Osobiście też preferuję jazdę do Cro nocą więc podzielę się swoimi metodami i wiedzą, może komuś pomogą
- nie każdy może jechać w nocy - jak cały rok chodzisz o 20/21 spać znajdź nocleg po drodze
- jak jest możliwość trzeba sprawdzić na tydzień wcześniej jak to jest z niespaniem, posiedzieć do 3-4
- mnie picie kawy litrami nie pomaga bo trzeba stawać co kawałek więc bardziej preferuję zakup winiet po drodze i tankowanie auta, zawsze na chwilę się wyjdzie i pochodzi
- lepiej ubrać cieplej pasażerów niż mieć za ciepło w samochodzie no i przy klimie pić wodę ale bez przesady
- co do muzyki to każdy inaczej woli, mnie coś tam pogrywa w tle ale bez szaleństwa
- RB nie piję bardziej wolę Mohito z Biedronki ale max 2 szt. - to bez % ma się rozumieć
- cukierki o smaku kawowym, też coś tam pomagają
- nie ma co przesadzać z prędkością bo jednak mamy ograniczoną widoczność a zwierzaki czasem biegają po drogach
- mam okulary poprawiające kontrast widzenia nocą - ale jakoś po kilku godzinach zaczynają mnie denerwować
- polecam podczas wymijania się z innymi samochodami nie patrzeć w ich światła tylko na prawą linię boczną jak jest albo pobocze - wymaga poćwiczenia ale mnie bardzo pomaga
- glukoza w postaci małych batoników, czekolady lub cukierków czekoladowych
- zdrowy rozsądek i myślenie, lepiej 3 godziny później zajechać
Dużo jeżdżę i przez 7 dni w tygodniu nie tylko po znanych trasach i miejscach, nocami, nad ranem, w ciągu dnia, w deszcz, mgłę po prostu w każdych warunkach i w nocy pomimo mniejszego ruchu trzeba jednak najbardziej polnowac samego siebie bo podobno kryzys najczęściej jest około 4-5 rano.
powodzenia