chciałbym się podzielić swoją opinią, żeby innym miłośnikom nagości pomóc odnaleźć właściwą drogę . Pierwsza sprawa to to że bardzo ciężko trafić na konkretna plaże bo oprócz netu nie ma żadnych oznaczeń czy informacji na miejscu. Niejednokrotnie nawet tubylcy nie do końca mogli nam pomóc wiec sprawa wcale nie wydaje się prosta zwłaszcza dla osób które pierwszy raz wybrali się w taką podróż.
1. Nugal beach - Makarska. Piękna plaża FKK oddalona od Makarskiej ok 3 km na południe. Długo szukaliśmy jak tam się dostać. Znaleźliśmy opis w necie ale szczegółów żadnych. Najlepiej zaparkować samochód przy Kauflandzie. Następnie trzeba zejść obok parkingu na teren warsztatów samochodowych i dojść do skraju lasu. Próbowaliśmy zaparkować tam wcześniej ale nas przegonili bo jet to teren prywatny. Na skraju lasu jest szlaban i droga pod górę. Idziemy nią i na pierwszym skrzyżowaniu leśnych dróg skręcamy w lewo. Po jakimś kilometrze skręcamy w drogę w prawo i schodzimy w dół na brzeg klifu. Brzegiem biegnie droga wzdłuż klifu w którą skręcamy w lewo i idziemy jeszcze jakiś kilometr. Tak dochodzimy do plaży. Piękny widok, drobny piasek i zaciszne miejsce. Jedynym mankamentem tego miejsca jet to, że wiele osób bagatelizuje opis przy plaży i na skałach że jest to plaża dla nudystów i nie respektuje tego warunku. Mamy wiec wiele osób w kąpielówkach, całych rodzin i sporo dzieci. Myślę że powodem jest malowniczość tego miejsca ale w żaden sposób nie usprawiedliwia to takich zachowań. Szkoda, bo ten fakt na pewno odbiera klimatu temu miejscu.
2. Baśka Voda - najlepiej dojechać szutrową drogą na południe od głównego wjazdu do miasta. Jedziemy do końca do mostku. Parkujemy po bokach drogi i po wejściu na most idziemy w lewo. Po jakiś 200 metrach, schodzimy w dół i zaczyna się FKK. Można też dość plażą. Zaletą ego miejsca jest to, że nie trzeba się nachodzić. Plaża jest wąska ale u podnóża klifu dlatego można liczyć na zacienione miejsca. Jeżeli znajdzie się miejsce pod klifem jest szansa ze z góry nikt nie będzie się niezdrowo gapił. Kultura miejsca jest zachowana. Jest spokojnie, malowniczo a do najbliższej knajpki z piwem i jedzeniem jest jakieś 200- 300 m.
3. Złoty Róg - zaplanowaliśmy dojazd promem z Makarskiej na wyspę Brać a następnie samochodem do miejscowości Bol i plaży. W sezonie nie ma szans na bilet na prom, chyba że przyjedzie się kilka godzin wcześniej. Nie można kupić biletu przez net a dziennie jest tylko pięć kursów. Popłynęliśmy bez samochodu. Na przystani promowej są busy które za 45 kn dowożą pod samą plaże. Z parkingu schodzimy w dół klifu i jesteśmy już na plaży. Sama plaża oddalona jest od głównej ok 200 metrów. Jest duża z drobnym piaskiem. Była to największa FKK na jakiej byliśmy. Dużo ludzi, wszystkie nacje, pełna kultura plażowania. Dużo par, nikomu nie przeszkadza, że sobie kulturalnie gruchają. Czysto, worki na śmieci , knajpy najdalej 200 m. Wcięcia klifu dają możliwość schowania się w cieniu. Było bardzo fajnie.
4. Punta skala koło Zadaru - przeczytaliśmy ze w latach 90 to był mekka naturyzmu Chorwackiego. Miejsce niemal kultowe, więc warto było zobaczyć. Po dojeździe do Zadaru trzeba dojechać na północ do miejscowości Petrcane. Generalnie nikt nie mógł nam dokładnie powiedzieć jak tam się dostać. Szczątkowe informacje jakie miałem zaowocowały kilkugodzinnymi poszukiwaniami, do których bardziej przydałby się zamiast samochodu motocykl enduro albo kład. Jak to najczęściej bywa ostatecznie okazało się że dojazd jest bardzo łatwy ale trzeba wiedzieć gdzie. Jedziemy na północ miasteczka. Dojeżdżamy do szlabanów do Falkensteiner Family Hotel Diadora gdzie są szlabany wjazdowe. Przed szlabanami na łuku drogi po prawej stronie jest parking. Trzeba tam wjechać i albo zostawić samochód albo jechać dalej droga leśna najdalej jak można. Dojeżdża się do końca drogi gdzie dalej trzeba iść ścieżką leśną jakieś 500 m. Plaża jest bardzo malownicza i dzika. Są tam duże kamienie dlatego trzeba sobie znaleźć
jakieś łatwe zejście do morza. Za plażą rosną krzewy gdzie można się schować w cieni. Ludzi jest niewiele i właściwie właśnie plażowicze są najciekawszym wątkiem tego opisu. Jest mało par mieszanych. Dużo par męskich albo singli. Myśleliśmy że plaża jest może miejscem spotkań osób LGBT czy coś takiego. Nasz widok wywoływał za każdym razem duże zainteresowanie singli, który nie kryjąc się wcale demonstrowali swoje zainteresowanie notoryczna masturbacją )) Ważne jest że nie odczuliśmy jakiegoś namolnego napastowania, zachowywali bezpieczny odstęp, nie proponowali niczego a nawet potrafili pozdrowić czy pożegnać się. mimo to nie kryli się w ogóle z tym co robią a jakakolwiek nasze zachowanie potęgowało jeszcze Ich zachowania. Nam to nie przeszkadzało, choć nigdzie indziej tego nie doświadczyliśmy. Warto o tym wiedzieć żeby nikt się potem nie poczuł nieswojo.
To tyle. Życzę wszystkim najlepszych wrażeń i udanych wakacji.
nimm2 napisał(a):Bunculuka... klasa sama w sobie... i jak napisal Piotrulex... z glownej plazy jak pojdziemy na wschod kazda zatoczka wraz z dwoma kolejnymi plazami jest mniamniuśna... napewno mozna znalezc cos dla siebie... jak doliczymy widoczki... czysciutka wode... roznorodnosc w wyborze miejsca do plazowania (skalki, kameralne zatoczki, plaze) to mysle ze lepszego miejsca trudno by bylo znalezc... jedna z plaz z malym laskiem w ktorym mozna schronic sie w cieniu... na plazach drobny zwirek... echhh.... chyba znowu w tym roku tam pojedziemy...
Powrót do Naturystyczna Chorwacja