Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RAMBO,czyli....pierwsza krew!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 14.10.2010 11:48

To byli takie małe, zielone ludziki :mrgreen:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 14.10.2010 12:26

anakin napisał(a):Podczas rejsu widzieliśmy takie....."cuś":
Może mi ktoś powiedzieć...............co to jest?? 8O
Ni chu...chu...nie wiem komu i po co chciało się te kamienie ustawiać :?: 8O


Nie obraź się ale mój kolega zwykł w takich chwilach mawiać:
żeby głupi miał zagadkę.
:wink:

A to chyba po prostu taki folklor i rodzaj wpisu :arrow: tu byłem Heniek. :)
Bardzo częsty widok w górach.

Edit: Zobacz

Obrazek

Autorem zdjęcia jest Lidia K w relacji tu
forum/viewtopic.php?p=251215#251215

Czasem może się zdażyć, że taki widok przedstawia miejsce pochówku...ale u Ciebie to raczej dużo Heńków :wink:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 14.10.2010 13:29

Jacek S napisał(a):Nie obraź się ale mój kolega zwykł w takich chwilach mawiać:
żeby głupi miał zagadkę.
:wink:

Kolega ma rację.. :D
Chyba tylko w takim celu to ustawili :lool:
Jacek S napisał(a):Czasem może się zdażyć, że taki widok przedstawia miejsce pochówku...ale u Ciebie to raczej dużo Heńków :wink:


Tu raczej nie miałoby gdzie tylu..........Heńków :wink: leżeć.
Choć miejsce nie powiem-całkiem zacne... :coool:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 14.10.2010 13:45

W końcu zawijamy do punktu przeznaczenia:
Obrazek
Dosyć ciekawy sposób "parkowania" to pierwsze co rzuciło mi się w oczy.
Łódki cumują jedna przy drugiej w taki sposób,że pasażerowie chcący dostać się na brzeg musza przejść przez pokłady tych statków,które przypłynęły wcześniej..
Trochę się obawiałem jak będzie z powrotem....czy wszyscy trafią z powrotem na to czym się tu dostali, bo perspektywa spędzenia nocy w takim miejscu raczej nie napawała mnie optymizmem. :roll:
Ani co jeść, ani gdzie spać.:roll:
No chyba,że tu:
:wink:
Obrazek
Nie wiem co prawda czy osły byłyby z tego faktu zadowolone,ale to było jedyne "lokum" w pobliżu( ta Pani na zdjęciu tam nie mieszkała-żeby była jasność :wink: )
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 14.10.2010 13:50

anakin napisał(a):Dosyć ciekawy sposób..."parkowania" ...


Jak w Hong-Kongu :wink:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 14.10.2010 14:50

Ponieważ szanse na relację z Hong-Kongu są praktycznie żadne :wink: ,pozostańmy na razie na Kornati.
Skupimy się teraz na obiedzie. :D
Tak więc chwilkę po zacumowaniu, "kierownictwo" statku zarządziło: "tera będziemy jeść" :wink:
I tu pojawił się problem. :evil: :roll:
No,bo niby spoko.Porcje duże,dla każdego,tylko...gdzie usiąść?? :evil: :roll: Wypadałoby zając jakieś miejsce siedzące, bo trochę nijak się je rybę na stojąco.Sałatkę jeszcze może jakoś by opylił, natomiast serwowany zestaw już nie bardzo. :cry:
Pół biedy jeśli chodzi o dorosłych.Ja tam mogę jeść nawet w kiblu i niespecjalnie mi to robi. :wink: ,natomiast z dziećmi trochę większy problem...
Jak już wspomniałem na wstępie, łódka była dosyć mocno przeładowana,ale dopiero w momencie obiadu stało się to naprawdę uciążliwe! :evil: :cry:
No więc stoimy (jak te osły,które za chwilę zobaczymy na brzegu) z talerzami w łapach i próbujemy jakoś jeść. :roll:
Nie wiadomo czy jeść swoje, "karmić" dzieci.Normalnie totalna masakra! :evil: Trochę mi się "zagotowało" w tym momencie, tym bardziej,że oczom moim ukazuje się taki oto widok:
Jakieś dziesięć metrów od nas, przy jednym ze stolików siedzi sobie małżeństwo z dzieckiem- sztuk jeden! Czyli w sumie 3 osoby. :evil: Dla niewtajemniczonych wyjaśniam,że przy takim stole, na luzaka zmieści się 6 osób dorosłych,a w "mixie" z dziećmi- zdecydowanie więcej.
Ale przy rzeczonym stoliku osób siedzi jak już wspomniałem...3 (słownie:trzy!) :evil: I uwierzcie- nie zmieści się więcej ,bo obok siebie mają całą stertę jakichś klamotów!!! :evil: Walizk,tobołki.Myślę...one way ticket kupili czy jak??? :evil: :wink:
Siedzą sobie więc jakby nigdy nic, pejsy się gościowi walają w sałatce,armuła się na bok przekrzywiła od tego mlaskania ( bo rybka naprawdę dobra :wink: ) i mają głęboko wyje.....,że reszta je na stojąco!!! :evil: :evil: :evil:
A najgorsze to było to,że gość żre tę sałatkę i patrzy na mnie!!! :evil: Mówię,więc do reszty towarzystwa,że nic,tylko trzeba gościowi wywalić ten cały majdan za burtę i wtedy się znajdzie dla nas miejsce! Można by w sumie ich też wywalić,ale trochę się bałem czy aby ryby:
Obrazek
nie pozdychają! :evil: :wink:
Kiedyś tak sobie głośno rozmyślałem :wink: podchodzi do nas jedna pani z obsługi statku i próbuje nam znaleźć jakieś miejsce.Jej starania oczywiście z góry skazane są na porażkę, no bo niby jak bidula ma to zrobić? 8O
Wtedy z pomocą pospieszyła nam pewna rodzina z Polski ( pozdrawiam serdecznie 8) :D ), która użyczyła miejsca koło siebie na tyle żeby przynajmniej dzieci mogły usiąść...
A Żyd jak jadł, tak je dalej! :evil:
Nie żebym coś miał do Żydów, ale... :evil:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 14.10.2010 17:31

anakin napisał(a):Skupimy się teraz na..........obiedzie. :D
Tak więc chwilkę po zacumowaniu, "kierownictwo" statku zarządziło: "tera będziemy jeść" :wink:
I tu pojawił się.............problem. :evil: :roll:


Ja nie miałem problemu z obiadem :P mój kapitan podał go przy stolikach w restauracji :D
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 14.10.2010 19:02

anakin napisał(a):Obrazek

Gdyby nie ta Pani na zdjęciu , to mógłbym cię oskarżyć o plagiat :lol: :lool: :oczko_usmiech:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 14.10.2010 19:05

maniust napisał(a):Gdyby nie ta Pani na zdjęciu , to mógłbym cię oskarżyć o plagiat :lol: :lool: :oczko_usmiech:


nie byłbym jedynym............"oskarżonym" :wink:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 15.10.2010 10:32

Kiedy już na statku przerzedziło się na tyle,że i my mogliśmy spokojnie usiąść zabraliśmy się za konsumpcję ryby z sałatką:
Obrazek
Było tam coś jeszcze na wzór fileta z kurczaka...
Tak- to był filet z kurczaka! :wink:
Całość bardzo wszystkim smakowała, jedynie wspomnienie opisanego powyżej towarzystwa trochę mi psuło ogóle (bardzo pozytywne de facto) wrażenie. :D
następnie udaliśmy się na ląd. Uzyskaliśmy informację,że mam dwie godziny dla siebie,więc po zerknięciu na zegarki idziemy tam gdzie walą największe tłumy (czyt.wszyscy :wink: ) czyli nad nsłone jezioro.
Mówią,że to największa atrakcja tego parku...(dzięki Januszowi Bajcerowi wiem jednak ,że leży ono na terenie innego parku :wink: ).Najpierw oglądamy jak to wygląda z lotu ptaka:
Obrazek
O Dżizus! Dopiero teraz zauważyłem ten napis w prawym górnym rogu zdjęcia! :roll: 8O Dwa lata człowiek żył w nieświadomości.Mało tego! Gdyby ktoś powiedział,że to jezioro nie jest częścią Parku Narodowego Kornati to bym mu chyba tętnice przegryzł! :devil: :wink:
Mijamy kolejną tablicę:
Obrazek
No i pora w końcu skierować się ku właściwemu celowi.Ponieważ w międzyczasie przypłynęło jeszcze kilka statków ruch na trasie przystań -jezioro jest porównywalny z ruchem na Rondzie Mateczny w Krakowie! :evil: ( w godzinach szczytu oczywiście!)
Mijamy pokazany już wielokrotnie domek osiołków i..
Krupówki :?: :evil: 8O 8O 8O
E,chyba nie....woda jest.
Żeby się ostatecznie upewnić zerkam po towarzystwie zebranym wkoło jeziora, czy aby nie mają jakichś "owczych" sweterków czy oscypków,ale nic takiego nie widzę.
Jednaknie Krupówki! :D
Ale ludzi masakra!!! :evil:
Znajdujemy jakoś swój kawałek na brzegu.Upał niemożebny,więc trzeba wejść do wody."Przyzwyczajony" :wink: do koloru i przejrzystości wody z Jadranu stoję na brzegu i myślę...co to k....jest? :evil:
Wyglądało to mnie więcej tak:
Obrazek
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 15.10.2010 10:46

Jadran ma dno kamieniste, jezioro muliste.
Masa ludzi w jeziorze mąci wodę tym mułem.
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 15.10.2010 10:50

Janusz Bajcer napisał(a):Jadran ma dno kamieniste, jezioro muliste.
Masa ludzi w jeziorze mąci wodę tym mułem.

I dlatego należy iść brzegiem jeziora, albo płynąć :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 15.10.2010 10:53

Dla ochłody w tej mulistej wodzie Jeziora "Mir" jednak się zanurzyłem :D
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 15.10.2010 10:58

Janusz Bajcer napisał(a):Jadran ma dno kamieniste, jezioro muliste.
Masa ludzi w jeziorze mąci wodę tym mułem.

No tak....
Ale jak już człowiek przywyknie. :wink:
Janusz Bajcer napisał(a):Dla ochłody w tej mulistej wodzie Jeziora "Mir" jednak się zanurzyłem :D


Oczywiście też... :D
Tylko z tą ochłoda bym zbytnio nie przesadzał. :roll:
Woda trochę zimniejsza niz powietrze.Z akcentem na słowo trochę :wink:

Jak już Janusz powiedział "dzięki" temu,że na dnie zalega muł i tabuny ludzisków po tym chodzą- woda jest jaka jest.Taki trochę nasz...Kałtyk, z tym,że temperatura wyższa o jakieś 20 stopni! :wink:
Generalnie więc nie przebywamy w tym miejscu za długi i niebawem udajemy się w drogę powrotną:
Obrazek
Zdecydowanie bowiem bardziej odpowiadają nam takie klimaty :wink: :
Obrazek
Ponieważ jakoś dziwnie szybko zleciały te dwie godziny :cry: wracamy powoli na statek i w oczekiwaniu na kompletne jego "wyposażenie" podziwiamy ryby, które buszują wśród resztek jedzenia wyrzucanego im przez obsługę wszystkich statków zacumowanych w porcie:
Obrazek
Swoją drogą to za 10 lat te ryby będą chyba wyglądały jak wieloryby!!! Codziennie świeże żarcie i w takich ilościach. :roll: :wink:
kurczę, wkleiłem dwa razy te same ryby :roll: Ale niech już zostanie jak jest :wink:
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 15.10.2010 16:45

Może być jak jest :)
Relację z Kornati przeczytałam :)
Woda faktycznie podobna jak w Bałtyku lub w Balatonie=>niezbyt zachęcająca :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
RAMBO,czyli....pierwsza krew! - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone