Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ptuj-Dubrownik-Mostar-Plejesac-Prevlaka-Herceg Novi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
2salamandra22
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 26.05.2007
Ptuj-Dubrownik-Mostar-Plejesac-Prevlaka-Herceg Novi

Nieprzeczytany postnapisał(a) 2salamandra22 » 31.07.2008 16:51

Karawana 4 aut w sumie 15 ludzi.
Jedziemy najpierw do Ptuja w Słowenii. Odcinek 830 km, akurat na jeden dzień jazdy. Bardzo pięknie udało nam się ominąć słoweńską autostradę przez Lenart. W Camping Terme Ptuj czekała na nas bardzo sympatyczna pani Sabina, ktora zaprowadziła nas na zarezerwowane dla nas miejsce na kampie. Teren został otoczony taśmą z przyczepioną kartką z moim nazwiskiem i terminem rezerwacji (załatwiałam to przez internet). Dostaliśmy karty chipowe dla każdego z nas ( dwa w ciągu dnia darmowe wejścia na kompleks basenów bez limitu czasu). Wejściówka całodniowa na baseny kosztuje 12 eur a miejsce na kampie 15,5 eur więc można powiedzieć że spaliśmy za 3,5 eur od osoby. Po rozbiciu namiotów krótka kąpiel w aqaparku bo niestety już zamykali. Za to cały nastepny dzień totalne szaleństwo zjeżdżalni (z pontonami lub bez, pojedynczo czy we dwójkę), jaccuzi, step aerobik, fale na basenie, gimnastyka w wodzie, trampoliny, siatkówka plażowa, naprawdę dla każdego bez względu na wiek masa atrakcji. W nocy burza ale taka solidna trwająca wiele godzin, ale po wodnym hasaniu spało nam się wyśmienicie.
Rano sniadanko, pakowanie mokrych namiotów i do Bożka pod Masilinom.
Tego nie będę opisywać ale najważniejsze, że nasi znajomi namówieni przez nas na ten kamping nie żałowali.
I nastepne 10 dni program taki : dzień wycieczkowy, wieczorkiem imprezy "rozpoznawcze" a następny dzień plaża, potem znów wycieczkowy.
Pojechaliśmy do Privlaki aby stanąć na końcu Chorwacji. Droga pod koniec bardzo peryferyjna ale urokliwa. Mój mąż stwierdził, że półwysep Prevlaka zabudowaniami , oprócz fortu niczym się nie różni od jednostki wojskowej w której pracuje (teren półwyspu do niedawna był zamknięty, stacjonowały tam wojska) Ale chodziło przecież o symboliczne postawienie stopy na ostatnim koniuszku tego pięknego kraju. Kursuje tam pociąg na kołach (15 kun/os), zawozi do fortu i po 20 min wraca. Masę agaw kwitnących i widoki cudowne.
W knajpce przy parkingu ceny stonowane ale wielkośc porcji także, zjedzenie frytek zajęło dzieciom 2 min i zdziwione patrzyły na talerze. Porobiliśmy fotki stadzie osiołków w towarzystwie jednego ogiera, wiem że ogier bo prezentował dość okazałe przyrodzenie w całej krasie. Przejście na drugą stronę drogi - plaża i cudna woda a na wprost Czarnogóra. Cisza, spokój, góry, morze czyli to co tygrysy lubią najbardziej.
W drodze powrotnej fotki w zakładzie kamieniarskim przy postaci Freda Flinstonea. Disney dotarł wszędzie.
Podróż do Mostaru zajęła nam 3 godziny, parking przy dworcu kolejowym i z niego prosta droga na most. Miasto bardzo zniszczone, brudne i gorące.
Stary most ladny i bardzo urokliwa uliczka ze straganami ale nic więcej. Nasłuchaliśmy się opowieści o Mostarze, w wyobraźni widzieliśmy wyraźny podział na część muzułmańską i katolicką, miedziane dachy świątyń itp. Nic podobnego. Pojadę tam znowu ale za wiele lat.
Zjedliśmy bardzo dobry obiadek (wg. mojego syna spaghetti tamtejsze było najlepsze jakie kiedykolwiek jadł, moje gnocci było trochę zbyt słonawe) i w drogę powrotnę.
Żeby poprawić sobie humory po Mostarze, zajechaliśmy nad wodospady Kravica. Szaleństwo wody i tego, że nikt mi bojkami jak w KRKa nie odgradza gdzie mogę się kąpać, karimaty 3 m od wodospadów, zabawa na całego. Należało się nam trochę ochłody po gorączce Mostaru.
Nie ma opłaty za parking, nie ma wejściówek. Nareszcie dzika przyroda bez administracji. Dojazd do wodospadów znalazłam na forum i wszystko było dokładnie jak w opisie. Polecam szczególnie.
Następny dzień wycieczkowy to Montenegro i miejscowość Herceg Novi, do obejrzenia Grad, plaża zatłoczona ale tak blisko że grzech nie zobaczyć. Ceny o wiele lepsze niż w Chorwacji warto zrobić duże zakupy i odwiedzić knajpki. Opłata ekologiczna 10 eur przy wjeździe, waluta eur. Widoki śliczne, majestatyczne góry i ciężarówki załadowane baranami.
W tak zwanym międzyczasie odwiedzaliśmy Dubrownik, w dzień i w nocy. Koszmarne szukanie miejsca parkingowego ale w ostatni wieczór znalazłam nie jedno ale kilka miejsc do postawienia samochodu. Warto, warto, warto. Dwa lata temu pierwszy raz szczęka mi opadła przy głównym wejściu z wrażenia i teraz to samo. W sumie spędziłam tam razem licząc ponad dobę ale i tak wracam zawsze z niedosytem.
Odwiedziliśmy półwysep Plejesac, oczywiście Orebic ale mój mąż musiał wspiąć się na mury w Stonie jak najwyżej można bo nie dałoby mu to spokoju. Chiński mur w Chorwacji dosłownie. W Stonie też miła knajpeczka i rum z colą dla dodania odwagi przed drogą na wysokościach (zawsze oszczędzają na barierkach).
To na tyle w bardzo wielkim skrócie, miały być jeszcze Plitvice ale deszcz się na Cro zebrał i pokażemy ten raj na ziemi naszemu synowi chyba za rok.
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 02.08.2008 22:39

Miło poczytać o cudownej Chorwacji :!: :!: :lol: Może wrzuć jakieś fotki, to będzie jeszcze milej :lol:
Pozdrav. :papa: :hut: :papa:
coti
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 53
Dołączył(a): 18.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) coti » 03.08.2008 05:26

fotki poprosimy jeżeli można :D
pozdrawiam maciek
2salamandra22
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 26.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) 2salamandra22 » 04.08.2008 19:21

2salamandra22
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 26.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) 2salamandra22 » 04.08.2008 19:30

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c77 ... 0605d.html

Czarnogóra,miejscowość Herceg Novi
2salamandra22
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 26.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) 2salamandra22 » 04.08.2008 19:33

Obrazek
Dr Seselj
Croentuzjasta
Posty: 222
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dr Seselj » 13.08.2008 12:00

Dziwię się trochę waszą opinią nt. Mostaru. Przecież to miasto jest naprawdę bardzo ciekawe. Zniszczeń jest dużo, bo to najbardziej zniszczone miasto w Bośni podczas ostatniej wojny. A brak różnic między częściami katolicką i muzułmańską - to co widzielście (starówka, zniszczenia i bałagan) to właśnie część muzułmańska. Do chorwackiej zapewne w ogóle nie dotarliście. Granica między nimi nie przebiega (jak wielu uważa) przez rzekę, ale jakieś pół kilometra na zachód od niej, wzdłuż głównej, dwupasmowej ulicy. Łatwo stwierdzić, gdzie była linia frontu, bo wszystkie okoliczne budynki stoją w ruinie. Natomiast po przekroczeniu tej niewidzialnej granicy wkraczamy do zupenie innego miasta. Zero zniszczeń, porządeczek, wille w ogrodach itd.
Oczywiście głównie przyjeżdża się tam jednak dla Starego Mostu i aż trudno mi uwierzyć, że jego widok oraz okoliczne meczety nie zrobiły na was wrażenia.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 13.08.2008 17:12

Odwiedziliśmy półwysep Plejesac,

Zgodnie ze swoim zwyczajem - odwiedziliśmy Półwysep Pelješac.

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Ptuj-Dubrownik-Mostar-Plejesac-Prevlaka-Herceg Novi
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone