Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

te kiero napisał(a):mapka pokazuje, że cała jest płatna od samej granicy, ale może ktoś jechał ostatnio i ma bieżące info...

+ ta mapka

Tak widziałem, ale logiczne byłoby , że do pierwszego zjazdu jest bezpłatnie.
Może ktoś wie.
Pozdrawiam.

Zobacz na street view :
https://www.google.pl/maps/@48.683983,1 ... !2e0?hl=pl

wygląda na to że 1,5 km za granicą jest już płatna

Sylwetka&Gienuś napisał(a):Zobacz na street view :
https://www.google.pl/maps/@48.683983,1 ... !2e0?hl=pl

wygląda na to że 1,5 km za granicą jest już płatna

A to ci łobuzy. Trzeba będzie chyba zrezygnować z tego wariantu i jechać przez Komarno.
A'propos czy znacie jakąś dobrą restaurację w okolicach Komarom - autostrada M1 na Węgrzech?

Pozdrawiam. Krzyś

z powodu braku płacenia 10 euro za winietkę będziesz zmieniał trasę
I jechał dłużej, mniej wygodnie, paląc średnio więcej benzyny na setkę

Co to za dziwna trasa przez Czechy i Bratysławę
lub alternatywnie przez Komarno



Jak zależy nam na czasie, to szukamy drogi szybkiej.
Węgierska 86 to dobra alternatywa dla Austrii, jak ktoś chce uniknąć korków w Macelj i nie chce mu się jechać w Słowenii objazdem.

Ale alternatywa wobec Austrii w postaci trasy drogami krajowymi w Słowacji to jakieś nieporozumienie

W Komarnie, po węgierskiej stronie, zaraz za mostem granicznym jest dobra restauracja

Komarno jest jak Cieszyn, nie zmieściło się w jednym państwie
Zresztą część słowacka jest węgierska, tak samo jak węgierska
( Węgrzy dominują w obu częściach Komarna )

Polecam kupić winietkę na Słowację - oszczędność czasu bezcenna.

wojteo_CK napisał(a):

Raul73 napisał(a):
To ja dla odmiany napiszę na temat

Jeśli zależy ci na jak najlepszej jakości dróg, to najlepiej będzie jechać trasą nr 1, ale nie skęcać w Trnavie, tylko jechać autostradą do końca - przez Bratysławę i przejście w Rajce. Trasa przez Komarno nie jest zła (w ubiegłym roku tak jechałem), ale sporo terenów zabudowanych.

Za to skrót na Węgrzech trasą nr 81 jak najbardziej wskazany.

Generalnie obie trasy przez Węgry to bardzo dobry wybór!

Dzięki za opinię

Czy taka trasa będzie OK? Zmieniłem wg Twoich wskazówek.

https://maps.google.pl/maps?saddr=Sukow ... ,5&t=m&z=8

Możesz tez jechać 82 od zjazdu w Gyor do wjazdu na M7to około 1h.10m-1h.20m-bardzo dobra nawierzchnia drogi

według informacji na portalu dopravni.info.cz remont autostrady w Brnie ma się skończyć po 20 czerwca.
Życie pokaże, czy to prawda, czy ściema

Lednice napisał(a):z powodu braku płacenia 10 euro za winietkę będziesz zmieniał trasę
I jechał dłużej, mniej wygodnie, paląc średnio więcej benzyny na setkę

Co to za dziwna trasa przez Czechy i Bratysławę
lub alternatywnie przez Komarno



Jak zależy nam na czasie, to szukamy drogi szybkiej.
Węgierska 86 to dobra alternatywa dla Austrii, jak ktoś chce uniknąć korków w Macelj i nie chce mu się jechać w Słowenii objazdem.

Ale alternatywa wobec Austrii w postaci trasy drogami krajowymi w Słowacji to jakieś nieporozumienie

W Komarnie, po węgierskiej stronie, zaraz za mostem granicznym jest dobra restauracja

Komarno jest jak Cieszyn, nie zmieściło się w jednym państwie
Zresztą część słowacka jest węgierska, tak samo jak węgierska
( Węgrzy dominują w obu częściach Komarna )

Tak, tylko ja w tym roku jadę do Grecji przez Serbię i Macedonię.
Jadąc przez Komarno jadę po krótszym ramieniu trójkąta, nie opłaca mi się jechać do Bratysławy. Natomiast opcja z Czechami, była koncepcją alternatywną - cały czas autostrada. Trasa dłuższa o ok 100 km, ale wg google maps czasowo krótsza o ok 40 min.
Dzięki za namiar na restaurację.
Pozdrawiam Krzyś

UWAGA !

5 lipca tego roku, w sobotę

NIE jechać przez Poysdorf


W mieście jest organizowana wielka impreza kolarska dla amatorów i będą ogromne problemy z przejazdem
http://www.meinbezirk.at/mistelbach/chr ... 19605.html

Od 8 do 20 będzie zamknięty ruch ciężki przez Poysdorf ( zapewne chodzi o ciężarówki i autobusy ).
Będą wyznaczone objazdy przez sąsiednie gminy.

Od 14 będzie całkowite zamknięcie drogi przez Poysdorf I będą wspomniane wyżej objazdy przez sąsiednie gminy.

Rok temu było to samo, też impreza kolarska w Poysdorf.
Mieliśmy to wątpliwe szczęście, że wpakowaliśmy się po południu w te objazdy przez sąsiednie gminy.
Efektem była strata 1,5 godziny w korkach, bo objazdy były bardzo wąskimi drogami i policjanci musieli regulować ruch ręcznie. Był w kilku miejscach ruch wahadłowy.
1,5 godziny zajęło na przejechanie odcinka:
Herrnbaumgarten-Ketzelsdord-Erdberg

Trasa objazdu w kierunku na Wiedeń :
http://tiny.pl/q8cmm

A i tak mieliśmy trochę szczęścia, bo w radiu mówili, że niektóre auta stały w korku 3 godziny

Od strony Wiednia kierowano auta jadące do Czech koło Wilfersdorf na Breclav

Trasa z założenie jest nie trafiona żeby jechać przez Poysdorf nawet bez utrudnień. Lepiej jechać Brno Breclav autostradą.

Z tym że 5 lipca będzie się jechać ciężko też przez Breclav, bo będzie o wiele większy ruch od strony Wiednia

PS: oczywiście czeskie radio o gigantycznych korkach w Poysdorf w swoich serwisach nie informowało, bo po co Niech się Czesi i inni pomęczą

Moim zdaniem najrozsądniej będzie pojechać 5 lipca z Brna na Znojmo, a potem na Wiedeń

Lednice napisał(a):według informacji na portalu dopravni.info.cz remont autostrady w Brnie ma się skończyć po 20 czerwca.
Życie pokaże, czy to prawda, czy ściema

Dokładnie 22 .06 przed północą

Witam!

Ja już na miejscu. Jechałem trasą taką jak podpowiedział mi Raul73. Do autostrady M7 jechałem drogą nr 81. Stan drogi bardzo dobry! mimo niskiego profilu opon i dość szerokich kół wszystko było OK.

Dzięki wszystkim za wszelkie sugestie

mario1969 napisał(a):

wojteo_CK napisał(a):

Raul73 napisał(a):
To ja dla odmiany napiszę na temat

Jeśli zależy ci na jak najlepszej jakości dróg, to najlepiej będzie jechać trasą nr 1, ale nie skęcać w Trnavie, tylko jechać autostradą do końca - przez Bratysławę i przejście w Rajce. Trasa przez Komarno nie jest zła (w ubiegłym roku tak jechałem), ale sporo terenów zabudowanych.

Za to skrót na Węgrzech trasą nr 81 jak najbardziej wskazany.

Generalnie obie trasy przez Węgry to bardzo dobry wybór!

Dzięki za opinię

Czy taka trasa będzie OK? Zmieniłem wg Twoich wskazówek.

https://maps.google.pl/maps?saddr=Sukow ... ,5&t=m&z=8

Możesz tez jechać 82 od zjazdu w Gyor do wjazdu na M7to około 1h.10m-1h.20m-bardzo dobra nawierzchnia drogi

Polecam, wracałem tą trasą, ale od Zwardonia, dalej od Żyliny jak na mapie.
Świetnie się jedzie. W tym roku też tak będę jechał.
Nie polecam trasą 86, za dużo miasteczek, wsi itd.
Trasą z tego linka jedzie się szybko, przyjemnie i nie nerwowo. Koszt "aż" 60zł za winietkę węgierską rekompensuje świetną węgierską autostradę. Bardzo polecam.

Jadąc od granicy Polski do CRO na tej trasie są tylko dwa wąskie gardła:
1. do Zyliny
2. trasa 81 u madziarów
Ale to mały % całej trasy. Reszta szybkie wygodne autostrady.

wikol napisał(a):

mario1969 napisał(a):

wojteo_CK napisał(a):

Raul73 napisał(a):
To ja dla odmiany napiszę na temat

Jeśli zależy ci na jak najlepszej jakości dróg, to najlepiej będzie jechać trasą nr 1, ale nie skęcać w Trnavie, tylko jechać autostradą do końca - przez Bratysławę i przejście w Rajce. Trasa przez Komarno nie jest zła (w ubiegłym roku tak jechałem), ale sporo terenów zabudowanych.

Za to skrót na Węgrzech trasą nr 81 jak najbardziej wskazany.

Generalnie obie trasy przez Węgry to bardzo dobry wybór!

Dzięki za opinię

Czy taka trasa będzie OK? Zmieniłem wg Twoich wskazówek.

https://maps.google.pl/maps?saddr=Sukow ... ,5&t=m&z=8

Możesz tez jechać 82 od zjazdu w Gyor do wjazdu na M7to około 1h.10m-1h.20m-bardzo dobra nawierzchnia drogi

Polecam, wracałem tą trasą, ale od Zwardonia, dalej od Żyliny jak na mapie.
Świetnie się jedzie. W tym roku też tak będę jechał.
Nie polecam trasą 86, za dużo miasteczek, wsi itd.
Trasą z tego linka jedzie się szybko, przyjemnie i nie nerwowo. Koszt "aż" 60zł za winietkę węgierską rekompensuje świetną węgierską autostradę. Bardzo polecam.

Jadąc od granicy Polski do CRO na tej trasie są tylko dwa wąskie gardła:
1. do Zyliny
2. trasa 81 u madziarów
Ale to mały % całej trasy. Reszta szybkie wygodne autostrady.

"Świetna węgierska autostrada" ma kilka wad:
-po pierwsze lata świetności ma już za sobą
-po drugie jest źle oznaczona i trzeba uważać jadąc przez Budapeszt z jednej jak i z drugiej strony, bo znaki są tak przekombinowane, żeby wlecieć do centrum tego nawiasem mówiąc pięknego miasta.
-po trzecie mnóstwo na niej ciężarówek
-mało jest stacji z LPG (kogo to dotyczy oczywiście)
-Węgrzy jeżdżą nieostrożnie i trzeba uważać bardziej niż w reszcie Europy. 90% Wypadków i kolizji moich znajomych i rodziny jakie uzbierały się przez te wszystkie lata było na Węgrzech właśnie.
Mimo wszystko również polecam tą trasę. Odradzam podróż "nie autostradą" w celu zaoszczędzenia na matricy. Rendorseg poluje na kierowców jak nasza straż miejska. W zesżłym roku ustrzelili mnie na motocyklu, a schowali się za przystankiem na drodze z Gyor na północny Balaton.