Rady na nocną jazdę...

Jackar napisał(a):
Ale odbiegamy od tematu....

Dlaczego

I coś się nie mogę zebrać na kolejne.

To też może być dobra rada na nocną jazdę - mały postój w celu zmajstrowania kolejnego dziecka

Po to właśnie jadę do Cro.

Poruszyliscie temat dzieci...
Moje maja 4 i prawie 8. Cala droga to "daleko jeszcze", "juz nie wytrzymam", "kiedy postoj" etc. choc jada np 50 km do babci:) Nad polskie morze zawsze wyjezdzamy ok 23, dzieci zasypiaja w aucie i rano budza sie nad Baltykiem. Teraz decyzja jest trudna bo i podroz o wiele dluzsza...
Jadac z noclegiem bylabym spokojniesza o bezpieczenstwo jazdy...
Z drugiej zas strony nie wyobrazam sobie jazdy z dziecmi w dzien, caly dzien chodzacej klimy, marudzenia... potem nocleg i rano od nowa to samo...
Trudna decyzja.

miska777 napisał(a):Poruszyliscie temat dzieci...
Moje maja 4 i prawie 8. Cala droga to "daleko jeszcze", "juz nie wytrzymam", "kiedy postoj" etc. choc jada np 50 km do babci:) Nad polskie morze zawsze wyjezdzamy ok 23, dzieci zasypiaja w aucie i rano budza sie nad Baltykiem. Teraz decyzja jest trudna bo i podroz o wiele dluzsza...
Jadac z noclegiem bylabym spokojniesza o bezpieczenstwo jazdy...
Z drugiej zas strony nie wyobrazam sobie jazdy z dziecmi w dzien, caly dzien chodzacej klimy, marudzenia... potem nocleg i rano od nowa to samo...
Trudna decyzja.

A skąd jedziecie i gdzie jest cel podróży?

Raul73 napisał(a):
To też może być dobra rada na nocną jazdę - mały postój w celu zmajstrowania kolejnego dziecka

Oj po takim majstrowaniu, to ja lubię walnąć sobie drzemkę

Kielce - Podgora

W moim przypadku, jazdy do Chorwacji odbywały się zawsze na RAZ (z godzinnym zamknięciem oczu pod koniec Austrii na parkingu w aucie), jednak.....
.....pierwsze trasy odbywały się niemalże non-stop na "podjaraniu" bo jadę do Chorwacji - to było 9 lat temu
Córka na szczęście miała "wyłącznik czasowy" na czas jazdy - wyjeżdżamy z osiedla ona zasypiała, jesteśmy 100 km przed kwaterą ona się budziła (startujemy ze Szczecina) Teraz ma 13 lat i na szczęście są książki i tablety.
Od 3 lat wyjeżdżam na dzień a także od 3 lat moja ładniejsza połówka podprowadza mi auto do Austrii. Wyjazd planuje na 10 rano i spokojnym tempem bez pośpiechu dojeżdżamy do godziny 8-12 następnego dnia pod kwaterę (w zależności gdzie jedziemy). Te 800 km które żona prowadzi Ja spędzam na rozmowie i drzemkach, gdy wsiadam za kierownicę nie czuję się zmęczony jazdą. Może to jest indywidualna sprawa organizmu. Nocą Ja prowadzę już samochód sypialny wszyscy (oczywiście oprócz mnie) śpią.
Jak na razie w ciągu 8 lat nie mieliśmy potrzeby noclegu po drodze, ale to może się zmienić.
Bezpiecznej jazdy życzę !!!!

miska777 napisał(a):Kielce - Podgora

Ja bym pojechał na noc. Wyjazd 17.00-18.00. Dłuższy przystanek w Mikulovie, tam już dzieciaki przygotowują sie do spania i rano budzą się w Chorwacji

W piątek ruszam w swoją pierwszą nocną trasę do Cro. Z winietami Słowackimi problemu nie mam ale nie wiem czy w Bratysławie na przejściu sprzedają w nocy winiety na Austrię. Ktoś może kupował? No i drugi temat: susza w baku dopada mnie zazwyczaj za Graz. Ostatnio zatankowałem tam na autostradzie przed zjazdem na Mureck i okazało się, że paliwo jest dużo droższe niż przy lokalnych drogach. Tankował ktoś może w nocy w tamtej okolicy poza autostradą? Czy stacje są czynne 24h?

Jest stacja już za zjazdem z A9 na Mureck, ale niestety czynna od 5:30 do 22:00.
Całodobowe stacje są chyba dopiero w Ptuj

Winietę kupisz na KAŻDEJ stacji benzynowej w Austrii a także na stacjach tuż przed granicą jeszcze na Słowacji.
Aby nie tankować przy autostradzie musiałbyś zjechać do Gratzu lub tułać się po okolicznych wioskach......czy warto tracić czas na te parę centów na litrze ?
Jednak szanuje Twoja decyzje i proszę bardzo co wujek Google pokazał
Stacj BP w pobliżu Gratz
Stacje Shell w pobliu Gratz
Wszystkie stacje benzynowe w pobliżu Gratz

Najlepsza rada - wyspać się do bólu przed wyjazdem.

Szczególnie jak ktoś w ten dzień pracuje.

Bocian napisał(a):Szczególnie jak ktoś w ten dzień pracuje.

A co to mnie obchodzi - niech nie jedzie.

U mnie to jest tak, że jak czuję zmęczenie to się zmieniam, lub też zjeżdżam na parking, po prostu, odpocząć. Pochodzić, pooglądać. Jeśli naprawdę jestem zmęczony, zasypiam i tyle. RADA dla WSZYSTKICH: Jesteście zmęczeni, szukajcie parkingu i lepiej przespać się z godzinę, dwie i jechać dalej, niż na siłę prowadzić samochód.