Pytanie o drogi na Peljesacu i okolicach

Jeżdżę do Chorwacji od kilkunastu lat ale w tym roku po raz pierwszy - z czego bardzo się cieszę - będę spędzać urlop na Pelješacu.

Bardzo proszę o informację czy drogi na Półwyspie są bardzo kręte? Chciałabym pojechać do Mostaru, Dubrownika a także zwiedzić inne miejscowości w pobliżu Orebića ( tam wynajęliśmy dom). Interesuje mnie także "krętość" drogi z Ploće do Orebića.
Niestety moja córka bardzo cierpi podczas jazdy samochodem i zastanawiam się czy takie wycieczki nie będą dla niej traumatycznym przeżyciem. Na dodatek jej organizm tak samo męczy się na łódce czy promie.

ewa.krakuska napisał(a):Niestety moja córka bardzo cierpi podczas jazdy samochodem i zastanawiam się czy takie wycieczki nie będą dla niej traumatycznym przeżyciem. Na dodatek jej organizm tak samo męczy się na łódce czy promie.

Usadź ją z przodu. Ja tak robię ze swoją na krętych drogach. U mnie to pomaga.

Ewa, całą drogę można prześledzić na street view. Są odcinki proste ale głównie to zakręty mniejsze i większe. Z Ploce można popłynąć do Trpanj, urywasz 100km. Nie wiem tylko co gorsze dla córki, pływanie czy jazda.

rodaivuk napisał(a):Ewa, całą drogę można prześledzić na street view. Są odcinki proste ale głównie to zakręty mniejsze i większe. Z Ploce można popłynąć do Trpanj, urywasz 100km. Nie wiem tylko co gorsze dla córki, pływanie czy jazda.

Sławek, ale z Trpanj też jest sporo agrafek do Orebica. Wg. mnie więcej, bo góry, niż ze Stonu.

jara napisał(a):

rodaivuk napisał(a):Ewa, całą drogę można prześledzić na street view. Są odcinki proste ale głównie to zakręty mniejsze i większe. Z Ploce można popłynąć do Trpanj, urywasz 100km. Nie wiem tylko co gorsze dla córki, pływanie czy jazda.

Sławek, ale z Trpanj też jest sporo agrafek do Orebica. Wg. mnie więcej, bo góry, niż ze Stonu.

Najgorszy odcinek to masz zawijasy jakis kilometr czy dwa przed punktem widokowym. Tam rzeczywiście jest kręto. I jak piszesz, w dół.
Tu sie to zaczyna, no może trochę wcześniej...
http://goo.gl/maps/p66Cm
Później juz raczej spoko. Ale podobnie kręto jest w okolicach Janjina, prom pozwoli tego kawałka uniknąć...

rodaivuk napisał(a):Najgorszy odcinek to masz zawijasy jakis kilometr czy dwa przed punktem widokowym.

O tym punkcie myślałeś?

jara napisał(a):O tym punkcie myślałeś?

Tak.

Jak się jedzie normalnie, bez szaleństw, to te zakręty nie są aż tak dokuczliwe.

Widziałam te zakręty na drodze z Trpanj, nie zauważyłam że przecież na tę samą drogę wjeżdża się, jadąc ze Stonu .

Biedna będzie moja córka.

Gdy zaczynałam przygodę z Chorwacją nie było autostrad ale...nie było jeszcze Zuzi.

Ja zawsze jeżdżę "bez szaleństw" .

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Pociesza mnie jedynie fakt, że moja córka także uwielbia Chorwację i mimo że cierpi to spokojnie znosi trudy podróży.
Kiedyś zapytałam ją dlaczego w Polsce czasem wpada w histerię gdy jest jej niedobrze w samochodzie a w Chorwacji siedzi spokojnie?
Odpowiedziała... bo to jest "inny" kraj

jara napisał(a):Jak się jedzie normalnie, bez szaleństw, to te zakręty nie są aż tak dokuczliwe.

jak tak sobie śledzę wszystko co o Pejlesacu tu ludziska piszą bo akurat tam się wybieramy w 2014 to drogi Pejlesaca nie są takie złe, może dlatego że Hvar zaliczyliśmy choć tam też, aż takiego hardcoru nie było jak co to niektórzy z forum straszyli
Ewa jeżeli dziecko źle Ci znosi jazdę po krętych drogach to podejrzewam że już na Jadrance trzeba będzie zapodać dziecku jakiś aviomarin lub locomotiv, bo tam zakrętów nie brakuje, może warto przed wjazdem na półwysep przesadzić dziecko na przedni fotel jak to Marek 358 zauważył, podobno ale to tylko podobno teoria im bliżej przedniej szyby podczas jazdy tym mniejsza tendencja do choroby lokomocyjnej, najgorzej jak podczas jazdy patrzy się w boczne szyby czy to auta czy autokaru wtedy choroba nabiera na sile.
Jako że trochę obyty jestem z tą "chorobą" i nie raz ryby nęciłem na łajbie TU znajdziesz kilka praktycznych rad, z doświadczenia powiem że my u dzieci używaliśmy tylko aviomarinu jeśli idzie o jazdę autem bo na łódce to prędzej czy później dopada każdego

Moje dzieci nie mają tego problemu, ale wiem, że niektórym pomaga naklejenie plastra na pępek i nadgarstki...nie wiem o co chodzi, ale działa

viltob08 napisał(a):Moje dzieci nie mają tego problemu, ale wiem, że niektórym pomaga naklejenie plastra na pępek i nadgarstki...nie wiem o co chodzi, ale działa

Tylko pamiętaj, ze to rodzice sobie mają nalepić

rodaivuk napisał(a):

viltob08 napisał(a):Moje dzieci nie mają tego problemu, ale wiem, że niektórym pomaga naklejenie plastra na pępek i nadgarstki...nie wiem o co chodzi, ale działa

Tylko pamiętaj, ze to rodzice sobie mają nalepić

Tak, na czoło

ewa.krakuska napisał(a):Interesuje mnie także "krętość" drogi z Ploće do Orebića.

Jeżeli jesteś w stanie przejechać z córką górskie odcinki zakopianki (Od Lubnia do Nowego Targu) to do Orebica nie będzie problemu. Ta droga nie jest bardziej kręta niż Zakopianka. Powiedziałbym nawet, że mniej.