Rakija i inne domace trunki?

No i po... było i minęło.

Być może ten temat już był więc jak coś proszę usunąć lub dopiąć?


Pojechaliśmy sobie z Makarskiej "na stare" śmieci a przy okazji wycieczkę objazdówkę Jadranką i zawitaliśmy na nasz ulubiony targ owocowo- warzywno- winny w Trogirze po małe zakupy przed wyjazdem.

Owoców full jak zawsze ale gdzie podziały się butelki???

Na pytanie o domaca rakija, Panie spojrzały na siebie i konsternacja

Panie powiedziały, że muszą się chować bo od tego roku jest ponoć zakaz sprzedaży rakiji i innych trunków domowej roboty od tzw. babci ze straganu. Mogą produkować tylko na swoje potrzeby

Oczywiście znalazło się coś tam, ale większość które widzieliśmy stojące oficjalnie były w ładnych zakapslowanych butelkach z etykietkami.


Nie przypominam sobie w tamtym roku, żeby chowano się z rakiją...

może to wymysł lokalnej władzy.

W tym roku w Gradacu, w dolinie Neretvy, w Tribunj, w Biogradzie kupowaliśmy domową rakiję i nikt nam spod lady nie sprzedał, tylko oficjalnie.

..w maju (w Trogirze) stały na straganach, można było kupować bezproblemowo....

My na trasie powrotnej z Dubrovnika kupowaliśmy alkohol i niektóre były spod lady )

No właśnie zauważyłam, że kolorowe, w szklanych butelkach i okapslowane stoją normalnie, a te co zawsze były w butelkach PETach po napojach są pochowane.

W Trogirze w lipcu masa babć sprzedawała swoje wyroby

Split 2009, rynek.........bez problemów

Youlca napisał(a):No i po... było i minęło.

Być może ten temat już był więc jak coś proszę usunąć lub dopiąć?

Co się dziwisz

W PL sprzedaż bimbru też jest zakazana

A przecież Rakija to zwykły bimber ...

Sporo smaczniejszy można u nas nabyć , oczywiście "nielegalnie" ...

Więc nie wiem skąd ten zachwyt "rakiją" ?

U nas jakoś ludzie nie zachwycają się bimbrem

kaszpir napisał(a):

Youlca napisał(a):No i po... było i minęło.

Być może ten temat już był więc jak coś proszę usunąć lub dopiąć?

Co się dziwisz

W PL sprzedaż bimbru też jest zakazana

A przecież Rakija to zwykły bimber ...

Sporo smaczniejszy można u nas nabyć , oczywiście "nielegalnie" ...

Więc nie wiem skąd ten zachwyt "rakiją" ?

U nas jakoś ludzie nie zachwycają się bimbrem

Jak to skąd..? Chyba nie piłeś Figówki chorwackiej? Czy Orachowicy? Stąd ten zachwyt....

Youlca napisał(a):No i po... było i minęło.


Owoców full jak zawsze ale gdzie podziały się butelki???




Nie przypominam sobie w tamtym roku, żeby chowano się z rakiją...

nie strasz

magdach7 napisał(a):

Jak to skąd..? Chyba nie piłeś Figówki chorwackiej........Stąd ten zachwyt....

hmmmmm no i tu mam ...dowód rzeczowy w domu....., był to jedyny zakup kiedy pani nie zaoferowała spróbowania to po pierwsze primo, po drugie primo...tego szajsu co kupiłem nawet nie da się powąchać, śmierdzi obrzydliwie, niestety zakupiona na targu w Trogirze i to w ostatnim dniu pobytu, nawet nie było mozliwości reklamacji (otworzona dopiero w domu). Natomiast kupowałem w Marinie, prywatnie w domu i była super, a parę butelczyn ja i znajomi tam kupiliśmy.

magdach7 napisał(a):Jak to skąd..? Chyba nie piłeś Figówki chorwackiej? Czy Orachowicy? Stąd ten zachwyt....

Spoko.

Mój znajomy rok temu był w Chorwacji i przywiózł rakiję. Stwierdził że to paskudztwo ...

Przypomina mi się scena jak kiedyś jak byłem w Zakopanym , kupiłem zachwalane przez górala oscypki i gdy zacząłem "degustacje" , góral z uśmiechem na twarzy zapytał "czy lepsze toto od szyszki ..."

Sądzę że tak samo jest z rakiją. To zwykły bimber , nie wiadomo w jakich warunkach sanitarnych wytwarzany ale jest "popularny" wśród turystów , jak zakopiański "oscypek" ...

Chyba jednak wolę markowe , sprawdzone alkohole niż niewiadomego pochodzenia domowy bimber

kaszpir napisał(a):
Sporo smaczniejszy można u nas nabyć , oczywiście "nielegalnie" ...

taaaaaaaaa , dopalany karbidem i innymi świństwami. Nie jestem zwolennikiem tego rodzaju trunków, ot po prostu nie lubię ale np. na fishpikniku podano nam w tym roku czysta rakiję..była po prostu super. W ubiegłym roku w Puli kupowałem na targu chyba ze 3 rodzaje...właśnie figową, trawaricę i czystą.... spod lady , tez była dobra (a mam paru świadków.... wśród cromaniaków ) A w tym roku niestety się nabrałem. Wniosek z tego jeden ..i tu u nas i tam można kupić szajs...

W lipcu kupno rakiji i innych trunków na bazarze w Trogirze bez problemu! Miałem sprawdzonego pana sprzedawcę (pierwsza alejka), zaprzyjaźniliśmy się w ciągu codziennych zakupów, zawsze podawał towar super! I takie zdanie mieli wszyscy, którym to cudo przywiozłem do kraju! Próbowałem z ciekawości przed chwilą,czysty z winogron, jest super!

mariusz 69 napisał(a):W lipcu kupno rakiji i innych trunków na bazarze w Trogirze bez problemu!

W pierwszym tygodniu lipca w Trogirze na rynku , w malym
kiosku można było kupić rakiję , travaricę , orahovicę.
Wszystko to, w płaskich butelkach z nakrętką o poj.0,5l w cenie 40kn.
A także,miła pani sprzedawała crne suho vino "z kija" za 20kn za 1l.
Nalewała winko do pojemników przyniesionych przez klientów
Pozdrawiam