Rady na nocną jazdę...

te kiero napisał(a):widziałem dziś nauszny alarm przeciw zasypianiu, jak słuchawka bluetooth
może komuś się przyda, jest w sprzedaży na gruponie
choć nikomu nie życzę testować, ani spotkać na drodze testującego

czego to ludzie nie wymyślą

Są auta, które jakoś czujnikami śledzą pasy ruchu i w razie czego szarpią za pas bezpieczeństwa, czy też budzą szarpaniem kierownicy

Patroniusz napisał(a):Żadna kawa,

Bluźnisz Waść! Dobra kawa nigdy nie jest zła. Szczególnie mała mocna ekspreso przepita wodą (po południoweuropejsku).

Patroniusz napisał(a): Dobra kawa nigdy nie jest zła. Szczególnie mała mocna ekspreso przepita wodą.

A co to ta ekspreso?
Taka, że na szybko zrobiona czy na szybko wypita?

Jak to jaka kawa. Naturalnie, że szybko wypita. Ekspresowo ma się rozumieć.

romuald22 napisał(a):Taka, że na szybko zrobiona czy na szybko wypita?

A to zależy od pijącego.

romuald22 napisał(a):

Patroniusz napisał(a): Dobra kawa nigdy nie jest zła. Szczególnie mała mocna ekspreso przepita wodą.

A co to ta ekspreso?
Taka, że na szybko zrobiona czy na szybko wypita?

Albo ekpresowo wysikana
A żeby nie było OT-jak jechałem nocą to w tamtą stronę w Austrii, gdy poczułem, że chce się spać-zjechałem na najbliższy parking i tam była drzemka (tak się złożyło, że nawet obok Polaków-nawet im później zazdrościłem, że oni już śpią a ja jeszcze nie ). Nie ma co przesadzać, szkoda życia. To ma być wyjazd na wakacje a nie po kłopoty a najlepszą metodą obrony przed zmęczeniem jest odpoczynek. I chociaż jadąc na wakacje lubię szybko (w granicach rozsądku) dotrzeć na miejsce, to np zmęczenie jest tym, co mnie będzie kierowało z drogi na parking.

Tak se już kulam ćwierć wieku autokarami,a teraz jak Wy to nazywacie tzw.TIRem i na spanie nie ma mocnych.Zdażało mi się spać w Jędrzejowie 35km od Kielc,mimo,że tacho czyste to wiem,że nie dolecę.Kolega się dżemnął na przejeżdzie kolejowym,bo zamknęli na chwilę...obudził go dróżnik po 2h.Tacho pozwalało na jeszcze,organizmu nie oszukasz...niestety

Przed dłuższymi trasami nie tylko w nocy - z 2 tyg wcześniej (najlepiej to brać cały rok ) polecam zacząć suplementację ZMA (cynk magnez b6).

Patroniusz napisał(a):Tak se już kulam ćwierć wieku autokarami,a teraz jak Wy to nazywacie tzw.TIRem i na spanie nie ma mocnych.Zdażało mi się spać w Jędrzejowie 35km od Kielc,mimo,że tacho czyste to wiem,że nie dolecę.Kolega się dżemnął na przejeżdzie kolejowym,bo zamknęli na chwilę...obudził go dróżnik po 2h.Tacho pozwalało na jeszcze,organizmu nie oszukasz...niestety

Święte słowa, do tego jeszcze warto dodać jedną rzecz: dużo wypadków ma miejsce tuż przed końcem podróży, kiedy kierowca rozpręża się, bo już prawie dojechał. Ten przysłowiowy "ostatni kilometr".
Generalnie-chce się spać-trzeba odpocząć i już. Jazda "na siłę" to, mówiąc wprost-głupota. A przyspieszanie w takiej sytuacji nie jest moim zdaniem najlepszym pomysłem-zmęczenie i duża prędkość...

mz to jest najlepsza rada w tym wątku:

Bea.ta napisał(a):A według mnie, jeżeli ktoś pyta jak przejechać noc, żeby nie zasnąć to po prostu nie powinien jechać nocą.
Niech się zapakuje tak, żeby przejechać w ciągu dnia, ewentualnie z noclegiem po drodze.

btw:

Patroniusz napisał(a):a teraz jak Wy to nazywacie tzw.TIRem

Wy natomiast towarzyszu jedynie słusznie określacie bez urazy: to określenie już tak weszło w język, że czasem w skrócie go używam szczególnie w rozmowie z osobami, które nie bardzo wiedzą o co chodzi jak mówię zestaw ciężarowy

te kiero napisał(a):mz to jest najlepsza rada w tym wątku:

Bea.ta napisał(a):A według mnie, jeżeli ktoś pyta jak przejechać noc, żeby nie zasnąć to po prostu nie powinien jechać nocą.
Niech się zapakuje tak, żeby przejechać w ciągu dnia, ewentualnie z noclegiem po drodze.

dzięki
no to można wątek zamknąć, żeby nie kombinować ryzykując życiem

lechocz napisał(a):To ja zaproponuję ogólny temat rad na długotrwałą jazdę, bez podziału na dzień lub noc, z uwagi na fakt, iż w przypadku pokonywania ponad tysiąckilometrowej trasy, zmęczenie zawsze upomni się o swoje, bez względu na porę dnia lub nocy.

A życie, póki co, mamy tylko jedno.

Więc warto było by posłuchać, jak inni wówczas sobie radzą z tym problemem.

widzę, że dowcipu nie wyczułes
ale można załozyć taki wątek z podziałem na dni tygodnia - bo przecież i natężenie ruchu może być różne

Zmęczenie na długich dystansach zawsze się upomni, oczywiście, ale są ludzie, którzy nie potrafią w nocy jeździć i tego nie przeskoczysz, przychodzi pewna pora i koniec, spanie.
W dzień to tak nie działa i o to w tym wątku chodziło

Skutki lekceważenia zmęczenia.

smierc-na-autostradzie-bog-dal-mi-drugie-zycie-t33690.html?hilit=%C5%9Bmier%C4%87%20na%20autostradzie

lechocz napisał(a):A moja propozycja była jak najbardziej poważna, gdyż dla mnie gdy "walczę ze zmęczeniem" na długiej trasie jest bez różnicy jaka to pora dnia.

Czyli walisz notoryczny OT, bo tytuł wątku brzmi "Rady na nocną jazdę".