Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
leszekpawlikowski
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 110
Dołączył(a): 04.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) leszekpawlikowski » 04.08.2014 08:14

najlepszy będzie szybki numerek panie i panowie
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13484
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 15.08.2014 14:13

leszekpawlikowski napisał(a):najlepszy będzie szybki numerek panie i panowie

Całkiem możliwe :wink:

Jazda bez problemów.
Wiele powyższych rad jest przydatnych, ale najważniejsze moim zdaniem, jest robienie przerw co 2-3 godziny.
robertms
Cromaniak
Posty: 1269
Dołączył(a): 24.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertms » 15.08.2014 14:47

Organizmu nie oszukasz - musi spac w nocy, by w dzien funkcjonowac.
Lubie jezdzic w dzien, bo zdecydowanie wiecej widac, a jesli musze po zmroku zrobic dluga trase, to dobrze dziala kawa. Drzemka, jak tutaj ktos pisal - zatrzymac sie i od razu kimka. Troche pomaga.

pozdro i nie spac za kierownica... ;)
robertms
Cromaniak
Posty: 1269
Dołączył(a): 24.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertms » 15.08.2014 14:48

leszekpawlikowski napisał(a):najlepszy będzie szybki numerek panie i panowie


E, troche rozleniwia... :oops:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13484
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 15.08.2014 14:57

robertms napisał(a):Organizmu nie oszukasz - musi spac w nocy, by w dzien funkcjonowac.

Nie wiem, czy to było oszustwo, czy rodzaj transformacji, ale w nocy jechałem, a w dzień funkcjonowałem. :wink:
robertms
Cromaniak
Posty: 1269
Dołączył(a): 24.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertms » 15.08.2014 15:00

walp napisał(a):
robertms napisał(a):Organizmu nie oszukasz - musi spac w nocy, by w dzien funkcjonowac.

Nie wiem, czy to było oszustwo, czy rodzaj transformacji, ale w nocy jechałem, a w dzień funkcjonowałem. :wink:


Tia, teraz to plec zmieniaja w kilka godzin... :roll: :wink:
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 16.08.2014 09:04

walp napisał(a):
robertms napisał(a):Organizmu nie oszukasz - musi spac w nocy, by w dzien funkcjonowac.

Nie wiem, czy to było oszustwo, czy rodzaj transformacji, ale w nocy jechałem, a w dzień funkcjonowałem. :wink:


No popatrz - ja też tak zawsze mam!!

Może my jakieś transformersy jesteśmy :?: :?: :wink: :wink: :wink:
robertms
Cromaniak
Posty: 1269
Dołączył(a): 24.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertms » 16.08.2014 11:34

Raul73 napisał(a):
walp napisał(a):
robertms napisał(a):Organizmu nie oszukasz - musi spac w nocy, by w dzien funkcjonowac.

Nie wiem, czy to było oszustwo, czy rodzaj transformacji, ale w nocy jechałem, a w dzień funkcjonowałem. :wink:


No popatrz - ja też tak zawsze mam!!

Może my jakieś transformersy jesteśmy :?: :?: :wink: :wink: :wink:


Tia, pewnie po transformacji - ustrojowej... :wink:
CK-Kondi
Croentuzjasta
Posty: 123
Dołączył(a): 28.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CK-Kondi » 16.08.2014 16:35

A ja dzisiaj usłyszałem zupełnie nową, trochę zaskakującą i kontrowersyjną formę "pobudzenia szarej istoty" podczas wielogodzinnej podróży. Nasi znajomi właśnie wrócili z wakacyjnej wyprawy. Jechali w dwa samochody: Focus i Octavia. Znużenie zaczęło dawać się we znaki i ... rodziny zamieniły się pojazdami. Nowy samochód, nowa sytuacja poniekąd zaciekawienie, "zajawka" jak jedzie, jak działa w ich przypadku zdała egzamin. Jedni jak i drudzy po zamianie wózków nabrali jakby nowych sił.
NIby racja, inny samochód, inna pozycja, inne wnętrze(deska rozdzielcza itd.) ale z drugiej strony inny tzn. nieznany, nie wiem do końca jak hamuje i przyspiesza jak sie zachowa w razie awaryjnej sytuacji na drodze. Tak sobie podyskutowaliśmy. Co sądzicie o takim sposobie?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.08.2014 16:57

No, a potem wymiana żonami :?: :!: :roll:

A tak na serio, to może się sprawdzić, ale nie musi. Jeden kierowca za 5 minut będzie jechał innym autem jak swoim i ze zmęczenia zaśnie, drugi przez miesiąc będzie to przeżywał i nie będzie spać cały czas :roll:

Nie ma lepszego lekarstwa na zmęczenie od snu 8)
efendi
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 16.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) efendi » 18.08.2014 13:43

my przeważnie wyjeżdżamy w z Wrocławia w kierunku Splitu +/-100km około godziny 17:00 tak żeby te 1100-1200 km zrobić do 8:00 rano dnia następnego gdyż co bym nie robił i jak nie robił (znajomi też to potwierdzają) to poranne chorwackie słońce ZABIJA - robi się zimno powieki lecą = parking.

Mój sposób:

Trasa 1100-1200 przez Czechy, Austrię, Słowenię - wyjazd ~17:00
- 15 min postój Międzylesie Orlen (dotankowanie LPG) + Redbull lub Cafe Latte Orlenowe + fajka (jak nie palisz to w trasie można) na zachętę :)
- 15 min postój Austria stacja benzynowa zaraz za granicą z Czechami (winieta) + Redbull lub fajka (jak ktoś nie pali to jak wyżej)
- 15-25 min postój Austria między Wien a Graz na stacji (tankowanie LPG) Kawa lub woda + fajka (jak ktoś nie pali to jak wyżej)
- 10 min postój Słowenia Ptuj (fajka + WC)
- 10 min postój Chorwacja zaraz za granicą na kupno waluty i WC + fajka. :D
- cel osiągnięty

w między czasie wiadomo jem, ale to podczas jazdy. Najbardziej męczy mnie między godziną 2-3 w nocy --> wtedy mocnej naciskam na gaz i adrenalina wybudza :D

generalnie mogę całość opisać tak: start podrózy 17:00 taryfa numer 1 --> przeklinanie krajowej 8 do Boboszowa --> błądzenie w Czechach za każdym razem co roku + przeklinanie Czechów --> pierwsze oznaki zmęczenia 23:00 i znudzenia monotonią jazdy --> niechęć do daleszej jazdy 1:00 (chęć powrotu) --> kryzys 2:00 - 3:00 --> 0,5 h później organizm przechodzi na GOD MODE = taryfa numer 2 --> 7:30 - 8:00 jeżeli nie dojechałem do celu, poranne słońce zabija = BLUESCREEN = parking i sen 0,5-1h :D
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13484
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 18.08.2014 14:02

efendi napisał(a):...................
+ fajka (jak nie palisz to w trasie można) na zachętę :)

Już pierwsza fajka by mnie zabiła, nie mówiąc o następnych. :oczko_usmiech:
efendi napisał(a):Najbardziej męczy mnie między godziną 2-3 w nocy --> wtedy mocnej naciskam na gaz i adrenalina wybudza :D

W przypadku kryzysu, bluescreen'ów i innych, raczej zjechałbym na parking.

efendi napisał(a): --> błądzenie w Czechach za każdym razem co roku

To chyba da się wyeliminować :)

Trochę ta procedura skomplikowana, jak dla mnie, ale jeśli działa i dojeżdżasz, to spoko :wink:
robertms
Cromaniak
Posty: 1269
Dołączył(a): 24.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) robertms » 18.08.2014 14:33

efendi napisał(a):Najbardziej męczy mnie między godziną 2-3 w nocy --> wtedy mocnej naciskam na gaz i adrenalina wybudza :D


Hardcorovo... 8O

Nie polecam...

pozdro
SingSing74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1465
Dołączył(a): 03.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) SingSing74 » 10.01.2015 10:12

W ostatnie wakacje postanowiłem pojechać "nocnym kursem" bo w sumie lubię jeździć nocą. To jednak był ostatni raz. Wszystko byłoby w miarę dobrze, gdyby nie mgła i mżawka na Słowacji, która przeszła w deszcz na zmianę z mgłą w Austrii. Dla mnie zawsze najgorszymi warunkami były opady deszczu po zmroku, ale jak do tego dołączyła widoczność do 100 m. i te dziadowskie żółte pasy na słowackiej autostradzie, których wtedy prawie nie widać, to postanowiłem, że przy tak długich przelotach najlepiej będzie wyjechać o brzasku. Oczywiście zależnie od trasy trzeba będzie dostosować termin wyjazdu i zaplanować odpowiednio ewentualne postoje. Pogody na całej trasie się nie przewidzi, dlatego więcej ryzykował nie będę.
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11507
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 10.01.2015 10:43

w ciężkiej chwili, ostatnio pomogła czekolada gorzka, zapodawana po powiedzmy kostce co pół godz;
popijałem Poweradem

robertms napisał(a):
efendi napisał(a):Najbardziej męczy mnie między godziną 2-3 w nocy --> wtedy mocnej naciskam na gaz i adrenalina wybudza :D


Hardcorovo... 8O

Nie polecam...

pozdro


również nie polecam, ale wracając z ostatniego wyjazdu i jadąc w ulewie przy zapadającym zmroku, potem w nocy, będąc zmęczonym, włączyła mi się zbytnia pewność siebie i zapylałem dość ostro, to może to kolega miał na myśli; cieszę się, że dojechałem i nikomu nic nie zrobiłem, będę się przed tym bronił
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 34
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone