Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dracek
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 27
Dołączył(a): 05.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dracek » 23.02.2015 13:15

Dodam od siebie. Zawsze śpimy podczas jazdy (1300 km) średnio za Zagrzebiem na stacji benzynowej. Żadne środki typu kawa i inne wynalazki energetyczne nic nie dają w moim przypadku. Taka godzinka w samochodzie sporo daje, do tego więcej przerw w czasie jazdy. W czasie jazdy zmieniamy się z żoną za kierownicą, co nie zmienia faktu, że człowiek jest zmęczony i senny po 2:00 w nocy.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 23.02.2015 13:54

lechocz napisał(a):
A może jakieś, tak bardziej merytoryczne i poważne odpowiedzi w odpowiedzi na moją propozycję, zamiast wypisywania dyrdymałów? :?

Przecież zmęczenie dopada każdego i to bez wyjątku oraz bez podziału na godziny nocne czy dzienne. Stąd więc moja, jak myślę, jak najbardziej uzasadniona, propozycja. :?

Chyba, że każde z Was powie, iż problem ze zmęczeniem ma jedynie w godzinach nocnych i to w najbardziej oczywistej porze, tj. tylko i wyłącznie nad ranem. :wink:

Natomiast w dzień, bez względu na to, ile godzin i kilometrów za kółkiem macie już za sobą, zwłaszcza w drodze do i z Chorwacji, swoją osobą przedstawiacie zawsze obraz rześkiego skowronka wiosenną porą. :D

W takim to wypadku to faktycznie musiałbym przyznać rację, iż moja propozycja to rzeczywiście OT. 8O :papa:


Wg mnie moja wypowiedź jest wyjątkowo merytoryczna. Zmęczenie owszem, dopada każdego, ale jeśli jesteś wyspany przed podróżą, jedziesz w dzień i do tego słoneczny a nie potrafisz się powstrzymać od snu to należy szukać przyczyn. Cukrzyca może być jedną z nich. Być może po przejechaniu 1000 km nie jestem okazem rześkiego skowronka ale też nie padam na pysk po 12 h spędzonych w aucie, tym bardziej człowiek staje się mniej zmęczony, kiedy może się zatrzymać, popatrzeć na Jadran i wciągnąć pierwsze w danym sezonie hausty powietrza. Wtedy snu mi najmniej brakuje 8)

Reszta porad typu Red Bull, kawa czy bieganie wokół auta to indywidualne uwarunkowania, więc radzenie komuś raczej średnio się sprawdzi.
lechocz
Cromaniak
Posty: 607
Dołączył(a): 17.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lechocz » 23.02.2015 14:20

Rysio napisał(a):
Wg mnie moja wypowiedź jest wyjątkowo merytoryczna. Zmęczenie owszem, dopada każdego, ale jeśli jesteś wyspany przed podróżą, jedziesz w dzień i do tego słoneczny a nie potrafisz się powstrzymać od snu to należy szukać przyczyn. Cukrzyca


Zacytuję więc sam siebie "...Gdy czasami ładnie słoneczko, przez szybkę przyświeci to nieraz, nawet pomimo niezbyt długiej jazdy, powiedział bym, iż ślepka przymykają mi się bardziej jak w nocy nad ranem...".

Nigdzie nie napisałem, że dzieje się tak stale lub podczas jazdy do Chorwacji, tylko, że takie sytuacje czasami u siebie zauważam i to nie zależnie od stopnia zmęczenia czy godzin za kółkiem lub ilości przejechanych kilometrów.

Dodam również, iż bynajmniej, jak dla mnie, nie jest jakimś wielkim wyczynem lub wyzwaniem, jazda "na raz", do Chorwacji czy gdziekolwiek indziej, w porównywalnej odległości. A jeżdżę sam z tego powodu, iż moja małżonka nie posiada PJ.

A wyniki cukru oraz pozostałe mam jeszcze, póki co, i oby jak najdłużej, jak najbardziej w porządku. :D

Co do reszty pełna zgoda. O czym zresztą już kiedyś, w tym wątku, napisałem :papa:
Ostatnio edytowano 23.02.2015 14:42 przez lechocz, łącznie edytowano 1 raz
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 23.02.2015 14:37

kojacek napisał(a):Akomodacja oka trwa w sekundach.......

Raczej piszesz chyba o adaptacji. Akomodacja oka jest czymś innym.
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 24.02.2015 09:46

Bocian napisał(a):
kojacek napisał(a):Akomodacja oka trwa w sekundach.......

Raczej piszesz chyba o adaptacji. Akomodacja oka jest czymś innym.


Racja :)
Mój błąd-napisałem o "autofokusie" ;)
Patroniusz
Croentuzjasta
Posty: 352
Dołączył(a): 03.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Patroniusz » 06.03.2015 18:45

Cuś wuntek przybdadł...
SingSing74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1465
Dołączył(a): 03.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) SingSing74 » 06.03.2015 23:39

Bo wszyscy wyspani :mrgreen:
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 08.03.2015 01:27

SingSing74 napisał(a):Bo wszyscy wyspani :mrgreen:

Albo śpią aby zregenerować siły ;)
Patroniusz
Croentuzjasta
Posty: 352
Dołączył(a): 03.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Patroniusz » 22.06.2015 12:22

Rozumiem,że wszyscy z noclegami jadą po drodze..
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 22.06.2015 12:27

Patroniusz napisał(a):Rozumiem,że wszyscy z noclegami jadą po drodze..

Czy taki w samochodzie na parkingu też się liczy? ;)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.06.2015 13:06

NIE, liczy się tylko prysznic, dobra kolacja i wygodne łóżeczko oraz ... :wink:
Przecież człowiek nie kot żeby nocą buszować :papa:
toomas
Cromaniak
Posty: 690
Dołączył(a): 03.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) toomas » 22.06.2015 13:16

Patroniusz napisał(a):Rozumiem,że wszyscy z noclegami jadą po drodze..


My w drodze "tam" noclegu nie wliczamy. Za to w drodze "z powrotem" nocujemy przeważnie w Wiedniu (oekotel).
przemo99
Croentuzjasta
Posty: 471
Dołączył(a): 14.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) przemo99 » 22.06.2015 18:17

Gdzie można dobrze zjeść w nocy przy trasie A1 za bramkami w Lucko w stronę splitu? Jakiś nocny obiad by się przydał :mrgreen:
damianołódź
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 155
Dołączył(a): 05.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) damianołódź » 23.06.2015 06:54

Już 05.07 (13 ddw) jak co roku startujemy do ukochanej Chorwacji. Kolejny 7 raz i kolejna podróż "na noc". Strategię na nocną jazdę mam już wypracowaną. Startowaliśmy z Łodzi zawsze 19:08, choć w tym roku zmodyfikuję godzinę na 20:15... Już dwa dni przed wyjazdem, czyli w środę, siedzę sobie do późna do 2:00-3:00, starając się skupić na swoich sprawach zawodowych, ewentualnie czytać książkę. Kładę się spać do 7:30 i dalej funkcjonuję w ciągu dnia na pełnych obrotach, po powrocie do domu o 17:00 mała drzemka tak do 18:00 i nocka na tych samych zasadach. W dniu wyjazdu, w sobotę jak zwykle "świeżutki" po południowej drzemce, wyjeżdżam o 20:15. Trasa Łódź-Cro przez Słowację, Węgry 86, Lendava, Mursko Sredisce, Varażdin, A4 kierunek Zagreb, A1 kierunek Split, minimum 1200 km przejeżdżam w taki sposób. Autko Mazda 6 2010 Pb/LPG zbiornik 50 l, wymusza tankowanie co 450 km, czyli co 4h jazdy z prędkością średnią 120 km/h. Tankowanie do pełna, rozprostowanie mięśni, kilka ćwiczeń rozciągających, double espresso i co najważniejsze nigdy podczas trasy nie słucham radia ani żadnej muzyki. Tylko dobra książka, oczywiście w postaci audiobooka. Drugie tankowanie przypadnie w okolicy 3:00 - 4:00 i tu zawsze "drzemka" maksymalnie 1h. Nie jestem śpiochem, ale mam dziwną łatwość w popadanie w szybką drzemkę, a co ciekawe nawet po pół godzinie, jestem fajnie odprężony i z zapasem nowych sił gotowy do dalszego funkcjonowania. Nie mam problemu z zaśnięciem w pozycji siedzącej, lata praktyki w domowym fotelu. Po takiej godzinnej drzemce, lecimy dalej a kolejny dłuższy postój przypada na poranne godziny 8:00-9:00, czyli śniadanko. Powinniśmy wtedy już być na A1 za węzłem Lućko, ale jeszcze przed tunelami. Posiłek lekki, jakiś serek, jogurt z dżemem, kawa z mleczkiem, mała godzinka i w drogę. Jeśli jestem zmęczony, stery przejmuje małżonka, jeśli czuję się na siłach prowadzę dalej. Jeśli jedziemy w okolice Brela, Podgora, Tucepi mamy jeszcze 300 km i w okolicach 13:00 meldujemy się u celu podróży. Moim zdaniem trasa "na noc" ma swoje niezaprzeczalne zalety, mniejszy ruch na trasie Łódź-Częstochowa-Cieszyn. Słowacja "to dla mnie fraszka, fraszka" choć teraz trzeba będzie zjechać z autostrady w Bratysławie i pojechać starą 2 nie na Rajkę, tylko na małe przejście graniczne i dalej drogą 150 do 86. I tu zdecydowany minus podróży, nocą poza terenem zabudowanym tez trzeba być uważnym, tylu "świecących" oczu na poboczach podczas 240 km to ja nie widzę przez kilka lat w PL. Lecz z drugiej strony, podróż 86 wymuszając na kierującym skupienie, nie usypia i nie nuży tak jak jazda autostradą. Jeszcze nigdy w godzinach porannych nie trafiłem na korek na granicy Slo/Hr w miejscowości Mursko Sredisce. Na autostradę wracamy już w Hr dokładnie na A4 węzeł Varażdin.
Jest to dla mnie optymalna forma dotarcia na długo wyczekiwany urlop.
Życzę wszystkim bezpiecznej, spokojnej i szczęśliwej podróży, pięknej pogody i bezpiecznego powrotu do domu z bagażem tylko miłych wspomnień.
Reiser
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 68
Dołączył(a): 09.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Reiser » 23.06.2015 08:07

Podłączę się pod przednika jeśli chodzi o sposób przygotowania i przejazdu do Cro. Wyjeżdżaliśmy już rano, w nocy, nad ranem i wieczorem. W tym roku ruszamy ok16ej po południu (ponieważ ruszamy w sobotę 11.07 chcemy przelecieć przez Cro w nocy/nad ranem) :) Na pełnym baku przejeżdżamy, w zależności od auta, którym jedziemy, nie mniej niż 900km. Ruszamy z Pabianic. Pierwszy postój w okolicach Cieszyna (plus dolewka pod korek), kolejny pomiędzy Bratysławą a Rajką. Na Węgrzech objeżdżamy Balaton (drogą 82 Gyor-Vesprem-do autostrady M7) i zatrzymujemy się na Agip'ie zaraz po wjeździe na M7. Tam dłuższy odpoczynek (czasem 1h drzemki). Kolejny odpoczynek jakieś 30-50km za Lućko (plus dolewka pod korek). Stamtąd już do miejsca przeznaczenia. Generalnie staram się trzymać w zakresie prędkości ~120-150km/h. Pomimo tego, że moja partnerka ma PJ rzadko się zmieniamy za kółkiem i najczęściej sam robię całą trasę. Jakkolwiek by nie jechać i nie przygotowywać się do tego najważniejsze,aby dotrzeć tam bezpiecznie. Bez względu czy w 11 czy też w 21h.

Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie/plaży/konobach i inszych rejonach :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 38
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone