napisał(a) AniaJ. » 12.07.2011 16:45
Nam niestety zdarza się dotrzeć nocą, lub raczej późnym wieczorem na camp.
Są takie, gdzie w ogóle nie ma problemu, ale na niektóre nie można wjechać, bo recepcja nieczynna i np wjazd zamknięty (np na Bijar na Cresie recepcja czynna do 23, udało nam się być tuż przed - ten kto się spóźnił czekał przed wjazdem na camp do rana). Lepiej się wcześniej zorientować, jak jest na konkretnym campingu.
Inna sprawa to to, że kiepsko szuka się miejsca po ciemku i równie kiepsko rozbija namiot...
My też staramy się jak najkrócej przeszkadzać innym i rozbijamy tylko tak, aby stał, a młotek zostawiamy na rano