piekara114 napisał(a):.....Panowie, wszyscy trzej, noszą bagaże, wypakowujemy się i nagle wpada szwagier, że tu pełno schodów, a na plaże to kawał drogi. ...
Belluna napisał(a):Też zasiadam, jest ciekawie , ze swoim szwagrem nigdy na wyjeździe nie byłam, ale ze znajomymi to i owszem. Scenariusz podobny: wszystko załatwiajcie, nam na pewno będzie się podobać, w końcu byliście to się znacie. A potem: schodów za dużo, piasku na plaży nie ma, lody za drogie itp.
piekarz napisał(a):Przysiadam się i czekam na dalszy ciąg relacji, a do wyjazdu mam 494 godziny
Jozzy22 napisał(a):Melduje się.My w tym roku do Stanici więc i Twoja relacja może być nam przydatna
z_byszek napisał(a):Ach te szwagier. On chyba staje się "bohaterem wyjazdu"
Nie popsuł on Ci za dużo krwi na tych wakacjach?
Belluna napisał(a):Też zasiadam, jest ciekawie , ze swoim szwagrem nigdy na wyjeździe nie byłam, ale ze znajomymi to i owszem. Scenariusz podobny: wszystko załatwiajcie, nam na pewno będzie się podobać, w końcu byliście to się znacie. A potem: schodów za dużo, piasku na plaży nie ma, lody za drogie itp.
piekara114 napisał(a):Zazdroszczę, my jeszcze w dniach musimy odliczać
Sylwetka&Gienuś napisał(a):Wczoraj sie okazało,że musimy wyjechać dzień później czyli 12
Powrót do Nasze relacje z podróży