Byłem z rodziną pierwszy raz w Chorwacji na wyspie Rab w miejscowości Lopar w terminie 17 – 27 czerwca 2013r a więc na kilka dni przed częściową utratą niepodległości przez Chorwację na rzecz Unii Europejskiej. Wyjazd z okolic Katowic 16 czerwca o godzinie 19. 2 osoby dorosłe i 2 dzieci. Na miejscu byłem około 9. Pojechaliśmy autostradą A1 do granicy z Czechami następnie Bohumin – Ostrava – Olomouc – Brno – Breclav – Wilfersdorf – Wiedeń – Graz – Mureck – Lenart – Ptuj – Durmanec – Zagrzeb – Senj – Stinica – Lopar. 1000 kilometrów. Kupiłem miesięczną winietę w Czechach, 10 dniową w Austrii i ominąłem autostradę w Słowenii. W Chorwacji płaciłem na bramkach. W podróż zabrałem 500 Euro na noclegi, kilkaset kun na autostrady, prom i drobne wydatki oraz karty płatnicze Mbanku – zwykła i do konta Euro. W okresie mojego pobytu było praktycznie absolutnie obojętne czym płaciłem bo jak sobie wyliczyłem zawsze wychodziło około 60 groszy za kunę. Po tyle kupiłem w kantorze i po mniej więcej tyle skasował mnie bank przy wyciąganiu kasy z bankomatu czy płaceniu kartą. Najkorzystniej wychodziło jeszcze płacenie kartą Euro, po za tym walutę zakupiłem jakiś czas temu po znacznie korzystniejszym kursie niż obecny.
Opłaty za autostrady to o ile pamiętam 440 koron w Czechach, 8.30 Euro w Austrii (drugie tyle z powrotem) za darmo po całkiem dobrych drogach w Słowenii i dwa odcinki w Chorwacji po 48 i 61 kun.
Następnie opłata za prom 146 kun 4 osoby i samochód.
Żeby dostać się do Lopar trzeba przejechać całą wyspę Rab. Oczywiście jechałem w ciemno nawet mi do głowy nie przyszło żeby w czerwcu rezerwować apartament. Słusznie bo wszędzie było pełno miejsc i wynajmujący kusili upustami. Na przykład schodzili z ceny o 5 euro albo klimatyzacja w cenie. Wybrałem apartament 100 metrów od Rajskiej plaży z pięknym widokiem na morze i góry. 50 euro za noc – dwa pokoje, łazienka, aneks kuchenny, tv sat, balkon, taras. Umówiłem się też, że w dniu wyjazdu zostaniemy do wieczora.
Miejsce jest idealne dla małych dzieci. Podkreślam – dla małych dzieci które całymi dniami mogą się pluskać w płytkiej momentami gorącej wodzie. Nie koniecznie musi to odpowiadać dorosłym.
Przykładowe ceny:
Market Konzum (1 km od rajskiej plaży) ceny z gazetki:
ziemniaki 7 kun/kg, banany 7 kun/kg, mleko 30 kun/6litrów, coca cola 10 kun 2 litry, piwo marki pivo 11 kun/2 litry, pomidory 8 kun/kg, wino Duet 35 kun/3 litry, arbuz 5 kun/kg, ogórek 5 kun/kg
Owoce polecam kupować nie w marketach ale na stoiskach owocowo warzywnych. Droższe ale przepyszne. Te z marketu takie jak u nas w sklepach bleee. Szczególnie smaczne były pomidory i morele.
Lody po 6 kun gałka polecam kupować przy rajskiej plaży - albo koło głównego wejścia na plaże blisko marketu Diona albo na terenie kempingu. Znacznie lepsze od tych przy głównej ulicy.
Pieczywo wszędzie niedobre niestety. My kupowaliśmy w markecie Diona francuza po 6 kun i kajzerki po 1.40
Domowa Rakija 70 kun za litr, domowe wino 30 kun za litr. Pycha
Atrakcje dla dzieci po 15 kun. Dmuchańce, samochodziki, karuzele. Ciuchcia wożąca po Lopar 10 kun dziecko 15 kun osoba dorosła.
Wypożyczenie rowerka wodnego 50 kun godzina, łódki 100 kun.
Ceny ukierunkowane na Niemców i ich też najwięcej razem z Austriakami. Po za tym sporo Czechów, Włochów trochę mniej Słoweńców, Słowaków, Węgrów i Polaków.
Jedzenie w knajpach drogie nie podam cen bo głównie bazowaliśmy na produktach zabranych z domu.
Lopar reklamuje się jako półwysep z 22 piaszczystymi plażami. I jest to prawda choć są to w rzeczywistości zatoczki niektóre olbrzymie jak Rajska Plaża niektóre kilkumetrowe. Zaraz po przyjeździe polecam wizytę w Centrum Informacji Turystycznej gdzie można za darmo zaopatrzyć się w mapę całej miejscowości z zaznaczonymi plażami. Najpopularniejsze to Rajska Plaża i Livacina. Nam najbardziej przypadły do gustu Sice, Ciganka i Stolac. Te dwie ostatnie to plaże naturystyczne co umożliwia normalne, całkowite opalenie ciała a nie uzyskiwanie białych plam na tyłku.
My przyjęliśmy taką strategię że rano odkrywaliśmy nową plażę a popołudniu byczyliśmy się na Rajskiej na którą szliśmy tylko w strojach kąpielowych.
A najbardziej przypadła nam do gustu plaża Gonar znajdująca się po za półwyspem Lopar 10 kilometrów od miejsca zamieszkania. Tam też wyłowiłem najpiękniejsze muszelki.
Dla rodzin z dziećmi polecam plażę naturystyczną Ciganka bo można blisko dojechać samochodem (parking płatny 20 kun na cały dzień). Parom polecam plażę naturystyczną Stolac – ładniejsza ale trudniejsze dojście nie za bardzo dla rodzin z dziećmi chociaż moje córy dały radę.
Do Chorwacji więcej nie wrócę bo pełno pięknych krain jeszcze nie zwiedziłem. Chociaż może kiedyś bez dzieci żeby więcej ponurkować…
Wczasy w sumie pełne 11 dni wyniosły nas 4500 złotych za dwie osoby dorosłe i dwójkę dzieci licząc wszystko od zakupów żywieniowych w Polsce, ubezpieczenia w Hestii, sprzętu do nurkowania po przejazd, kwatery, paliwo.
Za 3500 złotych w tym samym okresie miałbym tygodniowe wczasy na Krecie z przelotem pobytem w hotelu z basenem z All inclusive. Także Chorwacja drogo wyszła mimo „bidowania” na żarciu przywiezionym z Polski.
To mój pierwszy i ostatni post na tym forum. Dziękuje wszystkim za informacje które okazały się dla mnie przydatne.
Pozdrawiam
Renardi
Widok z okna:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/286a7a3f49f293b4.html