cronaturki napisał(a):MaReEK napisał(a):cronaturki napisał(a):Mieszkam 20 km od Ciebie (w stronę Katowic) i ilekroć byliśmy w Chorwacji, NIGDY przez myśl nam nie przeszło by jechać przez Węgry.. Ani jadąc na południe, ani wracając do domu.
Raz nawet startowalismy z Krakowa. Wówczas także woleliśmy cywilizowane austriackie trasy.
Świetne podejście: "ta" trasa jest lepsza od "tamtej", chociaż "tamtą" nigdy nie jechałem/am i w ogóle Węgry to jest kraj 3go świata. Sorry, ale taki komentarz to można sobie w cztery litery wsadzić.
Po 1. Nigdzie nie jest napisane, ze nie podróżowalismy autostradą wzdłuż Balatonu. Jeżeli takich słow gdzieś sie doszukałeś to zalecam zaprzestanie picia. A tak sie dziwnie składa że podróżować węgierskimi autostradami można niekoniecznie mając za cel Chorwację, a na przykład jedną z wielu nadbalatońskich miejscowości (np Balatonbereny - polecam)
:
Tak patrząc na ten dialog to jednak śmiem stwierdzić że to zdanie: "ilekroć byliśmy w Chorwacji, NIGDY przez myśl nam nie przeszło by jechać przez Węgry.." , z lekka sugeruje że nigdy nie jechaliście przez Węgry. Więc kolega miał prawo wysnuć taki wniosek. Ale na szczęście już wszystko wyjaśniliście:)