Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5262
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 23.06.2015 08:25

My wyjeżdzamy z Torunia po pracy zwykle w piątek koło 15.00. Pod Łodzią na parkingu na A1 obiadek co tam mamusia przygotowała :). Na BP przed granicą CZ tankowanie pod korek i jakiś hot dog, robi się ciemno. Na pierwszej stacji CZ Czeska winieta. Na przejściu A kolejna winieta i później sikanie na jakimś parkingu z prostowaniem gnatów maksymalnie 5 minut, omijanie SLO MLP, lekki korek na granicy na 10-15 minut. W HR jazda aby okolice Zagrzebia zrobić przed porannym ruchem i jak narazie super sie udaje. Po minięciu juz na spokojnie. Ostatnio nawet na jakimś parkingu kima 30 minut z budzikiem. Sporo to pomogło choc konieczne nie było. Na końcu Krk w Basce na campie koło 8 rano jak ludziska powoli sie budzą i czatowanie na dobre miejsce które któś będzie zwalniać. Przy mojej pracy przejechanie 1370km nie jest wielkim wyzwaniem. W aucie zona śp w śpiworze podczas jazdy a ja bajeruje z córką która nawet czuwa jak spalismy rano na tym parkingu. Nie wszyscy potrzebuja wygodnego łóżka i prysznica w hotelu, przy 14 dniach urlopu szkoda na 2x wydłuzanie czasu podróży. Dojeżdzanie popołudniu dla mnie też bez sensu bo płacę z 2 stówy za kolejna nockę a nic nie mam z dnia :). Rano lepsze miejsca mozna zdobyć :). Taj jeździmy od lat choc różne warianty przećwiczyliśmy i w tym roku też na nockę jedziemy. Podczs całej podróży bez tej kimy półgodzinnej zwykle postoje na sikanie czy hotdoga to powiedzmy godzina, raczej nie wiecej :)
El mariano Italiano
Odkrywca
Posty: 69
Dołączył(a): 18.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) El mariano Italiano » 26.06.2015 15:05

piotrulex napisał(a):My wyjeżdzamy z Torunia po pracy zwykle w piątek koło 15.00. Pod Łodzią na parkingu na A1 obiadek co tam mamusia przygotowała :). Na BP przed granicą CZ tankowanie pod korek i jakiś hot dog, robi się ciemno. Na pierwszej stacji CZ Czeska winieta. Na przejściu A kolejna winieta i później sikanie na jakimś parkingu z prostowaniem gnatów maksymalnie 5 minut, omijanie SLO MLP, lekki korek na granicy na 10-15 minut. W HR jazda aby okolice Zagrzebia zrobić przed porannym ruchem i jak narazie super sie udaje. Po minięciu juz na spokojnie. Ostatnio nawet na jakimś parkingu kima 30 minut z budzikiem. Sporo to pomogło choc konieczne nie było. Na końcu Krk w Basce na campie koło 8 rano jak ludziska powoli sie budzą i czatowanie na dobre miejsce które któś będzie zwalniać. Przy mojej pracy przejechanie 1370km nie jest wielkim wyzwaniem. W aucie zona śp w śpiworze podczas jazdy a ja bajeruje z córką która nawet czuwa jak spalismy rano na tym parkingu. Nie wszyscy potrzebuja wygodnego łóżka i prysznica w hotelu, przy 14 dniach urlopu szkoda na 2x wydłuzanie czasu podróży. Dojeżdzanie popołudniu dla mnie też bez sensu bo płacę z 2 stówy za kolejna nockę a nic nie mam z dnia :). Rano lepsze miejsca mozna zdobyć :). Taj jeździmy od lat choc różne warianty przećwiczyliśmy i w tym roku też na nockę jedziemy. Podczs całej podróży bez tej kimy półgodzinnej zwykle postoje na sikanie czy hotdoga to powiedzmy godzina, raczej nie wiecej :)


Nie żebym się czepiał ale dlaczego nie kupisz winiet na Austrię i Czechy na tej stacji BP po polskiej stronie?
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 26.06.2015 15:16

El mariano Italiano napisał(a):
piotrulex napisał(a):My wyjeżdzamy z Torunia po pracy zwykle w piątek koło 15.00. Pod Łodzią na parkingu na A1 obiadek co tam mamusia przygotowała :). Na BP przed granicą CZ tankowanie pod korek i jakiś hot dog, robi się ciemno. Na pierwszej stacji CZ Czeska winieta. Na przejściu A kolejna winieta i później sikanie na jakimś parkingu z prostowaniem gnatów maksymalnie 5 minut, omijanie SLO MLP, lekki korek na granicy na 10-15 minut. W HR jazda aby okolice Zagrzebia zrobić przed porannym ruchem i jak narazie super sie udaje. Po minięciu juz na spokojnie. Ostatnio nawet na jakimś parkingu kima 30 minut z budzikiem. Sporo to pomogło choc konieczne nie było. Na końcu Krk w Basce na campie koło 8 rano jak ludziska powoli sie budzą i czatowanie na dobre miejsce które któś będzie zwalniać. Przy mojej pracy przejechanie 1370km nie jest wielkim wyzwaniem. W aucie zona śp w śpiworze podczas jazdy a ja bajeruje z córką która nawet czuwa jak spalismy rano na tym parkingu. Nie wszyscy potrzebuja wygodnego łóżka i prysznica w hotelu, przy 14 dniach urlopu szkoda na 2x wydłuzanie czasu podróży. Dojeżdzanie popołudniu dla mnie też bez sensu bo płacę z 2 stówy za kolejna nockę a nic nie mam z dnia :). Rano lepsze miejsca mozna zdobyć :). Taj jeździmy od lat choc różne warianty przećwiczyliśmy i w tym roku też na nockę jedziemy. Podczs całej podróży bez tej kimy półgodzinnej zwykle postoje na sikanie czy hotdoga to powiedzmy godzina, raczej nie wiecej :)


Nie żebym się czepiał ale dlaczego nie kupisz winiet na Austrię i Czechy na tej stacji BP po polskiej stronie?

Pewnie dlatego, że nie chce przepłacać...
A&S
Croentuzjasta
Posty: 237
Dołączył(a): 20.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) A&S » 26.06.2015 17:09

Jak jeszcze nie było A1 i jeździło się przez Cieszyn żeby jechać przez Czechy - co dopiero mi znajoma z A powiedziała - na ostatnim Orlenie w PL kupowałem winiety i się okazało ze x2 jak bym kupił w Cz i A bezpośrednio..
KarKoz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 759
Dołączył(a): 26.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) KarKoz » 26.06.2015 17:27

damianołódź napisał(a):Już 05.07 (13 ddw) jak co roku startujemy do ukochanej Chorwacji. Kolejny 7 raz i kolejna podróż "na noc". Strategię na nocną jazdę mam już wypracowaną. Startowaliśmy z Łodzi zawsze 19:08, choć w tym roku zmodyfikuję godzinę na 20:15... Już dwa dni przed wyjazdem, czyli w środę, siedzę sobie do późna do 2:00-3:00, starając się skupić na swoich sprawach zawodowych, ewentualnie czytać książkę. Kładę się spać do 7:30 i dalej funkcjonuję w ciągu dnia na pełnych obrotach, po powrocie do domu o 17:00 mała drzemka tak do 18:00 i nocka na tych samych zasadach. W dniu wyjazdu, w sobotę jak zwykle "świeżutki" po południowej drzemce, wyjeżdżam o 20:15. Trasa Łódź-Cro przez Słowację, Węgry 86, Lendava, Mursko Sredisce, Varażdin, A4 kierunek Zagreb, A1 kierunek Split, minimum 1200 km przejeżdżam w taki sposób. Autko Mazda 6 2010 Pb/LPG zbiornik 50 l, wymusza tankowanie co 450 km, czyli co 4h jazdy z prędkością średnią 120 km/h. Tankowanie do pełna, rozprostowanie mięśni, kilka ćwiczeń rozciągających, double espresso i co najważniejsze nigdy podczas trasy nie słucham radia ani żadnej muzyki. Tylko dobra książka, oczywiście w postaci audiobooka. Drugie tankowanie przypadnie w okolicy 3:00 - 4:00 i tu zawsze "drzemka" maksymalnie 1h. Nie jestem śpiochem, ale mam dziwną łatwość w popadanie w szybką drzemkę, a co ciekawe nawet po pół godzinie, jestem fajnie odprężony i z zapasem nowych sił gotowy do dalszego funkcjonowania. Nie mam problemu z zaśnięciem w pozycji siedzącej, lata praktyki w domowym fotelu. Po takiej godzinnej drzemce, lecimy dalej a kolejny dłuższy postój przypada na poranne godziny 8:00-9:00, czyli śniadanko. Powinniśmy wtedy już być na A1 za węzłem Lućko, ale jeszcze przed tunelami. Posiłek lekki, jakiś serek, jogurt z dżemem, kawa z mleczkiem, mała godzinka i w drogę. Jeśli jestem zmęczony, stery przejmuje małżonka, jeśli czuję się na siłach prowadzę dalej. Jeśli jedziemy w okolice Brela, Podgora, Tucepi mamy jeszcze 300 km i w okolicach 13:00 meldujemy się u celu podróży. Moim zdaniem trasa "na noc" ma swoje niezaprzeczalne zalety, mniejszy ruch na trasie Łódź-Częstochowa-Cieszyn. Słowacja "to dla mnie fraszka, fraszka" choć teraz trzeba będzie zjechać z autostrady w Bratysławie i pojechać starą 2 nie na Rajkę, tylko na małe przejście graniczne i dalej drogą 150 do 86. I tu zdecydowany minus podróży, nocą poza terenem zabudowanym tez trzeba być uważnym, tylu "świecących" oczu na poboczach podczas 240 km to ja nie widzę przez kilka lat w PL. Lecz z drugiej strony, podróż 86 wymuszając na kierującym skupienie, nie usypia i nie nuży tak jak jazda autostradą. Jeszcze nigdy w godzinach porannych nie trafiłem na korek na granicy Slo/Hr w miejscowości Mursko Sredisce. Na autostradę wracamy już w Hr dokładnie na A4 węzeł Varażdin.
Jest to dla mnie optymalna forma dotarcia na długo wyczekiwany urlop.
Życzę wszystkim bezpiecznej, spokojnej i szczęśliwej podróży, pięknej pogody i bezpiecznego powrotu do domu z bagażem tylko miłych wspomnień.

Kiedyś spróbowałem słuchać audiobooka w długiej trasie. Zdecydowanie nie dla mnie, jeszcze bardziej mnie nużyło. :?
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13484
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 26.06.2015 17:30

KarKoz napisał(a):Kiedyś spróbowałem słuchać audiobooka w długiej trasie. Zdecydowanie nie dla mnie, jeszcze bardziej mnie nużyło. :?

To akurat, chyba rada dla pasażerów. :)
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5262
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 26.06.2015 19:22

kojacek napisał(a):
El mariano Italiano napisał(a):
piotrulex napisał(a):My wyjeżdzamy z Torunia po pracy zwykle w piątek koło 15.00 ...


Nie żebym się czepiał ale dlaczego nie kupisz winiet na Austrię i Czechy na tej stacji BP po polskiej stronie?

Pewnie dlatego, że nie chce przepłacać...


Zdecydowanie dlatego :)

Zresztą kilka minut postoju co 2 godziny choćby po winietę zawsze się przyda :)

Auto z zasięgiem ponad tysiaka więc tankuje dopiero jak z cro wyjeżdzamy
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 01.07.2015 14:43

Że tak nieco odkopię temat: chodzi mi o żółte okulary do jazdy nocą. Pewnie wezmę na próbę, ale zastanawiam się, czy warto-mam takie zwykłe do jazdy rowerem z Decathlonu. Nie mają żadnego filtra polaryzacyjnego, tylko zwykły UV (choć to akurat raczej nie przyda się nocą w samochodzie ;) ).
Warto brać? Wiem, że zajmują symboliczną ilość miejsca, ale może warto poszukać czegoś innego czy może macie jakieś inne sugestie?
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3057
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 01.07.2015 14:56

KarKoz napisał(a):Kiedyś spróbowałem słuchać audiobooka w długiej trasie. Zdecydowanie nie dla mnie, jeszcze bardziej mnie nużyło. :?

Zależy jaki audiobook.
Mnie Thorgal postawił na nogi gdy już w Dalmacji odpływałem.
rufus295
Croentuzjasta
Posty: 472
Dołączył(a): 28.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) rufus295 » 01.07.2015 15:13

kojacek napisał(a):Że tak nieco odkopię temat: chodzi mi o żółte okulary do jazdy nocą. Pewnie wezmę na próbę, ale zastanawiam się, czy warto-mam takie zwykłe do jazdy rowerem z Decathlonu. Nie mają żadnego filtra polaryzacyjnego, tylko zwykły UV (choć to akurat raczej nie przyda się nocą w samochodzie ;) ).
Warto brać? Wiem, że zajmują symboliczną ilość miejsca, ale może warto poszukać czegoś innego czy może macie jakieś inne sugestie?

Jeżeli korzystasz z nawigacji to kiepsko będziesz widział przez te żółte, lepiej dobre żarówki zinwestuj :wink:
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 02.07.2015 09:34

rufus295 napisał(a):
kojacek napisał(a):Że tak nieco odkopię temat: chodzi mi o żółte okulary do jazdy nocą. Pewnie wezmę na próbę, ale zastanawiam się, czy warto-mam takie zwykłe do jazdy rowerem z Decathlonu. Nie mają żadnego filtra polaryzacyjnego, tylko zwykły UV (choć to akurat raczej nie przyda się nocą w samochodzie ;) ).
Warto brać? Wiem, że zajmują symboliczną ilość miejsca, ale może warto poszukać czegoś innego czy może macie jakieś inne sugestie?

Jeżeli korzystasz z nawigacji to kiepsko będziesz widział przez te żółte, lepiej dobre żarówki zinwestuj :wink:
/quote]
Nawigacji w zasadzie nie używam, tak więc ten problem odpada a oświetlenia nie będę zmieniał, samochód z fabryki wyjechał z oświetleniem na bazie D2R ;) mam wstawione takie, które mają około 4250-4300°K :)
Chodziło mi o to, czy warto szukać (i dopłacać) za np polaryzację w żółtych okularach do jazdy nocą.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.07.2015 09:47

A wg mnie nie ma żadnej dobrej rady na jazdę nocą tylko wszystko zależy od organizmu danego człowieka :)
Dla mnie noc jest do spania i nic tego nie zmieni. W dzień nie usnę, żeby się przespać przed trasą, a jak ruszam wieczorem to prędzej czy później śpioch łapie i robi się niebezpiecznie, bo w zasadzie niewiele trzeba aby zamknąć niekontrolowanie oczy na 2-3 sekundy i nieszczęście gotowe. Wolę osobiście położyć się o 20 czy 21, wstać o 3 czy 4 i ruszyć i wtedy mogę jechać do wieczora bez problemu 14-16h. Każdy organizm jest inny i każdy sam powinien stwierdzić czy nadaje się do jazdy w nocy czy nie i czy jednak warto ryzykować.
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 02.07.2015 09:53

PWojtek napisał(a):A wg mnie nie ma żadnej dobrej rady na jazdę nocą tylko wszystko zależy od organizmu danego człowieka :)
Dla mnie noc jest do spania i nic tego nie zmieni. W dzień nie usnę, żeby się przespać przed trasą, a jak ruszam wieczorem to prędzej czy później śpioch łapie i robi się niebezpiecznie, bo w zasadzie niewiele trzeba aby zamknąć niekontrolowanie oczy na 2-3 sekundy i nieszczęście gotowe. Wolę osobiście położyć się o 20 czy 21, wstać o 3 czy 4 i ruszyć i wtedy mogę jechać do wieczora bez problemu 14-16h. Każdy organizm jest inny i każdy sam powinien stwierdzić czy nadaje się do jazdy w nocy czy nie i czy jednak warto ryzykować.

Zapewne, ale nie o to mi chodziło-pytałem, czy jest zauważalna różnica w nocy między żółtymi okularami z i bez np polaryzacji.
Odnośnie jazdy nocą-jedni wolą jechać w dzień (choćby od 3 czy 4 rano) a innym nie przeszkadza jazda nocą. Każdy jest inny.
Wodnik73
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 126
Dołączył(a): 16.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wodnik73 » 04.07.2015 07:48

kojacek z tego co ja kiedyś wyczytałem i zaobserwowałem używając okularów (żółtych) do jazdy nocą to one były mi przydatne jeżeli jechałem w nocy nie oświetloną drogą gdzie nie było namalowanych białych pasów na poboczach i na środku drogi a z przeciwka jechało auto. Wtedy żółte okulary zmniejszały oślepienie i pozwalały dostrzec granicę drogi. Natomiast przy takiej jeździe gdzie jest czasami oświetlenie lub są namalowane pasy oddzielające jezdnię to takie okulary jak dla mnie to zbędny gadżet, bo mijając się z takim autem nawet jadącym na tak zwanych długich światłach, skupiam wzrok przez tą chwilę minięcia się z nim na drodze przede mną.

Ale skoro już masz takie okulary to możesz sobie sam wypróbować. Ja osobiście wiem, że mi one nie są potrzebne, bo sam je przetestowałem i wiem kiedy mi się sprawdzały i były przydatne.

pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.07.2015 18:04

Mam ostrzeżenie dla wszystkich którzy jadą nocą do lub z Chorwacji, dzisiaj nad ranem ok.6 godź, mój znajomy wracał z Cro i 1 km od domu :!: poleciał w powietrze po wjechaniu do rowu. Na szczęście poza otarciami i rozwalonym autem nic im się nie stało .
Tak więc jak tylko oczy robią się ciężkie to na parking, nie ciągnąć na siłę "a jeszcze trochę".
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 39
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone