Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
consett0805
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1489
Dołączył(a): 18.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) consett0805 » 22.04.2012 22:04

W tej materii tak do końca niema złotego środka.
Kawa, guma, jedzenie, drzemka itd. Licho nie śpi jak to mawiają. Prócz Boga i mojej silnej woli to jeszcze czuwa moja żona obok, pytając jak tam tatul? I w zasadzie to Ona decydowała kiedy STOP!!! Decydowała bo,
tak było jeszcze kiedyś i prawdą jest te 60min przed samym świtem jest zbawienne. Teraz od jakiegoś czasu już nie żałujemy sobie na noclegi tranzytowe, i planowanie trasy jest zupełnie inne jak kiedyś.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 22.04.2012 22:23

Ja mam jedną żelazną zasadę dotyczącą jazdy nocą - nie gram bohatera. Jeśli czuję zmęczenie - postój i choćby krótka drzemka. To naprawdę wiele daje. A poza tym nie wyobrażam sobie jazdy, nocnej szczególnie, bez gumy do żucia i mocnych miętowych mentosów :)

W tym roku już koniec z jazdą nocną. Nocleg po drodze jest już postanowiony.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 22.04.2012 22:26

Na początku tak jeździłem ... przeżyłem ..

Wyjeżdżałem (z konieczności) zwykle wieczorem.
JAK tylko zaczynało "ścinać" od razu na bok i spanko .. zwykle wystarczyło 30 - 60 minut.
W Chorwacji byłem wczesnym popołudniem.
Ale dzień przyjazdu był taki trochę na straty.
Percepcja moja i rodziny niepełna.
Już nie piszę o zaletach i wadach spania w przypadkowych miejscach, na stacjach benzynowych itp.

Teraz inwestuję w noclegi tranzytowe.
Świeża pościel, prysznic, posiłek ... :wink: - oczywiście w odwrotnej kolejności.
Bezpieczniej i wygodniej ...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 22.04.2012 23:49

klopot napisał(a):Zajrzyj do tego tematu, tam jest wszystko czego szukasz.


Już jest w tym temacie :wink: :idea:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 23.04.2012 07:11

Przesłanka - do Rodzinnej Tragedi - lipiec 2011 r. autocesta w Chorwacji
Chcesz to przeczytaj, nie chcesz to nie czytaj w każdym razie warto jeśli ma się rodzinę i się ją kocha:

forum/viewtopic.php?t=33690&postdays=0&postorder=asc&start=0
Iggy
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 04.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iggy » 23.04.2012 08:53

@darek1
Wiesz, każdy reaguje inaczej i pod siebie powinien układać trasę.
Ja np bardzo lubię jeździć w nocy. Gdy jestem wyspany z poprzedniego dnia, to mogę jechać i jechać. Jeździ mi się dużo lepiej, niż np. w upalny dzień.

Niemniej trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że NA DRODZE CZŁOWIEK NIGDY NIE JEST SAM i co z tego, że ja sobie radzę świetnie, gdy ktoś inny wręcz przeciwnie.

W każdym razie na dłuższe trasy, typu Chorwacja właśnie, zaprzestałem nocnych eskapad po tym, jak zmęczony kierowca Forda Galaxy zaparkował mi w bagażniku o 3 nad ranem.
I co mi to dało, że ja się czułem, jak młody bóg?

Teraz jeżdżę zawsze w dzień. A że jestem palący, to co 2-3 godziny robię sobie postój i w ten sposób palenie tytoniu jest niezwykle pozytywne dla kondycji kierowcy ;-)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 23.04.2012 09:08

Iggy napisał(a):... zaprzestałem nocnych eskapad po tym, jak zmęczony kierowca Forda Galaxy zaparkował mi w bagażniku o 3 nad ranem.
I co mi to dało, że ja się czułem, jak młody bóg?

Ważny wniosek.
Można do tego dodać jeszcze kiepsko oświetlone zwierzęta wyskakujące na drogę z ciemności ...

Ciekawe, ale stawiam cukierki przeciwko zapałkom, że kierowca Forda tłumaczył się, że
"czuł się jak młody bóg" i że często jeździ w długie trasy nocą?

Pozdrawiam
kubakinia
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 24.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kubakinia » 23.04.2012 09:13

Nasz sposób jest od 9 lat taki sam:
Po pierwsze: Ja - czyli kierowca, idę spać około godz.: 19:00 (około 18:30 małe piwko, aby szybciej zasnąć). Oczywiście o godz.: 18:00 auto spakowane czeka w garażu.
Po drugie: żona zajmuje się dzieciakami, kładzie je spać i przygotowuje rzeczy na samą podróż
Po trzecie: wstajemy z żoną około 1:00 w nocy, kawa i około 1:30 wyruszamy w trasę, zawsze jeździmy ze znajomymi na dwa lub trzy auta.
Po trzecie: około 4:00 postój, gimnastyka, siusiu, mała kawa i dalej około południa jesteśmy nad Balatonem (aha - wyjeżdżamy z Tarnowa). Tamże w miejscowości Siofok wynajmujemy domek na campingu (aha - wyjazd zawsze wrzesień), mała przekąska i ruszamy do wody.
Po czwarte: wieczorkiem obiadokolacja, małe piwko dla lepszego snu. Rano wstajemy około 4:00, mała kawa i ruszamy do Cro. Około południa jesteśmy na miejscu (ostatnio Baska Voda).
Pozdrawiam
Iggy
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 04.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iggy » 23.04.2012 09:47

weldon napisał(a): kierowca Forda tłumaczył się, że
"czuł się jak młody bóg" i że często jeździ w długie trasy nocą?

Akurat tu był prawdomówny: mówił, że jechał już 8 godzin i reakcje ma w związku z tym spowolnione :-)

Niemniej trzeba się liczyć z tym, że to nie musiał być Ford Galaxy, tylko jakiś 16-tonowy MAN, czy autokar z wycieczką. Wtedy zapewne nie skończyłoby się na wgnieceniu bagażnika, ale raczej na skasowaniu samochodu oraz zniwelowaniu wszelkich okolicznych przeszkód terenowych.
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 23.04.2012 09:59

Dawno, dawno temu, kiedy wsiadałem do PF 125p celem odbycia pierwszej jazdy podczas kursu na prawko, instruktor podzielił się ze mną dwoma refleksjami :

- pamiętaj, jeździ się głową, nie dupą
- na drodze myśl tak, jakby wszyscy pozostali chcieli cię zabić.

Myślę, że są to stwierdzenia uniwersalne i ponadczasowe.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 23.04.2012 10:07

Dudek2222 napisał(a):Myślę, że są to stwierdzenia uniwersalne i ponadczasowe.

A pamiętasz taka książkę Zasady: "Bezpieczna prędkość"?

Biblia kierowców, która zaginęła mi gdzieś w pomroce dziejów.
"Zasady Zasady evergreen", można by powiedzieć :)
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 23.04.2012 10:12

Pamiętasz, pamiętasz.
Kiedy zacząłem bawić się w jazdę wyczynową, była to moja "biblia".

Tyle, że obecni mistrzowie kierownicy, po 30 godzinach obowiązkowych jazd, nie zawracają sobie tej części ciała, którą się nie jeździ, radami tam zawartymi.

Efekty - widać codziennie.
Iggy
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 04.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iggy » 23.04.2012 10:26

W każdym razie konkluzja jest taka, że jeździć można o każdej porze pod warunkiem, że robi się to umiejętnie i jest się świadomym tego, że nie wszystko zależy wyłącznie ode mnie.
Wtedy dobiera się porę wyjazdu tak, aby zminimalizować przypadki, na które wpływu nie mam :-)

A dodać trzeba, że okres wakacyjny jest szczególny pod tym względem, bo wiele osób - wręcz znakomita większość - taką długą wyprawę wykonuje raz na rok, a niektórzy z nich po raz pierwszy w życiu. I tak naprawdę nie są świadomi do końca na co ich stać.

Toteż naprawdę należy poważnie przemyśleć całą logistykę wyjazdu, a w trasie trzymać się tych elementarnych zasad, o których napisano powyżej.
Ja tu dodałbym jeszcze jedną ważną rzecz: zachowanie odstępu do poprzedzającego pojazdu. Czy to w dzień, czy - szczególnie - w nocy. Po cholerę testować swój refleks z całą rodziną na pokładzie i wyładowanym bagażnikiem, co dodatkowo wydłuża drogę hamowania, o czym mało kto pamięta?
Amikol
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 447
Dołączył(a): 18.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Amikol » 23.04.2012 11:07

nie ma idealnej recepty na nocną jazdę , każdy przypadek (kierowca) jest inny i każdy reaguje inaczej , jedno jest pewne najgorsza pora to świt , i wtedy najlepiej zjechać na odpoczynek (sen) i warto to powtórzyć jak zachodzi taka potrzeba nic na siłę , najważniejsze bezpieczeństwo , są zwolennicy jazdy w nocy i jazdy z noclegiem w trasie , każdy ma wybór ....
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 23.04.2012 17:06

Dudek2222 napisał(a):Dawno, dawno temu, kiedy wsiadałem do PF 125p celem odbycia pierwszej jazdy podczas kursu na prawko, instruktor podzielił się ze mną dwoma refleksjami :

- pamiętaj, jeździ się głową, nie dupą
- na drodze myśl tak, jakby wszyscy pozostali chcieli cię zabić.

Myślę, że są to stwierdzenia uniwersalne i ponadczasowe.


Święte słowa.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone