Rakija

Intersuje mnie wasze zdanie na temat rakiji To, że domowa najlepsza, to wiem. Ale co to właściwie jest rakija? Jedni twierdzą,że napój z zacieru winogronowego(lozovaca), inni że rakija=sljivovica. Pilem tez rakije??-nalewke z fig. I jeszcze jedno: czy rakija jest chorwacka, serbska? Słyszałem też o bułgarskiej i nawet węgierskiej . Piszcie co wiecie. Może jakis ekspert-producent napisze?? Puno pozdrava!

Kristov napisał(a):Intersuje mnie wasze zdanie na temat rakiji To, że domowa najlepsza, to wiem. Ale co to właściwie jest rakija? Jedni twierdzą,że napój z zacieru winogronowego(lozovaca), inni że rakija=sljivovica. Pilem tez rakije??-nalewke z fig. I jeszcze jedno: czy rakija jest chorwacka, serbska? Słyszałem też o bułgarskiej i nawet węgierskiej . Piszcie co wiecie. Może jakis ekspert-producent napisze?? Puno pozdrava!

Oj... są tutaj nie tyle producenci ale EKSPERT-KONSUMENCI zwłaszcza nie wylewający za kołnierz... nie będę wymieniał z nicków ale można ich spotkać na różnych cro-imprezkach od Borów po Kraków

Przeczytaj dodatek do sobotniej Gazety Wyborczej
pozdrawiam

TseTse napisał(a):Oj... są tutaj nie tyle producenci ale EKSPERT-KONSUMENCI zwłaszcza nie wylewający za kołnierz... nie będę wymieniał z nicków ale można ich spotkać na różnych cro-imprezkach od Borów po Kraków

dzien dobry

najbardziej lubie travarice
kiedys, dawno temu pilem gruszkowa z wegier, tez byla pyszna

Rakija to napój, który spokojnie można łoić z żoną wieczorami koło namiotu w Chorwacji. Nie dostaje się przy tym za brak umiaru. Język się rozwiązuje i można wtedy godzinami snuć opowiadania na temat przyszłych wakacji.

Tak mi posmakował ten bimber zaprawiony ziołami spod plaży że zapragnąłem ten napój mieć przez cały rok.

Przestrzegam wszystkich przed zakupem większych ilości (na wynos). Po paru miesiącach miksturka zamienia się w politurkę. Mimo najszczerszych chęci jest nie do ruszenia. Nawet najbardziej spragnieni goście wybierają wodę minerlną

Radosc napisał(a):Przestrzegam wszystkich przed zakupem większych ilości (na wynos). Po paru miesiącach miksturka zamienia się w politurkę. Mimo najszczerszych chęci jest nie do ruszenia. Nawet najbardziej spragnieni goście wybierają wodę minerlną

bo wieksze ilosci to sie przywozi nie ,,skazone'' i w miare zuzywania poszczegolne porcje ziolkami zabarwiac

Po prostu bimber-rakija-z róznych owocow- z winogron , sliwek, zaleznie od kraju i okolicy .W Chorwacjii połnoc, ze sliwek,południe z winogron. pedzona na uzytek domowy no i handlowy jak widac, we wszystkich krajach sprzedawana kiedys prosto z gasiorow noszonych przez bimbrownikow na plecach

Przed chwila znalazłam ciekawa dyskusje na temat rakijii
http://www.bulgaricus.com/forum/viewtopic.php?pid=31280

po licznych degustacjach wszelkich odmian tego trunku w roznych miejscach pl balkanskiego
musze powiedziec ze w bułgari maja najlepszy towar

noyle napisał(a):po licznych degustacjach wszelkich odmian tego trunku w roznych miejscach pl balkanskiego
musze powiedziec ze w bułgari maja najlepszy towar

Na szczęście to Twoje subiektywne odczucie.
Z rakiją jest tak jak z każdym innym alkoholem, wszystko zależy od tego kto ją robi.
Pozdrawiam serdecznie smakoszy tego trunku/bez względu na jego pochodzenie/!

(Rakja)
wysokoprocentowy alkohol produkowany w Serbii, Bośni i na Węgrzech, otrzymywany w drodze destylacji sfermentowanego miąższu śliwek. Odpowiednik polskiej śliwowicy.
(Śliwowica)
Winiak owocowy produkowany ze śliwek, zawierający 40-70 proc. alkoholu. Śliwowicę wyrabia się ze sfermentowanych zacierów śliwkowych, głównie śliwek węgierek. Powstały spirytus powinien dojrzewać przez kilka lat. Tradycyjnie wytwarza się ją w Niemczech, w Alzacji, Szwajcarii i w północnej części Włoch, w Europie Wschodniej oraz na Bałkanach. Za najlepsze uznaje się śliwowice pochodzące z Węgier, Bośni, chorwackiej Dalmacji, Czech, Słowacji oraz Polski.
w/g - http://www.gotowanie.v9.pl/slownik/
*
Śliwowica łącka - rodzaj śliwowicy, mocny alkohol (do 80%) produkowany w sposób tradycyjny ze śliwek. Trunek ten jest produkowany w Gminie Łącko, znajdującej się na krawędzi Beskidu Sądeckiego i Wyspowego. Na butelkach Śliwowicy widnieje hasło: Daje krzepę, krasi lica nasza łącka Śliwowica.
Znak towarowy Łącka śliwowica jest zastrzeżony przez spółkę o tej samej nazwie, należącą do Gminy Łącko. Żeby trunek mógł być sprzedawany pod tą nazwą musi zostać zaakceptowany przez specjalną komisję kontrolującą jego moc, smak i zapach.
Główne ośrodki produkcji łąckiej śliwowicy znajdują się w miejscowościach: Wola Piskulina, Maszkowice, Łącko, Czarny Potok, Czerniec.

Janusz Bajcer napisał(a):(Rakja)
wysokoprocentowy alkohol produkowany w Serbii, Bośni i na Węgrzech, otrzymywany w drodze destylacji sfermentowanego miąższu śliwek. Odpowiednik polskiej śliwowicy.

To tylko część prawdy, bo RAKIJA (RAKIA, RAKI - w zależności od kraju, raki jest nawet w Grecji) to nie tylko śliwowica. To zaledwie jedna jej odmiana.

Tu jest więcej w tym temacie: http://en.wikipedia.org/wiki/Rakija

Np. Medovača popularna jest w dolinie Neretvy, owoce w zalewie z rakiji - na Istrii...

A jak to jest u Chorwatow z wolnym handlem tym trunkiem? U nas zaraz pozamykaliby typka sprzedajacego takie cos bez akcyzy, czyzby taka pazernosc urzedasow panowala w naszym kraju a tam taki liberalizm

sebak napisał(a):A jak to jest u Chorwatow z wolnym handlem tym trunkiem? U nas zaraz pozamykaliby typka sprzedajacego takie cos bez akcyzy, czyzby taka pazernosc urzedasow panowala w naszym kraju a tam taki liberalizm

Mnie też to zastanawiało zawsze ale jakos nie wpadłem na pomysł żeby zapytać ,przypuszczam ,ze jest podobnie jak u Czechów ,istnieje coś w rodzaju''przydziału'' na osobę tzn. pewną ilośc mocnego alkoholu można samodzielnie wyprodukowac i sprzedac .A to czy te ''przydziały'' nie są przekraczane to juz inny temat
Ciekawostka: podczas pierwszego pobytu zapytałem o rakije w sklepie,na półkach jej oczywiscie nie ma, i... pani przyniosła z zaplecza własny wyrób (pomagałem jej wyciagnąć rakije z ukrycia bo tak ją zastawiła skrzynkami )
Pozdrawiam

pt napisał(a):podobnie jak u Czechów

Rzeczywiscie, bylem kilka dni temu w Harrachowie pod skocznia a tam kramy, kielbaski, piwo, grill i... woda na szklanki, kieliszki i takie tam od pana z turystycznego stolika pod slonecznym parasolem, fakt lentylki tez mial W PL zaraz koncesja, zwzwolenia, ...itp. Mi tam sie podobalo