napisał(a) Jędrzej » 21.05.2006 21:55
To może coś ekstremalnego, czyli specyfik nie dostępny w sklepach a szeroko używany przez pilotów i lekarzy zwłaszcza w trakcie wojny.
Nazwy nie podam - zaczyna się na "a" - raz pokonywałem trase nad polskie morze a potem od razu na mazury i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie połowa czasu spędzona w korkach - w sumie 24h! Bez tego na "a" nie było by szans - a tak - udało się, ale po dotarciu na miejsce garść tabletrek na uspokojenie żeby zasnąć a normalne spanie było dopiero po dwóch dniach... Także faktycznie środek ekstremalny na ekstremalne sytacje no i oczywiście bardzo nie polecany dla osób z chorym sercem. Podobno przy dłuższym używaniu mogą pojawić się zaburzenia psychiki (np. halucynacje).
A tak z normalnych środków, to w aptekach dostępne są tabletki musujące z kofeiną, tauryną, guaraną witaminami, magnezem itp. zdecydownie zdrowsze, chociaż, żeby działały tak jak się chce i tak trzeba przedawkowywać co zapewni bezsenność - a i owszem, ale ceną za oszustwo organizmu mogą być rewolucje żołądkowe.
Tym razem szykując sie na wyjazd (mój pierwszy raz w Cro) zakładam ewentualnie właśnie takie tabletki, ale w normalnej ilości, no i na szczęście zamianę co kilka godzin z drugim, zaufanym kierowcą.
Z najprostszych sposobów - zimny nawiew prosto w twarz, ewentualnie również na ręce, ale żeby działało pasażerowie muszą sie pookrywać, bo zmarzną. Nic tak nie usypia jak ciepełko