Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

oldGIZMO napisał(a):... na stronie 158 była poniższa informacja z maja br.:

Do Ostravicy jeżdżę dość regularnie. Jedzie się całkiem spoko, droga głównie przez lasy, pola, wioski. Od FM do granicy - bezpłatna (droga nr 56 i 35). Ruch - średni, fotoradarów nie przyuważyłem (poza tymi, które pokazują aktualną prędkość i nakazują zwolnić ale są tylko terenie zabudowanym), dopiero potem przed samą granicą, po połączeniu się z drogą nr 35, pojawia się więcej "tirów". Robót żadnych nie pamiętam - przy zalewie Šance trzeba uważać - od roku coś przy zalewie budują także plącze się tam trochę sprzętu i ciężarówek. Czy o to Tobie chodziło?

Góra

Dzięki, zawsze to jakaś garść informacji, z tym że bardziej zastanawia mnie czy jechać od Gorzyczek przez Frydek-Mistek i dalej do Słowacji czy ciągle przez Czechy przez Ołumuniec i Brno do Bratysławy

kabzin napisał(a):

oldGIZMO napisał(a):... na stronie 158 była poniższa informacja z maja br.:

Do Ostravicy jeżdżę dość regularnie. Jedzie się całkiem spoko, droga głównie przez lasy, pola, wioski. Od FM do granicy - bezpłatna (droga nr 56 i 35). Ruch - średni, fotoradarów nie przyuważyłem (poza tymi, które pokazują aktualną prędkość i nakazują zwolnić ale są tylko terenie zabudowanym), dopiero potem przed samą granicą, po połączeniu się z drogą nr 35, pojawia się więcej "tirów". Robót żadnych nie pamiętam - przy zalewie Šance trzeba uważać - od roku coś przy zalewie budują także plącze się tam trochę sprzętu i ciężarówek. Czy o to Tobie chodziło?

Góra

Dzięki, zawsze to jakaś garść informacji, z tym że bardziej zastanawia mnie czy jechać od Gorzyczek przez Frydek-Mistek i dalej do Słowacji czy ciągle przez Czechy przez Ołumuniec i Brno do Bratysławy

Up to you - kolega oldGIZMO dobrze prawi, przeklejając moje obserwacje.
Jechałem tędy do Bratysławy kiedyś, tj. FM-Ostravice-Bytča i dalej i źle się nie jedzie.

Co do Czech - odcinek Ołomuniec - Brno zaczyna nawet mnie męczyć, ale największe zagęszczenie jest w poniedziałki, piątki i częściowo do wczesnych godzin popołudniowych w sobotę. Nie daj Boże, jak będzie wypadek...

Wczoraj od niechcenia sprawdzałem opcje powrotu do domu i tu zaskoczenie - Google wyznaczyło mi trasę przez Węgry i Słowację. I chyba tego spróbuję, pojadę przez Blavę, PB i FM.

Kolego Pääkäyttäjä dzięki za info coraz bardziej skłaniam się do tej trasy, tylko jeszcze przypomnijcie proszę gdzie najlepiej w Czechach kupić winietę miesięczną ? Szkoda że nie mają elektronicznych tak jak Słowacy i Węgrzy ( te już kupiłem, wydruki sobie porobiłem na wszelki wypadek)

Prez napisał(a):Kolego Pääkäyttäjä dzięki za info coraz bardziej skłaniam się do tej trasy, tylko jeszcze przypomnijcie proszę gdzie najlepiej w Czechach kupić winietę miesięczną ? Szkoda że nie mają elektronicznych tak jak Słowacy i Węgrzy ( te już kupiłem, wydruki sobie porobiłem na wszelki wypadek)

Jeżeli nie pojedziesz przez całe Czechy, powinno Ci raczej zależeć na ominięciu kawałka płatnej autostrady między Ostrawą a Frydkiem Mistkiem (z ekspresówki zrobili autostradę) - niecałe 13 km. Jest to do zrobienia. Jeżeli przez Ostrawę, Brno i Brzecław - winietę najlepiej na EuroOil a jak nie - to szukaj tu.

Niby powinno, ale tak jak pisałem wcześniej, jadę pierwszy raz, nie znam trasy. Zapewniam więc sobie ten komfort za 75zł, że w każdej chwili mogę zmienić trasę i jednak pojechać czeską autostradą, mogę się pomylić i wjechać na odcinek płatny, no i mogę te 13km autostrady do Frydek Mistek pocisnąć zamiast tracić czas na szukanie objazdów.

Spoko luz, wyleczyłem się z objeżdżania FM. Do pewnego momentu jest OK ale nie trawię tam jednego zakrętu i zwężki za nim pod wiaduktem. A że i tak mam roczną czeską... Jutro jadę jak niżej. Gdy będę w Blavě, to zdecyduję, czy jechać jak Wujek Google radzi bądź nie zmodyfikować tej trasy i śmignąć słowacką granicę od strony Ostravicy/FM.

Dzisiaj wracałem przez Węgry i Słowację. Jakość dróg dyskusyjna, zwłaszcza ekspresówka M86 i M85 (żadnego MOP ani stacji a sama nawierzchnia wygląda na zrobioną na odpierdziel), 86 byłaby spoko ale nawierzchnię mogliby wymienić.
Oprócz drogi nr 86 przez te miejscowości i parę fotoradarów, dalej "leci się" całkiem OK. Pusta droga, mały ruch, z auta nie wsiadlem wymęczony... Na przejściu Letenye ok. 10 aut. Węgierski policjant spojrzał na dokumenty, powiedział "do widzenia" i tyle. Jedynie odcinek od Bytčy do Bumbalky taki trochę dziurawy i koleiniasty. Od granicy CZ/SK do Ostravicy serpentynowo, trafił się mi autobus i jedna łajza w małej popierdółce.

Z Krku do Rybnika wyszło mi 910 km. Na Słowacji, między Trnawą a Powaską Bystrzycą naliczyłem cztery fotoradary. Ciekawe, czy działają Słowację przeleciałem z prędkością od 110 do 140.

Fajna droga, węgierska część nudna jak flaki z olejem. Słowacja to zamki, góry, jakieś elektrownie wodne na Wagu Z łezką w oku przypomniałem sobie baton proteinowy o smaku płyty pilśniowen z cukrem, kupiony na stacji benzynowej gdzieś pod Dubnicą

Rocker[b] chyba wykrakales Zmiana planow, jadę z Gdanska do Hr bez wizyty w Legnicy. Ten region zostawiam na kolejny wyjazd. Takze przytulam sie do A1, az do, no wlasnie do Ostrawy? czy odbic na Cieszyn?

[b]Eliot prosba do Ciebie. Która trasę byś wybrał?
1) Jechać A1 do Ostrawy czy odbić na Cieszyn i dalej (unikając winiety) Trzyniec, Czadka Żylina, (Zakup winiet) Bratysława (ty z Żyliny do Bratysławy jedziesz bezpłatną trasą?), dalej stara 86, Lendave, Zagrzeb.
2) z Ostrawy (zakup winiety) ruszyć przez Austrie (zakup winiety, ew. nocleg na parkingu) Wiedeń, Graz, przez Słowenię (zakup winiety) do Macelji i wbić się na darmową jedynkę aż do Zagrzebia?

Qazik napisał(a):[b]Rocker[b] chyba wykrakales Zmiana planow, jadę z Gdanska do Hr bez wizyty w Legnicy. Ten region zostawiam na kolejny wyjazd. Takze przytulam sie do A1, az do, no wlasnie do Ostrawy? czy odbic na Cieszyn?

Przykro mi przyjacielu, że zrobiłem bałagan w Twych planach akurat kotlinę kłodzką wielokrotnie schodziłem pieszo ze zwiedzaniem i naprawdę jest tam co oglądać. Jedź w drodze powrotnej albo w innym terminie na parę dni.

co do trasy poniżej Ci wklejam link, jak ja pojadę:
https://goo.gl/maps/AV8pvXyvJHs

Z A1 zjeżdżasz w Żorach i kierujesz się do trasy 81 (Katowice -Wisła) i obierasz kierunek Wisła/Ustroń po chyba 20km masz zjazd na Cieszyn - ogólnie jest to tzw Wiślanka, gdzie auta zwykle jeżdżą 100-120km/h na ograniczeniu do 70, więc uważaj bo policja lubi tam się czaić, zwłaszcza w samych Żorach trzymaj te 70km/h, ale jak zobaczysz że nie jedziesz sam to spokojnie . Na sam Cieszyn (tu włącz w GPS "omijanie dróg płatnych) i dalej Trinec do granicy słowackiej stracisz jakieś 30min, ale jedziesz bez winiety. W Słowacji wyłącz omijanie płatnych i jedziesz już prostą ścieżka na Cadca/Żylina i D1 do autostrady.

Administratorów przepraszam, za mały offtopic związany pośrednio z dojazdem do 86

rocker napisał(a):Administratorów przepraszam, za mały offtopic związany pośrednio z dojazdem do 86

Offtopik zapoczątkowany przez Qazik przeniesiony.

Prez napisał(a):wyjeżdżam ok 8.30 1 sierpnia z Warszawy, jadę tylko w dzień, (...)
Chcę jak najszybciej dotrzeć do celu, a w pierwszej fazie do granicy i do Słowackiej autostrady (...)
wybrałem jazdę autostradą słowacką, ale żeby do niej dojechać np przez Zwardoń muszę jechać gorszą trasą z Wa-wy jak np: Węgierska Górka - Zwardoń-Skalite-Czadca-Żylina, Trasa ta, z tego co czytałem wcześniej jest mocno obciążona choć ostatnio Słowacy oddali nowy kawałek trasy. (...)
pomyślałem że lepiej będzie jechać mi kawałek przez Czechy autostradą do Ostravy - Frydek Mistek potem trasa nr 56 - Ostravica - Bila - Makov (już na Słowacji) i do miejscowości Bytca, gdzie można już wjechać na D1. (...)
Najbardziej interesuje mnie ten odcinek od Frydek Mistek - Ostravicy w Cz do Bytcy w Slo, tereny górzyste a wiec jaki stan drogi ?

Na Twoim miejscu nie jechałbym przez A1, bo:
1) w Siewierzu pewnie będziesz koło 11:30, a to oznacza że nie trafisz na korki w GOP'ie, niezależnie od tego czy pojedziesz S1 czy DK86, dalej jedyny wolniejszy odcinek będziesz miał koło Węgierskiej Górki, ale to tylko ok. 10 km, w Żylinie będziesz pewnie koło 14-15, więc przy odrobinie szczęścia możesz załapać się na godziny przedszczytowe - kwestię kupowania winiety czeskiej na ok. 10 km pomijam, bo widzę że nie byłby to dla Ciebie jakiś wielki wydatek
2) czeska autostrada A1 od granicy z Polską do Ostrawy to jakaś pomyłka, z reguły ograniczenie do 110, co chwilę jakieś garby i ograniczenia do 80, nawet jedno do 60, drogą 56 nie jechałem więc się nie wypowiem, a dalej do Ostravicy przez Beskidy to droga typowo górska, nie rozpędzisz się, jest parę sporych podjazdów (i zjazdów), 2 lata temu (wtedy tamtędy jechałem, nie wiem czy coś się zmieniło) było osuwisko, które zabrało spory fragment jezdni i wymusiło wahadło (światła) - jedyne co moim zdaniem przemawia na korzyść wariantu przez FM to bardzo dobra gospoda... chociaż do niej musiałbyś odbić do wsi Horní Bečva (namiary 49.432411, 18.287183) tj. +13 km w obie strony

Rocker dzieki przyjacielu. Jade jak mi tu zagrałeś
Raphael dzieki, cenna uwaga, więc wybieram wariant Rockera .
Teraz kombinuje czy jechac z Gdanska z rana czy ok 1 w nocy by plynnie doczlapac sie do Chorwacji przez Bratysłwę, 86 i Zagrzeb.

Qazik napisał(a):Rocker dzieki przyjacielu. Jade jak mi tu zagrałeś
Raphael dzieki, cenna uwaga, więc wybieram wariant Rockera .
Teraz kombinuje czy jechac z Gdanska z rana czy ok 1 w nocy by plynnie doczlapac sie do Chorwacji przez Bratysłwę, 86 i Zagrzeb.

nie ma za co
wujek google mówi że do Bratysławy masz jakieś 8:30godz, w swojego doświadczenia wiem, że sama Bratysława nie jest tak tragiczna jak dojazd od niej, jadąc autostradą D1 na 30km przed Bratysławą, z autostrady dwupasmowej zrobili 3 pasy i ograniczenie do 110km/h, jest to jakiś plus bo ruch jest faktycznie w miarę płynny ale ogólnie się tam zwalnia i same miasto to 30-40min straconego czasu. W Zagrzebiu będziesz po jakiś 12-13godz, sam oceń jak najlepiej jechać i tak by nie nadziać się na korki. Masz kawał drogi i musisz to sam rozplanować sobie.

Raphael napisał(a):2) czeska autostrada A1 od granicy z Polską do Ostrawy to jakaś pomyłka, z reguły ograniczenie do 110, co chwilę jakieś garby i ograniczenia do 80, nawet jedno do 60, drogą 56 nie jechałem więc się nie wypowiem, a dalej do Ostravicy przez Beskidy to droga typowo górska, nie rozpędzisz się, jest parę sporych podjazdów (i zjazdów), 2 lata temu (wtedy tamtędy jechałem, nie wiem czy coś się zmieniło) było osuwisko, które zabrało spory fragment jezdni i wymusiło wahadło (światła) - jedyne co moim zdaniem przemawia na korzyść wariantu przez FM to bardzo dobra gospoda... chociaż do niej musiałbyś odbić do wsi Horní Bečva (namiary 49.432411, 18.287183) tj. +13 km w obie strony

Droga 56/R56 jest spoko, 13 km to autostrada, reszta potem normalna droga. Do Ostravicy jedzie się miejscami z prędkością 70 km/h (już po "zjechaniu" z "dwupasmówki" we Frydlandzie n/O), przez Ostravicę i dalej do granicy ze Słowacją. Droga zrobiona, asfalt bardzo dobry ale nie rozpędzisz się więcej, jak do 70 (lokalsi jeżdżą 90...) a im dalej w stronę Słowacji, tym więcej podjazdów i serpentyn. Mnie w drodze powrotnej trafił się autobus... przez kilka km za nim jechałem. Potem wpada się na drogę nr 35, w tygodniu są ciężarówki, w weekend jest ich zdecydowanie mniej (widziałem dwa, jadące na SK), na skrzyżowaniu z wysepką i hostincem na środku jechać w lewo, nie w prawo bo wróci się do Czech Po słowackiej stronie, droga w trochę gorszym stanie, głównie koleiny i trochę dziur.

D1 ma w tym roku przejść prowizoryczny remont, tj. usunięcie garbów warstwy ścieralnej oraz położenie jej na nowo. Szykuje się obustronne zwężenie a część prac ma być skończona przed zimą. Nie ma jeszcze podanego terminu ale pewnie zaczną jesienią. Rekonstrukcja ma zacząć się w przyszłym roku.

Hej, podłączen się do watku, bo zaciekawiła mnie droga przez SK/HUN, tylko nie wiem komu/czemu wierzyć, czy google ktore mówi że z Krakowa podróż do CRO trwa tylko kilkadziesiąt minut dłużej niż trasa przez CZ/AUT/SLO, czy viamichelin, ktore mówi że różnica to dwie godziny. Podróż zaczynam w Krakowie. Ma ktoś wiedzę której aplikacji można wierzyć??