Pytanie bylo o 'sposoby na nocna' jazde.
Ja robie tak:
Wyjezdzamy z domu okolo 13-14.
Okolo 20 przekraczamy granice Niemiec w Kostrzyniu. Co pare godzin przerwa na przyslowiowe sikanie. Jesli chodzi o spanie to w razie potrzeb jest drzemka typu 'Power Nap'. Pijemy kawe ewentualnie Red bull'a i idziemy spac. Kawa obudzi nas po kilkudziesieciu minutach zanim zapadniemy w gleboki sen. Najgorszy jest faktycznie moment switania ale tez nie zawsze.
Czasami przejade 2000km bez spania a czasami sa 2-3 drzemki po drodze.
Ja lubie jezdzic a z racji wykonywanego zawodu jestem przyzwyczajony do 'pracy' w roznych 'glupich' godzinach i strefach czasowych. Skoro firma pozwala mi nawigowac VLCC na ktory wsiadam w Singapurze prosto po 18h podrozy i zmianie czasu o 7 stref czasowych to chyba dam rade swoim autkiem dojechac na wakacje
Kazdy robi jak uwaza za stosowne trzeba tylko wiedziec na ile mozna sobie pozwolic. Kiedys juz pisalem, ze jesli by sie chcialo do Cro jechac 'bezpiecznie' to trzeba by wziac pod uwage max czas pracy kierowcow ciezarowek. Wtedy dojazd do Cro trwalby 3 dni w jedna strone.