napisał(a) szpecgos » 06.10.2009 14:22
No to ja też się dopiszę.
Uwielbiam jazdę nocą wyjazd 18-19 tak, żeby na miejscu być ok 10(w zależności dokąd się jedzie i skąd).
Moje uwagi to takie, że lepiej jechać w ciągu tygodnia niż np niedziela wieczorem - w ciągu tygodnia dużo mniejszy ruch.
Trasę pokonuję bez spania (jeśli czułbym potrzebę snu to jasna sprawa zjazd i kimono bo nie ma co ryzykować, ale do tej pory jeszcze tak nie było).
Ogólnie raczej chyba jestem nocnym markiem.
Popieram na trasę snickersa, ja dodatkowo lubię się zajadać jeszcze przekąskami typu słone paluszki, krakersy itp.
Na trasie jem też kilka bułek i coś ciepłego do picia typu kawa bądź herbata.
Ja wypijam red-bulla ponieważ kawa na mnie nie działa pobudzająco i wolę energy drinka. Piję go ok 23-24 - nie ma co z tym przesadzać. Jeśli ktoś nie piję kawy to może pozwolić sobie na max 2 takie napoje, jeśli ktoś pije kawę to dawka oczywiście odpowiednio mniejsza.
Poranek w Chorwacji ze wschodem słońca i szczytami we mgle jest tak pobudzający dla mnie, że już nic nie potrzeba
Ps. Ja jestem raczej nocnym markiem i dobrze znoszę takie przejazdy - po podróży na miejscu lepiej wyglądam i się czuje niż osoby, które ze mną jadą i śpią podczas trasy.
Każdy musi sobie odpowiedzieć przed takim wyjazdem na pytanie jak znosi jazdę nocną itp.
Pozdrawiam.