Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 21.05.2007 08:56

Czasem lepiej nie przesadzić bo można dostać palpitacji pikawki i odlot gotowy zamiast dojechać na miejsce jest dojazd na parking i przymusowe nie spanie z drżącymi dłońmi, a jechać i tak nie można :?
Raz tak miałem. Całe szczęście nie jechalem za kółkiem, więc nie polecam nikomu picia kawy w zbyt dużych ilościach, bo to nie pomoże, a może zaszkodzić. Jeśli po podwójnej, do standardowo wypijanej ilości kawy, już nic nie pomaga - zatrzymać się na spanie, a nie pić kolejną kawę :!:
Ostatnio edytowano 21.05.2007 09:12 przez Leszek Skupin, łącznie edytowano 1 raz
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 21.05.2007 09:01

Leszek Skupin napisał(a): standardowo wypijanej ilości kawy

A jak to mierzyć?
Ja mogę koło 10-11 wieczorem wypić kawę, umyć zęby i iść spać :roll:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 21.05.2007 09:06

Ile dziennie wypijasz kaw w normalnych warunkach :?: ja wypijam jedną w porywach do dwóch. Dość mocnych - z 3 trzech czubatych łyżeczek. Więc jeśli po drodze w nocy gdzieś na trasie wypiję dwie dodatkowe i mnie to nie pobudzi do dalszej jazdy, to poszedłbym spać. Do samochodu poleciłbym wsiadać dopiero po jakichś 15 - 20 minutach po wypiciu kawy dopiero potem zaczyna działać. Jeśli nie zadziała - nie pojechałbym dalej.

Pozdrav :papa:
miike
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 15.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) miike » 21.05.2007 09:08

zgadzam się z pełni, mi większa ilość kawy nic dobrego nie przynosi, wolę się zatrzymać, przespacerować, kiedyś a propos widziałem taki patent: prędkość około 100, okno otwarte i głowa na zewnątrz :?
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 21.05.2007 09:19

5-8 z jednej czubatej łyżeczki. Kawa mielona nie rozpuszczalna. Mocniejsza mi nie smakuje parzona tą metodą. Pozostaje jeszcze espresso i oczywiście po turecku, ale wtedy musialbym bym wozić butlę ze sobą i resztę urządzeń. Poza tym dobra kawa do parzenia po turecku jest IVRP nieosiągalna. Trzeba sprowadzać ze Stambułu. 25 eu/kg plus fracht.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 21.05.2007 09:30

FUX napisał(a):5-8 z jednej czubatej łyżeczki. Kawa mielona nie rozpuszczalna. ....

8O 8O 8O 8O 8O Nie wiem, nie znam się, ale raczej nie mam znajomych, którzy wypijaliby aż tyle kaw :!: Dla mnie jesteś wyjątkiem 8O 8O 8O 8O 8O
Rolek
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 17.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rolek » 21.05.2007 09:55

Polecam na trasy "Kofex" firmy GlaxoSmithKline, są to pastylki do ssania, cos w stylu cukierków "na gardło". Zawiera pokaźną dawkę kofeiny, a do tego podczas ssania lub żucia człowiek bardziej sie skupia. Do tego butla wody niegazowanej (bo kofeina jest moczopędna) i można jechać. Zrobiłem tak kilka tras i bardzo pomagało. Polecam szczególnie dla osób które nie lubią smaku kawy i napojów energetycznych.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 21.05.2007 15:45

Rolek napisał(a):Polecam na trasy "Kofex" firmy GlaxoSmithKline, są to pastylki do ssania, cos w stylu cukierków "na gardło". Zawiera pokaźną dawkę kofeiny, a do tego podczas ssania lub żucia człowiek bardziej sie skupia. Do tego butla wody niegazowanej (bo kofeina jest moczopędna) i można jechać. Zrobiłem tak kilka tras i bardzo pomagało. Polecam szczególnie dla osób które nie lubią smaku kawy i napojów energetycznych.

Mam zamiar w tym roku jechać na w/w dopalaczach,zobaczę co są warte(ale jakiś energy drink pod ręką będzie) 8O
Arturo1970
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 04.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arturo1970 » 21.05.2007 17:48

Witam fascynatów jazdy nocnej !!!. Jadę w tym roku do CRO. Od dawna w dłuższe trasy jeżdżę wyłącznie nocami. Spokój, chłodek, dzieci śpią sobie z tyłu (normalnie w dzień wkurza ich długa jazda więc walczą, chcą siku, jeść, gorąco, nudno ...). Nocna jazda ma w sobie magię. Jest to część wakacji. Mój zmiennik - pilot - żona śpi. Ja słucham muzyczki, myśle o niczym, sama jazda jest myśleniem o jeździe. Mieszkam w Koszalinie, więc niestety najdłuższy odcinek muszę pokonywać po PL (dot. SK, CZ, H, BLG). W tym roku pierwszy raz jadę do HR, ale tym razem przez D, A, SLO, wiec odpadają te beznadziejne nasze drogi. Moja najdłuższa trasa Złote Piaski (BLG) - Koszalin 2000 km samemu. Idiotyzm!!, Totalnie ciężko - sen przychodzi nie wiadomo kiedy. Konieczny wtedy postój. Ci, którzy przeznaczają go na krótką drzemkę - robią b. dobrze, ja biegałem naokoło samochodu, myłem twarz zimna wodą. kawa powoduje u mnie odruch - głównie sikania. RED BULL nie próbowałem, bo boje się palpitacji jak sie przegnie. W tym roku myśle wyjechać ok. 18.00 z Koszalina przelecieć Niemcy. Na granicy z A przesiądzie sie moja żona - wszak to będzie ranek a ona śpi. Ja wtedy pośpię 2-3 godz. i dalej to już z górki do HR. Od 28.07-12-08.2007 jestem w2 Gorny Okrug - granatowy scenic na koszalińskich blaszkach. Pozdrawiam. Jóż sie nie mogę doczekać.
Rolek
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 17.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rolek » 22.05.2007 08:59

szaki17 napisał(a):
Rolek napisał(a):Polecam na trasy "Kofex" firmy GlaxoSmithKline, są to pastylki do ssania, cos w stylu cukierków "na gardło". Zawiera pokaźną dawkę kofeiny, a do tego podczas ssania lub żucia człowiek bardziej sie skupia. Do tego butla wody niegazowanej (bo kofeina jest moczopędna) i można jechać. Zrobiłem tak kilka tras i bardzo pomagało. Polecam szczególnie dla osób które nie lubią smaku kawy i napojów energetycznych.

Mam zamiar w tym roku jechać na w/w dopalaczach,zobaczę co są warte(ale jakiś energy drink pod ręką będzie) 8O


Muszę powiedzieć że po "przedawkowaniu" efekt jak po za dużej ilości kawy- palpitacje. Ale jak jesteś wyjątkowo mocny albo odporny to wspomagacz innego typu pod ręka nie zaszkodzi.
darekk_2005
Odkrywca
Posty: 109
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) darekk_2005 » 22.05.2007 09:06

miike napisał(a):zgadzam się z pełni, mi większa ilość kawy nic dobrego nie przynosi, wolę się zatrzymać, przespacerować, kiedyś a propos widziałem taki patent: prędkość około 100, okno otwarte i głowa na zewnątrz :?


(w nocy) daje to pewnie do dwóch dni o sobie znać jako sliczne przeziębienie i po wakacjach...
Miłosz_S
Cromaniak
Posty: 919
Dołączył(a): 01.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Miłosz_S » 29.04.2009 08:13

Odgrzewam stary ale bardzo potrzebny temat, moze ktoś coś dopisze o swoich doświadczeniach z nocnych podróży samochodem.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 29.04.2009 08:17

Mibi napisał(a):Odgrzewam stary ale bardzo potrzebny temat, moze ktoś coś dopisze o swoich doświadczeniach z nocnych podróży samochodem.

Wyjedź nad ranem koło 2-ej, a poprzedniego dnia idź spać koło 8-ej, mimo, że niebędziesz mógł zasnąć. Jednak 3-4 h w łóżku sprawi, że będziesz wypoczęty przed dluższą jazdą. Na noc się jeździ źle....
darekk_2005
Odkrywca
Posty: 109
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) darekk_2005 » 29.04.2009 08:17

hm...doświadczenia z nocnych podróży samochodem?? Jedno które pamiętam do dziś...Jak wracasz z Cro24 godziny za kółkiem, jesteś 200 km od domu i widzisz na autostradzie krasnale biegające w poprzek drogi, następnie leżącą na autostradzie koparkę, dojeżdżasz i okazuje się że tego nie ma to zjedź na parking i prześpij się chwilkę...takie coś mnie spotkało i dziękuję Bogu że zjechałem na sen... :?
tgniw
Croentuzjasta
Posty: 347
Dołączył(a): 16.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) tgniw » 29.04.2009 13:06

Witam!

Moje doswiadczenia sa takie by w przeddzien wyjazdu wszystko co do zabrania zapakowac do samochodu by rano nie tracic czasu i ENERGII na pakowanie.

Polozyc sie spac przed godzina 22:00 bo wtedy sen jest najzdrowszy.
W dzien wyjazdu SPAC DO OPORU! Tak aby sie solidnie wyspac. Mi wystarczy do 9:00 - 9:30.
Rano lekkie sniadanie plus kawa.
Po sniadaniu odprezajacy prysznic.
Po prysznicu - usiasc na toalecie i sie totalnie wyproznic. To nie zarty. Ma to wiele zalet o ktorych nie bede pisal. Zainteresowanych odsylam do literatury medycznej.

Tak przygotowany i wypoczety zakladam ubranie. Swieze, czyste i lekkie. Zadnego obcislego! A wiec spodenki, bezrekawnik a na nogi sandaly (bez skarpet!).

No i w droge!

Dzieki takiemu przygotowaniu do jazdy jadac z Lublina na Istrie spalem ok 20 minut pod Grazem i to wystarczylo.

W drodze powrotnej zrobilem blad, gdyz rano zaczalem sie pakowac i postanowilem wyjechac o zachodzie slonca. No i taki oslabiony letnim sloncem w momencie wyjazdu poczulem sie juz lekko zmeczony. Dobila mnie koszmarna, kreta autostradopodobna droga pomiedzy Wiedniem a Brnem. Dlatego zatrzymalem sie w Mikulovie. Spalem tam jak zabity pol dnia! Nie wsiadalem do samochodu z tego zmeczenia do wieczora. Wieczorem w droge a sen dopadl mnie w Krakowie. No i znowu spanie caly dzien. Z tymi przerwami wracalem do domu 35 godzin. O 11 dluzej niz jechalem.

Jaki z tego wniosek? Ano taki, ze nastepnym razem ostatnie dwa dni w CRO bede nocowal w kwaterze tak by wyjechac rano w pelni wypoczety. By ne tracic ENERGII na pakowanie, zwijanie itp.

Nie oszukujmy sie - sen w lozku jest najzdrowszy. Sen na trasie w samochodzie tylko wtedy, gdy to juz ostatecznosc. Dlatego rano przed jazda do lozka przed 22:00 i rano sen do oporu, pozniej lekkie sniadanie, prysznic, klop i tak wypoczety w droge.

Moze jeszcze pare slow o pisanym przeze mnie wielkimi literami slowie ENERIA. Chodzi o energie zyciowa. Kazdy ja ma i kazdy doswiadcza jej obecnosci caly czas. Mozna ja podzielic od skrajnego wypoczynku ze az euforii a na totalnym zmeczeniu konczac.

Energie zyciowa czerpie sie z dwoch zrodel - snu oraz pozywienia.

Sen ma znaczenie regenerujace. Nalezy pamietac, ze lekki nedobor snu ma dzialanie motywujace, gdyz inaczej u wielu osob okres wstawania sie przesuwa na pozniejsze godziny. W skrajnych przypadkach mozna zamienic sobie dzien z noca, co jest wysoce szkodliwe dla zdrowia. Niedobor snu w ciagu tygodnia uzupelnia sie w weekendy spiac o kilka godzin dluzej niz zwykle i wtedy organizm czuje sie najbardziej wypoczety.

UWAGA! Wstawanie pozniej niz po godz. 10:00 powoduje, ze czlowiek caly dzien czuje sie rozbity i uskrza sie na bol glowy. Dlatego sen powinien sie zakonczyc NAJPOZNIEJ o 9:30.

Najwiecej energii jest po dlugim i zdrowym snie, jakies 2 godziny po przebudzeniu. Dlatego wyjazd powinien miec miejsce wlasnie 1-2 godz. po przebudzeniu. Wtedy organizm jest w szczycie formy i taka energia moze wystarczyc na wiele godzin - caly dzien i wiele godzin w nocy.

Pozywienie - chodzi o jego ilosc oraz jakosc. Wazne aby przed podroza sie nie obrerac a jedynie zjesc lekkie, nieobciazajace watroby sniadanie. Jedna, dwie kanapki aby zaspokoic pierwszy glod, a jednoczesnie nie najadac sie do syta. Najedzenie sie na syta jest objawem, ze zjadlo sie juz za duzo i organizm wiecej nie moze. A przeciez czeka go jeszcze praca zwiazana z procesem trawienia! Czlowiek przejedzony czuje sie oslabiony i senny dlatego niektorzy ucinaja sobie poobiednia drzemke. Ponadto nadmiar pozywienia nie jest przyswajany przez organizm tylko wydalany.

Dlatego tak wazna przed podroza jest odowiednia dlugosc snu oraz jakosc oraz ilosc pozywienia.


Recepta:

a) pakujemy sie w dniu poprzedzajacym wyjazd
b) kladziemy sie spac ok. 21:30
c) spimy jak najdluzej ale nie dluzej niz do 9:30
d) lekkie sniadanie, prysznic, toaleta
e) i tak wypoczety 1-2 godz. od momentu przebudzenia sie w droge!

POBUDZACZE NA DROGE

Wiele osob pisze o kawie, redbullach, lekach itp. wynalazkach. Ja osobiscie polecam... KAKAO. Kakao ma wlasciwosci pobudzajace. I to takie, ze nie chce sie po nim spac.
Kakao oprocz bialka i tluszczu zawiera dwa alkaloidy o dzialaniu pobudzajacym - teobromine i kofeine, ktora wystepuje w sladowych ilosciach. Teobromina ma znacznie slabsze działanie pobudzajace niż kofeina, ale dziala regenerująco na organizm zarowno po wysilku fizycznym, jak i psychicznym.

To chyba tyle! Na temat energii zyciowej oraz jej zastosowania mozna by napisac ksiazke. Ale to naprawde wazne aby zdawac sobie sprawe z jej istnienia i jakie czynniki powoduja, ze ta sie utrzymuje dlugo i na jak najwyzszym poziomie.
Wiedza ta zastosowana w praktyce przed podroza sprawi, ze tak dluga podroz bedzie przyjemnoscia a nie katorga :)

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone