Po kolei:
1. M15 (szybkiego ruchu, czy też ekspresowa) od granicy z SK (Bratysława, Rajka) do M1:
- jednojezdniowa, połatana, duże natężenie ruchu, zaraz za granicą w H prawie wszyscy kupują winiety węgierskie
2. M1:
- typowa autostrada, po dwa pasy +awaryjny, duże natężenie ruchu (bo to jest Wiedeń-Budapeszt), zapchane i zaśmiecone parkingi
3. M85 i M86 (szybkiego ruchu, czy też ekspresowe):
- nówki sztuki, po dwa pasy, brak awaryjnego, pobocze z kruszywa, gdzieniegdzie zatoki wyasfaltowane, brak parkingów i stacji paliw, tylko zjazdy i wjazdy - brak prawdziwych węzłów autostradowych, natężenie ruchu małe, lub bardzo małe
4. 86 od Szombathely:
- świeżo wyremontowana, o jakości naszej dobrej krajówki
5. M70:
- dziwoląg, na zmianę jeden pas lub dwa w danym kierunku, ograniczenia prędkości
bajprzeznet napisał(a):Natomiast dwie bliskie mi osoby jechały pare razy 86tka, fakt że ostatni raz 3-4 lata temu, ale ich zdania były mocno średnie - że jednak droga dosyć męcząca, długo się jedzie itp. Żeby nie było dużo lepiej nie wspominali odcinka przez Słowennie z ominieciem autostrady - duży ruch, korki itp.
1. Omijając autostradę w SLO, masz do przejechania ok 80km lokalnymi drogami. I co najgorsza pakujesz się w kolejkę do przejścia granicznego Macelj. Przez Austrię wypada mieć winietę na autostrady.
2. Jadąc przez "zachodnie Węgry" zamiast winiety A kupujesz winietę H - przez internet w domciu przed wyjazdem. Odległość, jaką trzeba przejechać poza autostradami i ekspresówkami, to jest około 90km. I jedziesz na przejścia graniczne, które przekraczasz raczej z marszu.
Wybór należy do Ciebie!!!