darek1 napisał(a):
ja wolę kwaterę z klimą oraz spokój, spokój, spokój, taras, wino, rakija, piwo.
Po czymś takim pewnikiem też bym wolała kwaterę Do kibelka blisko a i w linki od namiotu człowiek się nie zapląta
Duet35 napisał(a):nie bardzo rozumię osób, które piszą między innymi o mnie "międzynarodowa sieczka" "bigos".
Rysio napisał(a):Duet35 napisał(a):nie bardzo rozumię osób, które piszą między innymi o mnie "międzynarodowa sieczka" "bigos".
Po pierwsze, to jestem w liczbie pojedynczej, a po drugie sam byłem w tym roku składnikiem tej sieczki więc mam jakieś porównanie i prawo do wyrażenia własnej opinii, co wcale nie oznacza, że za jakiś czas znów nie wybiorę się na kemping
Rysio napisał(a):
Klimat jaki ja sobie cenię to taki że mogę usiąść z gospodarzami i przyjaciółmi na prywatnym tarasie, napić się wina, porozmawiać na ile pozwala wzajemna znajomość języka i elokwencja rąk a kiedy mam ochotę pójść na prywatną plażę i posiedzieć z dala od ludzi i wsłuchać się w szum fal. Na Kempingu wszędzie i zawsze było sporo ludzi, których nie zawsze miałem ochotę spotykać. OT wsio
Duet35 napisał(a):nazywanie między innymi nas "międzynarodową sieczką" "bigosem" świadczy tylko o Tobie a nie o nas.
Rysio napisał(a):
Zivogosce Porat. Kwatera dla 8 osób (w naszym przypadku 3 rodzin 2+1; 2+1 i 2+O) = 100E z taxem, kilkoma flaszkami domacego i kolacją dla wszystkich w gratisie.
Fatamorgana napisał(a):Każdy robi swoje i spędza czas jak mu pasuje.
Na kwaterach spotyka się biednych turystów, którzy muszą ciułać długie miesiące, żeby nacieszyć oczy Chorwacją i morzem, a na kempingach dla odmiany można spotkać bogaczy, ktorzy po prostu lubią włóczyć się z przyczepą.