Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jackar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 683
Dołączył(a): 07.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jackar » 24.03.2014 22:54

Podpisuję się obiema rencyma...
scood74
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 387
Dołączył(a): 06.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) scood74 » 25.03.2014 10:07

ja się też podpisuję obiema ręcyma ale z małym "ale"

Z moich doświadczeń wynika że powroty do domu są dużo bardziej wymagającą częścią podróży.
Ciekaw jestem czy macie podobne odczucie że jadąc na Urlop jest łatwiej bo jesteśmy naładowani taką pozytywną energią, chcę być w tych przez cały rok wymarzonych miejscach jak najszybciej, jesteśmy podekscytowani i to bardzo (przynajmniej mi) pomaga się zmobilizować do wysiłku. Jaka już przejedziemy alpy i krajobraz zaczyna się zmieniać to aż chce się jechać, a zmęczenie tak nie doskwiera.

W drodze powrotnej jest dokładnie odwrotnie ..... Wracamy na stare śmieci, w większości przypadków następnego dnia jedziemy do pracy.....
Zero ekscytacji, tym bliżej domu tym bardziej powszednie, znajome krajobrazy i zmęczenie, które w nocnej jeździe musi mnie doprowadzić do senności, zero adrenaliny...bliżej do depresji

Patrząc na lata poprzednie zawsze w drodze powrotnej gdzieś nocowaliśmy, bo inaczej się nie dało, a jadąc do CRO bez większych problemów na jeden raz.

Macie podobne doświadczenia?
Calapula
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 703
Dołączył(a): 13.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Calapula » 25.03.2014 10:19

scood74 napisał(a):Z moich doświadczeń wynika że powroty do domu są dużo bardziej wymagającą częścią podróży.
...Macie podobne doświadczenia?

Mam całkowicie odwrotne wrażenia. Im bliżej domu tym lżej mi się jedzie. W końcu wracam do siebie i gdzie mi będzie lepiej?
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1795
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 25.03.2014 10:27

scood74 napisał(a):ja się też podpisuję obiema ręcyma ale z małym "ale"

Z moich doświadczeń wynika że powroty do domu są dużo bardziej wymagającą częścią podróży.
Ciekaw jestem czy macie podobne odczucie że jadąc na Urlop jest łatwiej bo jesteśmy naładowani taką pozytywną energią, chcę być w tych przez cały rok wymarzonych miejscach jak najszybciej, jesteśmy podekscytowani i to bardzo (przynajmniej mi) pomaga się zmobilizować do wysiłku. Jaka już przejedziemy alpy i krajobraz zaczyna się zmieniać to aż chce się jechać, a zmęczenie tak nie doskwiera.

W drodze powrotnej jest dokładnie odwrotnie ..... Wracamy na stare śmieci, w większości przypadków następnego dnia jedziemy do pracy.....
Zero ekscytacji, tym bliżej domu tym bardziej powszednie, znajome krajobrazy i zmęczenie, które w nocnej jeździe musi mnie doprowadzić do senności, zero adrenaliny...bliżej do depresji

Patrząc na lata poprzednie zawsze w drodze powrotnej gdzieś nocowaliśmy, bo inaczej się nie dało, a jadąc do CRO bez większych problemów na jeden raz.

Macie podobne doświadczenia?


no nie, u nas w myśl zasady, że zawsze szybciej się wraca. nie wiem na czym to polega, bo faktycznie powyższe argumenty przemawiają za nudnym powrotem i ze wszystkimi się zgadzam, ale jednak jest inaczej... :lol:
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 25.03.2014 10:33

scood74 napisał(a):Macie podobne doświadczenia?

Generalnie tak, ale powroty zajmują mi dzięki temu mniej czasu.
Nie delektuję się drogą, tak jak ma to miejsce w drodze do.
Nie mam również depresji :wink:


Nigdy nie jechałem tylko w nocy, z reguły były to wyjazdy po północy, po kilku godzinach snu.

Jeżdżę już dość długo, w kilometrach pewnie rozmieniłem już jakiś czas temu milion, ale dzięki temu potrafię ocenić swoja formę. Nie jadę z zapałkami w oczach, żeby móc się pochwalić jaki jestem kozak. Czaszka wysyła mi sygnał, że warto odpocząć i w pierwszym możliwym miejscu drzemka, czasami po kilku minutach okazuje się, że nie mogę zasnąć, wtedy mocna kawa i dalej. Mam też doskonałego kompana podróży, więc gaworzymy w czasie kryzysu.


Najbardziej boję się tych, którzy jadą z przeciwka.

Trzeba cenić życie swoje i innych.

Tutaj dosadnie. Rączka do końca na oparciu.

Pozdrawiam.
:hut:
LFB
Croentuzjasta
Posty: 184
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) LFB » 25.03.2014 11:02



No właśnie jak widać na tych filmikach między "dam radę" a "jestem martwy" często mija zaledwie parę sekund. Podstawą więc jest podchodzenie do własnych możliwości z bezpieczną rezerwą dla dobra swojego i innych :?
Dawać radę trzeba za każdym razem, zasnąć wystarczy jeden raz.
tomcioooo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 164
Dołączył(a): 18.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomcioooo » 25.03.2014 19:19

Mnie osobiście bardziej wykańcza droga powrotna, chyba dlatego ze wyjeżdżam z cro około 12 i cały dzień słonce świeci w oczy po za tym temperatura na zewnątrz i duży ruch na drogach
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 25.03.2014 20:45

Calapula napisał(a):
scood74 napisał(a):Z moich doświadczeń wynika że powroty do domu są dużo bardziej wymagającą częścią podróży.
...Macie podobne doświadczenia?

Mam całkowicie odwrotne wrażenia. Im bliżej domu tym lżej mi się jedzie. W końcu wracam do siebie i gdzie mi będzie lepiej?


U mnie jest tak samo - powrót z Chorwacji mogę zrobić praktycznie bez postojów i nie czuję zmęczenia.

W tym roku wyjechałem z Belgradu o 17tej i przez całą noc nie czułem w ogóle zmęczenia. Zatrzymałem się nad ranem pod Cadcą, żeby się zdrzemnąć - nic z tego, nie dałem rady usnąć.

Zmęczenie dopadło mnie dopiero pod Łodzią - i tu zrobiłem postój na drzemkę.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.03.2014 21:50

Wyjeżdżałem z Cro zawsze ok godz. 12 do granicy Polandi droga bezproblemowo, ale z Boboszowa do Wrocka te 130 km ciągnie się w nieskończoność. A 20 km przed wrockiem musiałem zjechać na stację i zaliczyć kilkunasto minutowe spanko.
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1795
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 25.03.2014 21:58

JackDaniels;) napisał(a):Wyjeżdżałem z Cro zawsze ok godz. 12 do granicy Polandi droga bezproblemowo, ale z Boboszowa do Wrocka te 130 km ciągnie się w nieskończoność. A 20 km przed wrockiem musiałem zjechać na stację i zaliczyć kilkunasto minutowe spanko.

no niestety, wg statystyk najwięcej wypadków jest u celu...rozluźnienie, bo przecież to już tuż, tuż...i...

niestety nie wszyscy przyjmują ten przymus drzemki z pokorą...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.03.2014 22:09

Jak zaczynam śpiewać, wystukiwać jakieś rytmy o kierownicę, do tego gwizdać i drapać się po głowie to czas na odpoczynek i spanko :wink: takie u mnie są oznaki zmęczenia :roll:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1795
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 25.03.2014 22:21

JackDaniels;) napisał(a):Jak zaczynam śpiewać, wystukiwać jakieś rytmy o kierownicę, do tego gwizdać i drapać się po głowie to czas na odpoczynek i spanko :wink: takie u mnie są oznaki zmęczenia :roll:

szacun, Jacku! oby się wszyscy kierowcy tak poznali na mowie własnego ciała :)
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 25.03.2014 22:58

Pełna zgoda - najważniejsze to znać swój organizm i jego ograniczenia. Sen i zmęczenie może dopaść w każdej chwili, niezależnie od pory dnia czy nocy.

Ja osobiście prędzej usnę po południu niż w środku nocy!
jerry.ie
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 219
Dołączył(a): 08.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) jerry.ie » 26.03.2014 00:00

JackDaniels;) napisał(a):Jak zaczynam śpiewać, wystukiwać jakieś rytmy o kierownicę, do tego gwizdać i drapać się po głowie to czas na odpoczynek i spanko :wink: takie u mnie są oznaki zmęczenia :roll:

I tu się z kolegą zgodzę , jak zaczynam sie drapać w głowę to znak że trzeba stanąć , mam swoje metody na sen kiedys był to słonecznik potem orzeszki teraz preferuję surowy twardy makaron :lol:
fleischman
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 245
Dołączył(a): 20.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fleischman » 26.03.2014 08:43

Do "śpiewania, stukania, drapania" dorzuciłbym głęęęęębokie oddechy i "mocne przekonanie", że dam radę... Jak się na tym łapię - obowiązkowy postój.
pozdrav
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 22
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone