Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ks
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 17
Dołączył(a): 31.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ks » 09.05.2009 22:15

w zeszłym roku zrobiłem tak - po całym dniu pracy - od 8 rano do 17.00 i przejechaniu jakichś 250 km (akurat pracuję głównie za kółkiem) dopakowaliśmy ostatnie rzeczy do bagażnika- usadowiliśmy się w aucie i ok 19.00 wyjechaliśmy do Trogiru. Do Cieszyna mam jakieś 150km.

Ponieważ był to sam koniuszek sierpnia więc zajechaliśmy bez korków - o 13.00 byliśmy na miejscu - tylko ja jestem kierowcą.
Ponieważ uwielbiam jeździć i nawet o wiele bardziej wolę jeździć nocą więc się nie obawiałem drogi.
Nie odczuwam senności, wystarczyły mi dwie puszki tigera - a następnego dnia już na miejscu całe popołudnie spędziliśmy w wodzie - spać poszedłem dopiero o 23.00 po schłodzonym karlovacku :)

ktoś napisał, że organizmu nie da się oszukać - mój akurat tak działa - brak snu przez 40 godzin nie wpływa na mnie jakoś zauważalnie (przynajmniej na razie i - to muszę dodać - tak mi się przynajmniej wydaje :)

Jednak z perspektywy patrząc - w tym roku wykorzystam pierwszy dzień urlopu na odpoczynek przed trasą

Mieliśmy w tym roku do Chorwacji jechać ze znajomymi, ale niedawno się okazało, że oni w nocy nie jeżdżą, więc spotkamy się dopiero na miejscu - o cały dzień później. Zresztą sam im doradzałem, żeby w nocy nie jechali, skoro ma to być problemem. W końcu jadą na urlop, po co się katować dojazdem.

Dla śpiochów polecam nocleg op drodze - w hotelu/motelu gdzieś wAustrii albo nawet na parkingu - działa cuda.

Jeszcze tylko 90 dni i w drogę nad Jadran !!!!
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 10.05.2009 15:01

No własnie ja tez wole jechac nocą. Wolimy jechac wolniej po ciemku po pustych drogach niz denerwować sie sporym ruchem na trasie. Brak klimatyzacji w aucie tez tu ma na pewno znaczenie ;)

Wracac już bedziemy w dzień ale wynika to z 1 dniowego postoju w Plitwicach i zwiedzania tych uroczych jezior.

Dobrze ze mieszkam tuz przy granicy ;)
kuba65
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 10.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kuba65 » 10.05.2009 15:58

CinnamonGirl napisał(a):
Dobrze ze mieszkam tuz przy granicy ;)


No z Bielska to znacznie bliżej niż z Rudy Śląskiej :) A nocą się dużo lepiej podróżuje bo napewno nie ma takiego ruchu i jak zauważyłaś brak klimy ma tu znaczenie. Moje autko posiada klimę ale wolę jeździć nocą:) Jak odczuwam zmęczenie to zjeżdżam na parking i odpoczywam. Jadę w tym roku 3 raz do cro i jak zwykle na noc.
Aki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 144
Dołączył(a): 21.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aki » 12.05.2009 12:13

W zeszłym roku trasa Gliwice-Podstrana. Wyjechałem około 17.30 trasa przez Słowację, Wiedeń, Słowenia płatnym odcinkiem (w tym roku tego błędu nie popełnię). Pomny wczesniejszych doświadczeń z podróży nad nasze piekne morze, kiedy to zasypiałem za kółkiem około 24-1.00 liczyłem na dojechanie za Wiedeń i zaraz za nim kimnięcie sie na jakimś parkingu. Jednak jak sunąłem po tych wszystkich pięknych autostradach tak mnie to podjarało, że dopiero żona około 6 nad ranem stwierdziła, że może bym jednak się zatrzymał i kimnął z godzinkę:)
Oczywiście były 2 "czerwone byli" około 24.

Generalnie moje 3 podstawowe rady są następujące:
- trzeba takimi trunkami raczyć się zanim zachce nam się spać (potem już jest za późno),
- jeżeli odczuwamy niprzepartą chęć zamknięcia powiek, lepiej stanąć i się zdrzemnąć (lub przynajmniej rozprostować kości, pobiegać wokół auta, pogimnastykować się),
- a przede wszystkim wyruszać w taką trasę wypoczętym.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 05.10.2009 10:21

,,Brytyjczycy biją na alarm. Według najnowszych badań nie tylko picie alkoholu może doprowadzić do tragedii na drodze. Równie duże zagrożenie stwarzają kierowcy nadużywający napojów energetycznych."Auto Express" - powołując się na najnowsze badania twierdzi, że napoje energetyczne mogą być bezpośrednią przyczyną tragedii. Spożycie nadmiernej ilości tego typu płynów może wywołać drżenie mięśni, nieregularną pracę serca oraz chwilowe spadki koncentracji, czyli objawy z którymi można spotkać się także u pijanych kierowców.

Chwilowe pobudzenie, które pojawia się tuż po wypiciu napoju energetycznego jest złudne. Po jakimś czasie kierowcę i tak dopada zmęczenie, co może być szczególnie niebezpieczne na długich trasach.

Badania nad napojami energetycznymi rozpoczęto nieprzypadkowo. W Wielkiej Brytanii gwałtownie rośnie popularność energy drinków od 2002 do 2008 roku odnotowano 74,1-procentowy wzrost ich spożycia! W ubiegłym roku statystyczny mieszkaniec Wielkiej Brytanii wypił ponad sześć litrów napojów pobudzających.''
paolooo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 449
Dołączył(a): 29.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) paolooo » 05.10.2009 10:31

1. rozsądek
2. rozsądek
3. rozsądek
................
................
................
1000000. rozsądek :!:
mroków
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 28
Dołączył(a): 02.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mroków » 05.10.2009 11:32

Witam ;
W zeszłym roku uparłem sie że będę wracał z Trogiru do Warszawy na tzw strzał.
Po 21 godzinach jazdy ( wliczając korki ) byłem w Warszawie ; odradzam wszystkim taką jazdę ,po powrocie do domu ze zmęczenia nie mogłem zasnąć dopiero 1 piwko pomogło .
Więc jeśli tylko poczujecie zmęczenie należy stanąć i się poprostu przespać ; w moim przypadku kawa i red bull niewiele dają ;
Także jak już ktoś zauważył jedziemy wypocząć a nie bic rekordy w czasie przejazdu.

Pozdrawiam
gluteus
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 24
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) gluteus » 05.10.2009 13:00

Ja po drodze widywałem osoby, które kimały nawet na trawniczku, a połowica czuwała :) .... oczywiście była pogoda :)
zygmunt
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 301
Dołączył(a): 01.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) zygmunt » 05.10.2009 17:01

Zgadzam się z Andrzejem , że napoje energetyczne nie pomagają, Przynajmniej mi nie pomagają ,kiedyś spróbowalem i okazało się że zmęczenie przyszło za parę chwil z większym natężeniem.
Zazwyczaj robię postoje jak zaczynam odczówać zmęczenie .
Wtym roku wyjechałem ok. 18.00 i udało mi się bez problemu dojechać do Bratysławy. Przed miastem na parkingu przerwa na posiłek i przygotowanie dzieci do snu.
Póżniej Węgry ''na strzał'' no i przed Lendawą na Petrolu jesteśmy ok. 2.00. I tu robię sobie dwugodzinną drzemk. :)
Jednak drugą część trasy jadę wolniej i częsciej robię postoje z uwagi na większe zmęczenie. :(
Kacper111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1144
Dołączył(a): 04.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kacper111 » 05.10.2009 17:19

co 3 godzinki 5 minutowy spacerek połączony z kawka i droga nie jest już taka długa,przydaje się tez CB jeżeli jedziemy na dwa autka
nosekdomin
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 353
Dołączył(a): 02.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nosekdomin » 05.10.2009 17:30

Mi pomógł Żeń-Szeń :lol:
Nie lubię kawy, po niej szybciej się męczę i mam dziwne objawy.
Kupiłem sobie tabsy w aptece i rzeczywiście mi pomogły. Nie podniosły mi ciśnienia tylko jak guarana ale na dłużej usprawniły szare komórki. Polecam
szary779
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3135
Dołączył(a): 24.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) szary779 » 05.10.2009 18:11

Ja używałem tabletek z guaraną. Zażywając dopuszczalną dawkę( 4 tabletki na dobę) zasnąłem dopiero wieczorem w apartamencie no i nie zauważyłem podwyższonego ciśnienia.
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 05.10.2009 21:25

gluteus napisał(a):Ja po drodze widywałem osoby, które kimały nawet na trawniczku, a połowica czuwała :) .... oczywiście była pogoda :)

Również takie obrazki widziałem.

W tym roku w pierwszą stronę tradycyjnie drzemka w cro na stacji tifon - jak wielu podróżujących - wystarczyło.
W drodze powrotnej, wymęczony korkami na autostradzie w cro (3h!) zjazd w AU do Oekotel (sami Polacy, fuxem ostatni pokój, mus wcześniej rezerwować), a był zaklepany pensjonat w Mikulovie i do 21.00 bym się dokulał. Jednak nic na wariata. To nie zawody!
Prysznic i śniadanie w hotelu to jest to.

aha.. dwa litry Pepsi... mydełko, ręcznik i mycie twarzy na postojach . . .
no i myśl o Obrazek zwiedzaniu oczywiście
porto
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 256
Dołączył(a): 30.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) porto » 06.10.2009 11:07

mroków napisał(a):Witam ;
W zeszłym roku uparłem sie że będę wracał z Trogiru do Warszawy na tzw strzał.
Po 21 godzinach jazdy ( wliczając korki ) byłem w Warszawie ; odradzam wszystkim taką jazdę ,po powrocie do domu ze zmęczenia nie mogłem zasnąć dopiero 1 piwko pomogło .
Więc jeśli tylko poczujecie zmęczenie należy stanąć i się poprostu przespać ; w moim przypadku kawa i red bull niewiele dają ;
Także jak już ktoś zauważył jedziemy wypocząć a nie bic rekordy w czasie przejazdu.

Pozdrawiam


To i tak jesteś lepszy - ja żeby zasnąć po podróży musiałem wypić trochę więcej piwa. :lol: W zeszłym roku, a także w tym wracałem na jeden strzał - Gradac - Łańcut ponad 1300 km i ok. 20h jazdy oczywiście z korkami. Wszystko jest ok, tylko jak wjeżdżałem na Słowację i dalej po Polsce to już tragedia - te kochane drogi i zakręt na zakręcie.

Pozdrawiam. :D
mroków
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 28
Dołączył(a): 02.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mroków » 06.10.2009 11:34

porto napisał(a):
mroków napisał(a):Witam ;
W zeszłym roku uparłem sie że będę wracał z Trogiru do Warszawy na tzw strzał.
Po 21 godzinach jazdy ( wliczając korki ) byłem w Warszawie ; odradzam wszystkim taką jazdę ,po powrocie do domu ze zmęczenia nie mogłem zasnąć dopiero 1 piwko pomogło .
Więc jeśli tylko poczujecie zmęczenie należy stanąć i się poprostu przespać ; w moim przypadku kawa i red bull niewiele dają ;
Także jak już ktoś zauważył jedziemy wypocząć a nie bic rekordy w czasie przejazdu.

Pozdrawiam


To i tak jesteś lepszy - ja żeby zasnąć po podróży musiałem wypić trochę więcej piwa. :lol: W zeszłym roku, a także w tym wracałem na jeden strzał - Gradac - Łańcut ponad 1300 km i ok. 20h jazdy oczywiście z korkami. Wszystko jest ok, tylko jak wjeżdżałem na Słowację i dalej po Polsce to już tragedia - te kochane drogi i zakręt na zakręcie.

Pozdrawiam. :D


Największe zmęczenie właśnie odczuwałem już na terenie Czech
przed Cieszynem ; jechałem tak pierwszy i ostatni raz ; prze własną głupotę narażałem swoją rodzinę ; jednym słowem nie warto

Pozdr
Marcin
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone