Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

TJL napisał(a):Wcale nie jest bezsensowna. Przecież nie wszyscy jeżdżą tędy w kierunku Chorwacji. Na Chorwacji podróżowanie się nie kończy.
Pozdrawiam,
Tomek

Oczywiście, że nie jest bezsensowna - mnóstwo osób tak jeździ do Chorwacji. Ja na przykład jeżdże taką trasą prawie zawsze.

Moim zdaniem skracanie drogi przez Komarno nie ma zbyt dużego sensu - czasowo wychodzi mniej więcej na to samo, ale jedzie się mało przyjemnie: dużo wiosek i miasteczek z ograniczeniami, na które na Słowacji trzeba bardzo uważać.

Osobiście wolę wariant przez Bartysławę.

Za to od Gyor do Fehervar trasa nr 81 jest bardzo przyjemna i jedzie się fajnie.

Natomiast trasa nr 86 w nocy to nie jest najlepszy pomysł, ze względu na dużą ilośc zwierzyny przy drodze, a czasem też na drodze.

W nocy to żadna trasa z wyjątkiem autostrady nie jest dobra

To też zależy...

Na przykład nocna jazda pustą i ciemną węgierską M6, gdzie się mija 3-4 samochody na godzinę, a na MOP-ach poza pracownikami nie widać żywej duszy, wbrew pozorom wcale do wielkich przyjemności nie należy.

Mleczek napisał(a):Witam,
w połowie września planujemy wyjazd do Chorwacji. Wyjeżdżamy z Bielska-Białej, chcemy jechać przez Słowację(winieta), Węgry(bez winiety-droga 86), objazdem autostrady słoweńskiej od Redics i dalej już chorwacką autostradą w okolice Makarskiej.
Przygotowaliśmy trasę i zwracam się z prośbą do reszty Cromaniaków o opinię i wskazanie ewentualnych poprawek.
Pozdrav!

Trasa: tiny.pl/qsvhk

A nie lepiej byłoby przez Żywiec - Zwadroń?

papse napisał(a):

Mleczek napisał(a):Witam,
w połowie września planujemy wyjazd do Chorwacji. Wyjeżdżamy z Bielska-Białej, chcemy jechać przez Słowację(winieta), Węgry(bez winiety-droga 86), objazdem autostrady słoweńskiej od Redics i dalej już chorwacką autostradą w okolice Makarskiej.
Przygotowaliśmy trasę i zwracam się z prośbą do reszty Cromaniaków o opinię i wskazanie ewentualnych poprawek.
Pozdrav!

Trasa: tiny.pl/qsvhk

A nie lepiej byłoby przez Żywiec - Zwadroń?

Nie!

Trasa z Bielska-Białej do przejścia granicznego w Zwardoniu jest w ciągłej budowie (a więc są częste korki), a stan nawierzchni na trasie Skalite - Svrcinovec jest, delikatnie mówiąc, nienajlepszy.

Raul73 napisał(a):Nie!
Trasa z Bielska-Białej do przejścia granicznego w Zwardoniu jest w ciągłej budowie (a więc są częste korki), a stan nawierzchni na trasie Skalite - Svrcinovec jest, delikatnie mówiąc, nienajlepszy.

Planowałem tą trasą (Kraków - Bratysława) nasz następny raz, jeszcze tamtędy nie jechałem - po prostu szukam optymalnej dla nas trasy.
Przerabiałem wcześniej standard Austriacki z objazdem w Słowenii, a w tym roku Chyżne - Sahy - Budapeszt.
O ile Węgry to dla mnie bajka, a te 200km po Słowacji Chyżne - Sahy są w dzień do przełknięcia to już nocą był koszmar - w życiu się tak nie umęczyłem

Jeszcze a propos trasy przez Komarno i Szekesfehervar. Ja jechałem tędy parę razy na południe Węgier albo jeszcze dalej, w kierunku Grecji. Choć są osoby, które jak piszą jadą w kierunku Chorwacji z korzystnego skrótu drogą nr 81. Jak się komuś przytrafi stracić ponad pół godziny lub więcej stojąc na autostradzie przy Bratysławie (ok. 7-8 rano często się korkuje), to zrozumie sens tej trasy. Tak więc dla jednych trasa jest bez sensu a dla innych nie jest!
Pozdrawiam,
Tomek

papse napisał(a):O ile Węgry to dla mnie bajka, a te 200km po Słowacji Chyżne - Sahy są w dzień do przełknięcia to już nocą był koszmar - w życiu się tak nie umęczyłem

Mnie się tam nawet w dzień nie podobało - za dużo zakrętów, wiosek, podjazdów, a przede wszystkim polskich i rumuńskich TIR-ów!

papse napisał(a):O ile Węgry to dla mnie bajka, a te 200km po Słowacji Chyżne - Sahy są w dzień do przełknięcia to już nocą był koszmar - w życiu się tak nie umęczyłem

Jeżeli bierzesz pod uwagę Bratysławę, polecam w Jabłonce (przed Chyżnem) skręcić na Namestovo.
Droga wg mnie o wiele lepsza i szybsza niż ta przez Sahy czy Dolny Kubin.
W Bratysławie tradycyjnie na Rajkę i drogę 86.
Ewentualnie 81 czy 82 (opcja ta wymaga oczywiście zapłacenie winiet węgierskich).

TJL napisał(a):Jeszcze a propos trasy przez Komarno i Szekesfehervar. Ja jechałem tędy parę razy na południe Węgier albo jeszcze dalej, w kierunku Grecji. Choć są osoby, które jak piszą jadą w kierunku Chorwacji z korzystnego skrótu drogą nr 81. Jak się komuś przytrafi stracić ponad pół godziny lub więcej stojąc na autostradzie przy Bratysławie (ok. 7-8 rano często się korkuje), to zrozumie sens tej trasy. Tak więc dla jednych trasa jest bez sensu a dla innych nie jest!
Pozdrawiam,
Tomek

No, korki w Bratysławie w tych godzinach się często zdarzają

Chodziło mi to, że przez Komarno jest 50 kilometrów dłużej niż trasą 86 i trzeba mieć węgierską winietkę.
A w drugim dość kontrowersyjnym pomyśle na trasę, przez Bratysławę, Szekesfehervar, jest 100 kilometrów więcej.
No, ale jak ktoś lubi, to tak jedzie
Dla niego ma to wielki sens, dla innego mniejszy

Raul73 napisał(a):

papse napisał(a):

Mleczek napisał(a):Witam,
w połowie września planujemy wyjazd do Chorwacji. Wyjeżdżamy z Bielska-Białej, chcemy jechać przez Słowację(winieta), Węgry(bez winiety-droga 86), objazdem autostrady słoweńskiej od Redics i dalej już chorwacką autostradą w okolice Makarskiej.
Przygotowaliśmy trasę i zwracam się z prośbą do reszty Cromaniaków o opinię i wskazanie ewentualnych poprawek.
Pozdrav!

Trasa: tiny.pl/qsvhk

A nie lepiej byłoby przez Żywiec - Zwadroń?

Nie!
Trasa z Bielska-Białej do przejścia granicznego w Zwardoniu jest w ciągłej budowie (a więc są częste korki), a stan nawierzchni na trasie Skalite - Svrcinovec jest, delikatnie mówiąc, nienajlepszy.

Pewnie zależy w jaki dzień się jedzie, ja jechałem w sobotę - zero korków

Lednice napisał(a):

TJL napisał(a):Jeszcze a propos trasy przez Komarno i Szekesfehervar. Ja jechałem tędy parę razy na południe Węgier albo jeszcze dalej, w kierunku Grecji. Choć są osoby, które jak piszą jadą w kierunku Chorwacji z korzystnego skrótu drogą nr 81. Jak się komuś przytrafi stracić ponad pół godziny lub więcej stojąc na autostradzie przy Bratysławie (ok. 7-8 rano często się korkuje), to zrozumie sens tej trasy. Tak więc dla jednych trasa jest bez sensu a dla innych nie jest!
Pozdrawiam,
Tomek

No, korki w Bratysławie w tych godzinach się często zdarzają

Chodziło mi to, że przez Komarno jest 50 kilometrów dłużej niż trasą 86 i trzeba mieć węgierską winietkę.
A w drugim dość kontrowersyjnym pomyśle na trasę, przez Bratysławę, Szekesfehervar, jest 100 kilometrów więcej.
No, ale jak ktoś lubi, to tak jedzie
Dla niego ma to wielki sens, dla innego mniejszy

Ja się też pomału zastanawiam czy dobrze wybrałem. Teraz jak winietka na Węgry kupiona, to już nie będę nic zmieniał w powrocie. W przyszłości chyba pojadę Słowacja - Austria - Słowenia (bez winiety) - Chorwacja. Powinno chyba być trochę szybciej z Bielska-Białej.

Wydaje mi się, że z okolic B-Białej do Chorwacji lepiej jechać przez Czechy i Austrię. Odcinek do Żyliny nie jest zbyt ciekawy z względu na b. duży ruch na tej drodze. Dla mnie w Czechach i tym bardziej w Austrii jazda jest szybsza.
Pozdrawiam,
Tomek

Lednice napisał(a):Chodziło mi to, że przez Komarno jest 50 kilometrów dłużej niż trasą 86 i trzeba mieć węgierską winietkę.
A w drugim dość kontrowersyjnym pomyśle na trasę, przez Bratysławę, Szekesfehervar, jest 100 kilometrów więcej.
No, ale jak ktoś lubi, to tak jedzie
Dla niego ma to wielki sens, dla innego mniejszy

Kontrowersyjny Lednice jak coś napisze, to boki zrywać.

Sprawdź sobie czas przejazdu, a nie kilometry, to zobaczysz, dlaczego wiele osób jeździ taką trasą.

Raul73 napisał(a):

papse napisał(a):A nie lepiej byłoby przez Żywiec - Zwadroń?

Nie!
Trasa z Bielska-Białej do przejścia granicznego w Zwardoniu jest w ciągłej budowie (a więc są częste korki), a stan nawierzchni na trasie Skalite - Svrcinovec jest, delikatnie mówiąc, nienajlepszy.

Hmm...
Jakby to powiedzieć.
Trasa z Bielska-Białej do Żywca i dalej do Zwardonia niby jest w budowie ale tak na prawdę aktualnie nie jest. Obawiam się, że tzw: ekspresówka pomiędzy w/w miejscowościami będzie ostatnią oddaną w Polsce z tych planowanych.
Pisałem już, żeby Żywiec omijać szerokim łukiem w ciągu dnia bo korki bywają tutaj monstrualne w związku z budową nowego mostu na rzece Sole.
Natomiast jeśli ktoś jedzie tędy na południe późnym wieczorem, nocą - to nie będzie problemów.

Co do jakości w/w nawierzchni.
Nie jest jakaś bardzo zła. Powiedziałbym, że w miarę normalna. Jak na Polsko/Słowackie warunki dróg lokalnych.
Urwania koła nie należy się spodziewać.