napisał(a) Anai » 23.08.2013 10:33
Dziadek Maciek napisał(a):A co wyrżnąć "którejś" gdy ...
Myślę, że koledze Darkowi przeszkadzają przede wszystkim osobniki płci męskiej...
Co innego sympatyczna, zgrabna i ładnie opalona osobniczka płci przeciwnej
(oczywiście najlepiej taka poniżej trzydziestki i raczej nie Niemka
) - taka będzie piękną ozdobą całej plaży...
Iwona75 napisał(a):No...pasowałoby....ale nadal nie widzę odpowiedzi od tolerancyjnych naturystów.
Nie wiem co mogłabym Ci odpowiedzieć...
Mi nie przeszkadzają ani tekstylni na plaży gołej, ani na odwrót...
Jeśli mamy ochotę poopalać się bez ciuchów raczej nie pchamy się na plażę gdzie jest przewaga tekstylnych, jeśli jest ich mniej - zostajemy wychodząc z założenia, że wiedzą gdzie są i skoro tu są to im to nie przeszkadza...
... ale i tak najchętniej szukamy małej zatoczki w której nie ma nikogo
A propos gdybania, to też pogdybam:
Jesteś naturystą na plaży znanej jako naturystyczna ale bez wielkich tablic z napisem FKK
i zasieków z drutu kolczastego chroniących przed tekstylnymi...
No więc jesteś na tej plaży początkowo sam/a, stopniowo pojawiają się kolejne osoby...
głównie golasy ale też tekstylni, których liczba z czasem zaczyna przeważać
a dodatkowo zaczynają się jakieś pretensje...
I co wtedy?
Zebrać manele i szukać nowego miejsca, żeby mieć spokój czy olać wychodząc założenia,
że ja byłam tu pierwsza a oni wiedzieli gdzie się rozkładają??
Ostatnio edytowano 23.08.2013 10:44 przez
Anai, łącznie edytowano 1 raz