Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

aneta_r napisał(a):Jaka zgoda forumowa!! Az milo
Chyba po to to forum jest, żeby sobie wzajemnie pomagać, a nie prawić złośliwości. Czy się mylę?
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam, Aneta

Ale czego oczekujesz? Że ktoś za Ciebie wpisze "Z: Łódź" i "Do: Zadar" w maps.google, a potem przeciągnie wytyczoną trasę na drogę "86", albo Bóg wie jaką jeszcze, bo "przez Węgry" jest pojęciem względnym.

Forum pęka w szwach od informacji, trzeba tylko "chcieć" ich poszukać i poklikać nie więcej niż 0,5h.
Zresztą wątek ma pewien tytuł, który zobowiązuje i jest o utrudnieniach/zmianach na konkretnej drodze nr. "86" a nie o planowaniu podróży leniuchom.

Proszę! Pozdrawiam, Tomek

aneta_r napisał(a):
Jaka zgoda forumowa!! Az milo
No ruszam głową, zgodnie z poradą i rzeczywiście nie boli! Ale dalej nie wiem, jaką drogę wybrać. Może ktoś mniej złośliwy zechce mi pomóc? Chyba po to to forum jest, żeby sobie wzajemnie pomagać, a nie prawić złośliwości. Czy się mylę?
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam, Aneta

Ja, żeby nie było że wszyscy na Croforum są złośliwi, pomogę
Więc tak:
-Otwieram Google Maps
- Wybieram "trasy" początek Łódź, koniec Zadar
Wyszło coś takiego: https://goo.gl/maps/9mSCh
- Qrcze miało być przez Węgry (chociaż wg mnie najlepsz opcja z Łodzi to właśnie Cz-A-Slo i dalej na południe Chorwacji)
- No ale nie poddaję się "przeciągam" trasę i już jedziemy przez Węgry https://goo.gl/maps/dEost

Fakt trochą się namęczyłam, ale dałem radę

aneta_r napisał(a):Bardzo dużo informacji tutaj, doszłam parę stron wstecz, ale nie mogę doszukać się informacji,jak jechać przez Węgry (z Łodzi) do Zadaru? Podpowiecie?
Z góry dziękuję.

Jesteś w bardziej właściwym wątku.

OOOO kolega el_guapo przypomniał mi że jesteśmy w wątku drogi "86", a ja gupi zrobiłem Węgry na wypasiono autostradą. No to niech "bydzie" "86" oczywiście bez winiety węgierskiej, no i bez winiety Słoweńskiej https://goo.gl/maps/mZSaJ

Jaka zgoda forumowa!! Az milo
No ruszam głową, zgodnie z poradą i rzeczywiście nie boli! Ale dalej nie wiem, jaką drogę wybrać. Może ktoś mniej złośliwy zechce mi pomóc? Chyba po to to forum jest, żeby sobie wzajemnie pomagać, a nie prawić złośliwości. Czy się mylę?
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam, Aneta

pomogę Ci, więc potrzebuję wiedzieć:


Gdzie w Polsce chcesz przekraczać granicę?
czy w Polsce z Łodzi Ci planować trasę?
Słowację chcesz płatnymi?
Węgry niepłatnymi?
Chorwacja płatnymi?

Ja właśnie do dzisiejszego dnia tak wlaśnie jeżdżę ,mapa bądż atlas w rękę ,żona albo syn za pilota i w drogę i za każdym razem inna trasa i inne miejsce w CRO. ;BIH .

aneta_r napisał(a):Może ktoś mniej złośliwy zechce mi pomóc? Chyba po to to forum jest, żeby sobie wzajemnie pomagać, a nie prawić złośliwości. Czy się mylę?

Nie widzę tu krzty złośliwości

I masz rację - to forum jest m.in. po to by sobie pomagać... ale czasem warto zastanowić się zanim zada się jakieś pytanie

dids76 napisał(a):

oldGIZMO napisał(a):
no cash - czym się to je dokładnie.... zapodaj proszę przepis . Ale ta opcja - bramki, jest nieco bliżej niż te z płacidłem....

To bramki automatyczne z możliwością płacenia tylko kartą. Na powrocie przed Lučko, trochę wcześniej trzeba zjechać https://goo.gl/maps/QLNOS

Soory kuwa o co chodzi ,że ludziska stoją 3,5 km w korku za gotówkę , a na płatnościach kart pusto ,
nie mają kart , czego się boją ?

Delikatesy napisał(a):Soory kuwa o co chodzi ,że ludziska stoją 3,5 km w korku za gotówkę , a na płatnościach kart pusto ,
nie mają kart , czego się boją ?

Som na świecie takie rzeczy co nawet fizjonomom się nie śniły

W szkole panie nauczycielki mowia dzieciom, ze w karty na pieniadze sie nie gra

I se to ludziska zapamietaly

Delikatesy napisał(a):Soory kuwa o co chodzi ,że ludziska stoją 3,5 km w korku za gotówkę , a na płatnościach kart pusto ,
nie mają kart , czego się boją ?

słyszałem dwa powody:
jeszcze mi kartę wciągnie i co wtedy...
pozbywamy się kun do końca, mamy mniej więcej wyliczone na autostrady HR
ale to nie ten wątek...

We Włoszech są bramki autostradowe. Czasem jest tak, że część z nich jest obsługiwana automatycznie, część przez człowieka, który kasuje gotówkę.
Na tych automatycznych da się płacić kartą. Podjeżdżam koło Mestre do bramki automatycznej, bo tam stało 1 auto, a do "ludzkich" po 5-6.
Chcę płacić kartą. Przede mną stał żabojad i jak ja stałem, to stracił chyba z 5 minut. Ile tam już stał wcześniej, nie wiem.
Wykonywał jakieś dziwne ruchy, kilka razy chciał wkładać kartę do urządzenia, cofał ją. W środku auta była jakaś straszna dyskusja
Aż Francuzikowi puścili ostre dźwiękowe sygnały Italiano, co stanęli za mną.
I w końcu jakoś pokonał maszynę

Trochę techniki i człowiek się gubi
No i do tego języka obcego tez ani me, ani be No to nic nie rozumie, co tam piszą

te kiero napisał(a):

Delikatesy napisał(a):Soory kuwa o co chodzi ,że ludziska stoją 3,5 km w korku za gotówkę , a na płatnościach kart pusto ,
nie mają kart , czego się boją ?

słyszałem dwa powody:
jeszcze mi kartę wciągnie i co wtedy...
pozbywamy się kun do końca, mamy mniej więcej wyliczone na autostrady HR
ale to nie ten wątek...

OKOK, .. pincet aut stoi żeby się pozbyć kun ? nie wierzę , coś musi być nie tak ,zrozumiem w moim przypadku
bo mam wysokie auto + trumienka , zaliczy mnie do innej kategorii , ale są to wyjątki.

Lednice napisał(a):We Włoszech są bramki autostradowe. Czasem jest tak, że część z nich jest obsługiwana automatycznie, część przez człowieka, który kasuje gotówkę.
Na tych automatycznych da się płacić kartą. Podjeżdżam koło Mestre do bramki automatycznej, bo tam stało 1 auto, a do "ludzkich" po 5-6.
Chcę płacić kartą. Przede mną stał żabojad i jak ja stałem, to stracił chyba z 5 minut. Ile tam już stał wcześniej, nie wiem.
Wykonywał jakieś dziwne ruchy, kilka razy chciał wkładać kartę do urządzenia, cofał ją. W środku auta była jakaś straszna dyskusja
Aż Francuzikowi puścili ostre dźwiękowe sygnały Italiano, co stanęli za mną.
I w końcu jakoś pokonał maszynę

Trochę techniki i człowiek się gubi
No i do tego języka obcego tez ani me, ani be No to nic nie rozumie, co tam piszą

No to wniosek jeden i jedyny - POLAK MĄDRY NARÓD

Z tego wnioski są tylko takie:
- znał tylko francuski i za cholerę nicht verstehen włoski automat
- jak chłopina wjechał na włoską autostradę i odebrał bilet, to zjechał w Mestre i nie miał jak praktyki w obsłudze automatu nabyć

W kolejkach w Lucko stoją solidarnie Polacy, Czesi, Niemcy, itd.