Witam
Od trzech dni śledzę Twoje opowieści, aż ciepło na sercu się robi bo tęsknota za Cro wielka, a do wyjazdu zostało nam jeszcze 35 dni, po prostu torturaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
A jeśli chodzi o figi, to rzeczywiście w zeszłym roku też byliśmy na koniec lipca i jeszcze były nie dojrzałe, ale jak nam wytłumaczył nasz gospodarz, tak to już jest, że jeszcze w lipcu ich nie ma, dopiero w sierpniu.