Daniel DJR napisał(a):Witam
Dziękuję za pamięć. Plany wakacyjne z przyczepą są jak niekończąca się opowieść.
W zeszłym roku postawiłem na Mazury
cronaturki napisał(a):dla nas niezwykłym wyzwaniem był wjazd na Grossglockner
... Niesamowite przezycie.
Strasznie kusi by w tym roku ponownie zmierzyc sie z Grossglocknerem ...
Fatamorgana napisał(a):cronaturki napisał(a):dla nas niezwykłym wyzwaniem był wjazd na Grossglockner
... Niesamowite przezycie.
WHAT???!!!
Autem na szczyt???
Auto miało raki czy to był ratrak?Strasznie kusi by w tym roku ponownie zmierzyc sie z Grossglocknerem ...
Czym tym razem tam pojedziecie? Nartami chyba...
Oczywiście chodziło o Grossglockner Hochalpenstrasse.
Najciekawszym odcinkiem jest wjazd schodkowymi serpentynami na ten Edelweisspitze.
Ale nie jest na tej trasie jakoś bardzo stromo.
Jak ktoś lubi zapach pieczonych hamulców albo chce zobaczyć jak świecą na czerwono tarcze auta to polecam mało znaną trasę z Altaussee do Hallstatt przez podjazd o nachyleniu 30%, 27% stok prowadzący do Doliny Vrata w Alpach Julijskich lub wjazd 29 stopniową drogą na przełęcz Wrynose Pass i 31 stopniową wspinaczkę na jedynce na Honister Pass w angielskim Lake District. Albo zjazd z pirenejskiej przełęczy Bonaigua na południowy wschód do dol. rzeki Ria Noguera Pallaresa.
Gwarantuję wiele wrażeń- dla kierowcy i..dla pojazdu!
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi