Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 2013

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5824
Dołączył(a): 30.05.2010
Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 18.07.2013 00:21

Tak sobie pomyślałem… spróbuję i ja. To znaczy relację mam na myśli. Żaden tam ze mnie mistrz klawiatury, dlatego będzie to raczej praktyczny informator, taki reportażyk-wypocina.

No to zaczynam.
Jeszcze miesiąc temu nie wiedziałem gdzie pojedziemy i czy w ogóle. Znajomi wymiękli, dzieci dorosły i już nie chcą ze starymi. Autko już też niemłode. To wszystko plus wysyp różnych dodatkowych spraw powoduje, że przychodzi taki moment zniechęcenia. Na szczęście żona stanęła na wysokości zadania, postawiła twardo sprawę i stwierdziła: jedziemy.
Ok. Jedziemy ale gdzie? Jeśli nie wiadomo gdzie, to znaczy, że kierunek jest jeden. Chorwacja po raz czwarty, choć wcześniej myśleliśmy trochę by zahaczyć o Gardę, ale pomysł upadł.

Ten wyjazd będzie zupełnie inny od poprzednich. Z kilku powodów. Po raz pierwszy jedziemy sami – tylko ja i żona, jesteśmy do wyjazdu zupełnie nieprzygotowani – żadnych ubezpieczeń (dwa dni przed wyjazdem udało mi się załatwić karty EKUZ), żadnych wcześniejszych zakupów różnych niezbędnych dupereli, żadnego głębszego przygotowania merytorycznego – przeczytałem zaledwie kilka relacji, zadałem na forum kilka pytań – to wszystko. Po raz pierwszy też nie zaczynamy podróży z domu ale z Berlina no i nie wiemy na jak długo. Jednym słowem pełna improwizacja.

Jeszcze tylko zastanawiamy się gdzie tym razem. Jako, że całą Dalmację i wyspę Pag znamy już dość dobrze (a nigdy nie jeździmy dwa razy w to samo miejsce) no i wyruszamy z Berlina, tym razem wybór padł na Istrię. Tam jeszcze nie byliśmy nigdy. Po przeczytaniu kilku relacji decydujemy się wstępnie szukać noclegu w Moscenickiej Dradze. By na miejscu być w miarę wcześnie decydujemy się (jak zawsze) na nocleg gdzieś po drodze.
Fata podesłał mi kilka ciekawych miejsc do obejrzenia. Zobaczy się na ile starczy czasu i czy w ogóle. Trasę wybrało oczywiście Google maps – choć tu wybór był raczej prosty.
No to ruszamy. Berlin godzina ósma.

Dziś za to jest grubo po pierwszej więc na razie tyle. Ciąg dalszy oczywiście będzie…
-Katka-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1012
Dołączył(a): 26.11.2011
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Katka- » 18.07.2013 05:31

No to czekamy na cd :D
JacekM-n1
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 20.07.2009
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) JacekM-n1 » 18.07.2013 06:45

Witam,
myślę że taki nieprzygotowany wyjazd będzie ciekawy.
Porównaj poprzednie znane Ci z wyjazdów regiony Chr do Istrji.
Czekam na ciąg dalszy.

pozdrawiam
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 18.07.2013 06:48

Też myślałam o Istrii na ten rok, ale.......
Zobaczę jak Tobie poszlo :wink:
cronaturki
zbanowany
Posty: 2196
Dołączył(a): 10.01.2012
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) cronaturki » 18.07.2013 07:24

miło będzie poczytać relację z pobytu w miejscu, gdzie będziemy już za 7 dni :)
kataryniarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 539
Dołączył(a): 28.06.2011
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) kataryniarz » 18.07.2013 08:12

Chętnie odświeżę wspomnienia z Istrii :hut:
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 18.07.2013 08:21

Moscenicka Draga kiedyś kołatała mi się po głowie ...
Poczytam więc :papa: .
sandomingo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 519
Dołączył(a): 25.06.2012
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) sandomingo » 18.07.2013 09:09

Początek fajny, czekam na cd.
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 18.07.2013 09:15

A poczytam i pooglądam i ja. :D

Istria w zeszłym roku została pobieżnie przeze mnie odwiedzona, ale na pewno kiedyś tam wrócę i zobaczę to, czego nie widziałam, a Twoja relacja z pewnością mi te miejsca przybliży. :lol: :mrgreen:

Czekam więc na ciąg dalszy z niecierpliwością :D :papa:
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5824
Dołączył(a): 30.05.2010
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 18.07.2013 09:20

cronaturki napisał(a):miło będzie poczytać relację z pobytu w miejscu, gdzie będziemy już za 7 dni :)


Oj, nie wiem czy zdążę. Będzie mały przestój z powodu wyjazdu :)

No ale póki co, w drogę!

Co Niemcy dali światu? Jako, że o polityce tu nie rozmawiamy, odpowiedź jest oczywista.
AUTOSTRADY! Gładkie, szeroki i DARMOWE! Nudne i praktyczne. :D

Jest dzień powszedni więc Berlińczycy ruszają do pracy, na zakupy ale dramatu nie ma. Przy okazji taka ciekawostka. W trakcie moich wielu wizyt w Berlinie, NIGDY nie stałem tam korku, a jest to trzecie miasto Europy.
Objeżdżamy więc Berliner Ring, mijamy Schonefeld i teraz już przed nami długa prosta. Kierunek Monachium. Ruch dość spory ale dzięki trzem pasom ruchu w jedną stronę jedzie się płynnie i szybko. Na razie nie zamierzamy niczego po drodze oglądać. Chcemy dojechać jak najdalej. Może uda się znaleźć nocleg gdzieś u wejścia do Doliny Vrata, rzucić okiem na Triglav, zobaczyć wodospady Perićnik…

Połykamy kolejne kilometry, prędkość nie jest oszałamiająca – jakieś 130 km/h, co pozwala trzymać się środkowego pasa. Po drodze krótki postój na kawę i zbliżamy się do Monachium. Na razie jeszcze jakieś 100 km, ale cóż to jest – niecała godzinka jazdy.
Niestety ruch zaczyna niepokojąco rosnąć. Autostrada zagęszcza się coraz bardziej, prędkość spada. W końcu stajemy. Żadnych wielkich robót drogowych, żadnego wypadku. Po prostu ruch jest tak duży, że nawet trzy pasy nie są w stanie zapewnić pełnej przepustowości. Byłem pewien, że o tej godzinie Monachijczycy będą jeszcze w pracy (ok. 14)…
Korek na szczęście jest „mobilny” i co jakiś czas przesuwa się, czasami nawet dość szybko. W sumie przejazd ok. 200 km odcinka przed i za Monachium zajął mi grubo ponad 3 godziny. Praktycznie aż do Salzburga ruch jest spory i często zdarzają się gwałtowne spowolnienia a nawet krótkie postoje. Gdy mijamy Salzburg jest już prawie 19 i wiem, że o dotarciu do Słowenii możemy pomarzyć. Nie lubię jeździć nocą i szukać noclegu również. Decyzja – jeszcze z godzinka jazdy i szukamy noclegu.
Wtem wśród majestatycznych, zamglonych alpejskich szczytów majaczy sylwetka potężnego i pięknego zamku. Tak to musi być słynny Hohenwerfen (dzięki Fata :wink: )? Próbuję przypomnieć sobie sceny z „Tylko dla orłów” – nie mogę… ale nagle widzę tablicę z wielkim napisem „Werfen”! Więc to, to. Noga na hamulec, skręcamy. Mały ślimak i jesteśmy u wrót miasteczka. Zostawiamy auto na parkingu i idziemy szukać noclegu. Miasteczko jest piękne, ale jakieś takie… wymarłe. Jedna główna ulica, kilka małych hotelików, jakaś restauracja, jeden sklep (zresztą już zamknięty), no i ludzi prawie wcale.
No to szukamy. Pierwszy pensjonat – brak miejsc, drugi podobnie, trzeci i następny tak samo. Co robić? Jest jakaś odręcznie napisana strzałka „Zimmer Katarina 80 m”. Skręcamy w boczną, stromą uliczkę. Jest piękny pensjonat. Właścicielka z rodzinką ucina sobie wieczorną pogawędkę w przydomowym ogródku piwnym. Pytamy – jest nocleg! Cena 38 euro od osoby. Nie jest tanio ale bierzemy bo jest już późno a sam apartament jest całkiem fajny i z widokiem na zamek. Szybkie rozpakowanie, toaleta i pędzimy w kierunku zamku. Parking niestety już pusty a zamek od jego strony cały w rusztowaniach. Trudno napatrzymy się z zewnątrz. Zresztą od zewnątrz zamki zawsze robiły na mnie większe wrażenie niż od środka. Odstawiamy samochód i idziemy na austriackie piwko. Gdy kończymy, Alpy kładą się już do snu otulając się mglisto-chmurną kołderką. Czas na odpoczynek. Jutro już czeka Chorwacja.
Załączniki:
Przez szybę.jpg
Przez szybę - gdzieś za Monachium.
Zamek.jpg
Hohenwerfen
Bartek1977
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 946
Dołączył(a): 04.06.2013
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bartek1977 » 18.07.2013 09:35

Witam!
Dołączam się do relacji i mam nadzieję, że przed 27 lipca (wyjazd do CRO) zobaczę Istrię w Twoich zdjęciach!
Potem już czas na własne oczy i obiektyw!
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 18.07.2013 13:37

Dosiadam się :)
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 18.07.2013 14:07

greenrs napisał(a):Wtem wśród majestatycznych, zamglonych alpejskich szczytów majaczy sylwetka potężnego i pięknego zamku. Tak to musi być słynny Hohenwerfen ....


Własnie wrócilismy z Austrii, zwiedzalismy m.in. zamek Hohenwerfen :D juz bez rusztowań
( musielismy czekać przed wjazdem na parking ok 30 min, bo helikopter "zwoził" rusztowania z góry ) 8O
KrzychuZiom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 661
Dołączył(a): 04.08.2005
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) KrzychuZiom » 18.07.2013 15:03

czekamy na cd :)
Jozzy22
Croentuzjasta
Posty: 407
Dołączył(a): 11.04.2013
Re: Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 201

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jozzy22 » 18.07.2013 15:14

To i ja przycupne.Kto wie może zachęcisz do odwiedzenia Istri?!
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Przypadkowa relacja z przypadkowego wyjazdu - Istria 2013
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone