Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
PETERENZO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4042
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) PETERENZO » 24.04.2012 20:49

Dudek2222 napisał(a):W Peterenzo, tradycyjnie, odezwał się wojownik.
Zbroja - raczej nie, chyba, że masz zamiar jechać do Chorwacji np. czołgiem.

Żaden ze mnie wojownik. :wink: Mam wrażenie, że to stwierdzenie, że każdy chce Cię zabić, jest mocno przesadzone.
A do czołgu w zbroi? Chciałbym to zobaczyć :D

Dudek2222 napisał(a):Po prostu zasada ograniczonego ( do zera ! ) zaufania, innymi słowy - być czujnym jak ważka.

To moim zdaniem jest bardziej celne i z tą interpretacją się zgadzam :wink: Poza tym na drogach jest sporo dobrych kierowców np. .... my? :wink:
Zgadzasz się?
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 24.04.2012 22:40

pzkfv napisał(a):Witam
Pozwolę sobie podzielić moimi doświadczeniami z nocnej jazdy na wakacje.
Zalety :)
1. Często pusto na drogach i autostradach, co przekłada się na przemieszczanie.
2. Dzieci śpią, mniej siku itp.
Wady :(
1. Jak kiepska pogoda, to szału nie ma, męczymy się bardziej i jedziemy wolniej.
2. Jak nie jesteś wypoczęty, to prosisz się o wypadek. I te hipnotyzujące wentylatory w tunelach, zwiększają szanse rozsmarowania się na przeszkodzie.Niestety, realia często zmuszają do wyjazdu, pod wieczór. W ten sposób zaliczyłem
Hiszpanię pierwszy etap Szczecin Miluza.
Chorwację pierwszy etap Szczecin Zell am See
Bułgarię pierwszy etap Szczecin Budapeszt
To wszystko były nocne wyprawy na raz, z chwilowymi postojami. Nie polecam. O wiele przyjemniej jedzie się w dzień i coś widać. Ale największa głupota, jaką zrobiłem to jazda z Włoch do Polski na raz z maksymalnie 1 godzinnym postojem. Z miejscowości San Marco di Castellabat do Szczecina około 2000km, wyjazd około 9.00 dojazd do Szczecina przed 7.00 ale życie mnie zmusiło.
Jak już musicie jechać w nocy to kilka wskazówek z moich doświadczeń
1.Dobrze jechać, w co najmniej dwa auta, to się kontrolujesz.
2.Przydaje się CB, można zagaić o drogę itd.
3.Red Bule itp. się przydają, ale o 4-5 rano to nic nie pomogą, czasem trzeba odsapnąć.
4.Jak wszyscy w aucie zasną, to robi się nużąco, dobrze obniżyć temperaturę.
5.Przy najmniejszych oznakach znużenia, zatrzymać się wysiąść i zrobić jakiś wysiłek, pobiegać wokół auta lub jakieś pompki, może głupio brzmi, ale pobudza na jakieś 30-60min.6.Co do oznak znużenia, to ja się często z gębę łapię i wiem, że będzie zaraz gorzej.7.Krótki postój i drzemka na 15minut jest lepsza niż 3 redbule.
8.Starajcie się nie wyziębić na zewnątrz auta, bo ciepło w środku usypia.
9.Absolutnie po nocnej jeździe, odradzam, bez chwili oddechu na świeżym powietrzu, wjazd do karawankentunelu.
10.Droga powrotna jest znacznie bardzej nużąca.
11.No i najważniejsze rozsądek. Lepiej dojechać dzień później, niż nie dojechać wcale.Powodzenia


Cała prawda - zmęczony -
nie jedż
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 24.04.2012 22:45

Gdy następuje ziewanie to już jest oznaka zmęczenia. Pózniej następuje zamykanie oczu, człowiek robi taki wytrzeszcz oczu, na nic to nie pomaga. Pomaga przerwa w podróży i sen. Mnie oczy zamkneły się same, nastepnie odpłynąłem w błogi sen. Jak to się stało, że otworzyłem oczy, poprostu nie wiem. Brakowało kilku metrów od śmierci. Aż mnie ciarki teraz przechodzą. Wiem jedno, jeśli ziewanie i zamykanie oczu kategorycznie przerwać jazdę, dać poprowadzić osobie wypoczetej. Zjechać na bok, na parking i przespać się. Kawa i inne produkty redbulowe na niewiele się zdają. Dostałem jedno ostrzeżenie od Pani śmierci na drugie nie pozwolę sobie. Darek 1.
PETERENZO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4042
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) PETERENZO » 24.04.2012 23:09

darek1 napisał(a):Wiem jedno, jeśli ziewanie i zamykanie oczu kategorycznie przerwać jazdę, dać poprowadzić osobie wypoczetej.


Wiem o czym piszesz, ale mam takie drobne własne spostrzeżenie:
Podczas takiej podróży - po kilkunastu, czy kilkudziesięciu godzinach jazdy - nie ma w aucie osoby wypoczętej.
trajano
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 320
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) trajano » 25.04.2012 06:27

Inna sprawa to znać swoje granice. Ja wiem, że w nocy zawsze dopadnie mnie taki kryzys pomiędzy 1.00 a 4.00 rano. Wtedy staram siezrobić przerwę niezależnie od tego, ile mi zostało do celu. Organizmu nie oszukasz i zawsze sięupomni o swoje w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Żadne kawy i inne takie jeszcze nigdy mi nie pomogły.
Amikol
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 447
Dołączył(a): 18.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Amikol » 25.04.2012 09:49

pierwsze "zaburzenia " widzenia to ..od razu zjazd na parking i drzemka albo próba drzemki jak się nie uda to ....gimnastyka , biegi itp na świeżym powietrzu , każda przerwa (aktywna ) pomaga
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 25.04.2012 10:11

Dudek2222 napisał(a):- na drodze myśl tak, jakby wszyscy pozostali chcieli cię zabić.


Ani krzty przesady w tym nie ma.
Świat jest pełen idiotów,również za kierownicą..

W zeszłym roku jakieś 25 km przed Lućko (w drodze powrotnej) mały zator.
Jedno autko na boczku z rozpieprzonym boksem i klamotami po całej jezdni.
Pomoc drogowa,lewy pas zajęty,ruch puszczany powoli prawym.
Pasażerowie samochodu obok,więc chyba nic się nikomu nie stało.
Mijamy to więc powoli...
Kiedy jesteśmy jakieś 200-300 z przodu ,nagle jak coś nie pierd....!
Byliśmy jednymi z ostatnich samochodów,którzy minęli zator bez problemów.
Co się stało?
Nie wiem....
Podejrzewam,że jakiś idiota zasnął albo się zagapił i wbił się w sznur samochodów próbujący ominąć miejsce kolizji.
Jadąc dalej widzieliśmy na przeciwległym pasie samochody pomocy drogowej jadące w tym kierunku.
Do samej niemal granicy z H nie jechał za nami żaden samochód.
Nie wiem jak długo była zablokowana autostrada,mam też nadzieję,że nic nikomu się nie stało...
Nawet nie chcę myśleć coby było gdybyśmy jechali kilka minut później...
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 25.04.2012 10:20

Dzięki, Ani :oops:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.04.2012 10:28

podoba mi się zwyczaj niestety rzadko w Polsce spotykany, że przypadku zatoru ostatnie auto włącza światła awaryjne. Nigdy nie mam zaufania do innych kierowców i próbuję przewidzieć co zrobią. W zimie stojąc na skrzyżowaniu nigdy nie dojeżdżam blisko do auta przede mną uratowało mi to kiedyś tyłek kiedy auto za mną wpadło w poślizg. Co do jazdy nocą lubię tak jeździć ale w sytuacji kiedy jestem zmęczony nie wygłupiam się tylko zatrzymuję by się zdrzemnąć.
Ostatnio edytowano 25.04.2012 10:33 przez bluesman, łącznie edytowano 1 raz
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 25.04.2012 10:33

W opisywanym przeze mnie przypadku cała A1 "świeciła" od awaryjnych jak choinka na Trafalgar Square.
Niestety co ślepemu po oczach?
Zwłaszcza kiedy ma je szeroko zamknięte..
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.04.2012 10:36

ludzie przeceniają swoje możliwości pal licho jak ryzykują swoim życiem. Jak jedziemy daleko małżonka ma polecenie służbowe by od czasu do czasu dać mi kuksańca w bok albo głośno huknąć na mnie:) może to śmieszne ale ciśnienie się gwałtownie podnosi :)
PETERENZO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4042
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) PETERENZO » 25.04.2012 10:56

bluesman napisał(a): Nigdy nie mam zaufania do innych kierowców i próbuję przewidzieć co zrobią.


Właśnie o to chodzi!

Jest to niełatwa umiejętność i doświadczenie za kółkiem gra dużą rolę. Ale moim zdaniem podstawą za kierownicą jest zdrowy rozsądek i stała analiza tego co dzieje się wkoło nas (nie tylko przed sobą). Przy tym wszystkim trzeba również pozwolić innym kierowcom przewidzieć co ja sam zamierzam zrobić.
Zmęczenie bardzo skutecznie zaburza możliwość płynnego oceniania sytuacji na drodze - efekt - wiadomy...
Twardziela nie ma co zgrywać - wiadomo. Są jednak osoby, które świetnie dają sobie radę prowadząc w nocy w przeciwieństwie do innych. Kwestia indywidualnych predyspozycji i kondycji fizycznej i psychicznej każdego z nas (w danym momencie).

PS.
Ja podróżuję głównie w nocy, bo to lubię. Dodatkowo jest dużo spokojniej.
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 25.04.2012 10:59

Osobiście wolę powozić w nocy, nikt nie zawraca głowy, nie pyta - daleko jeszcze???? ;)
Dzieciaki wiedzą, że się w nocy śpi :)
słońce w oczy nie świeci i jest generalnie spokojniej :)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.04.2012 11:02

Jest jeszcze jedna wada jazdy w nocy, oślepiające światła z naprzeciwka. Na autostradzie nie do uniknięcia, na bocznych przy braku ruchu jedzie się genialnie
PETERENZO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4042
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) PETERENZO » 25.04.2012 11:05

BeJur napisał(a):Osobiście wolę powozić w nocy, nikt nie zawraca głowy, nie pyta - daleko jeszcze???? ;)
Dzieciaki wiedzą, że się w nocy śpi :)
słońce w oczy nie świeci i jest generalnie spokojniej :)


I dodam tylko, że śpiąca wtedy żona nie jest DJ-em :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone