Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

Tutaj nie widać aby jeszcze się babrali na tym odcinku

Dzięki za fajną stronkę fasi. Przyda się na przyszłość . Ale i tak bym się czuła najbezpieczniej, gdyby ktoś, kto jechał potwierdził

Kiedy jedziesz?
Będę się tamtędy turlał w następny weekend, i jeśli Pan Chorwat będzie miał internety w ofercie apartmanu (tego jeszcze nie wiem bo jadę w ciemno) to mogę zdać tu relację w okolicach 6 lipca.
Pozdrav

Ja dopiero w śierpniu jadę, ale byłabym baaaardzo wdzięczna za zdanie relacji Bo wiadomo jak jest, czasem i po kilka miesięcy jakieś małe rzeczy robią, i się człowiek zastanawia, czy nie zaplanować całej trasy jednak jakoś inaczej...

A dla mnie jest to o tyle istotne, że my tą trasą będziemy wracać (w trasie do przeturlamy się przez Koszyce, bo przed Chorwacją robimy sobie małą objazdówkę węgierskich rejonów winiarskich ) a korki i stanie pod koniec urlopu to bardzo mało fajne...

Dzień Dobry.
pitheron - pytanie do Ciebie i innych.

Ja jadę całkiem podobną trasą z Polski przez:
......... - Żywiec - Zwardoń
Czadca - Żylina - Bratysława (dalej non stop autostradami bez żadnych skrótów)
Gyor i dalej autostaradą na kierunek Budapeszt i przed miastem w prawo na kierunek Balaton i na Nagykanizsa
do zjazdu w Sestanowac. łącznie ok. 1200 km.
Planuję opuścić Polskę (w Zwardoniu ok. godz. 2.00 w nocy) ;
planuję czas podróży 14 godz. w tym 12 godz. jazdy i 2 godz. postojów.
Planuję na miejscu (na riwierze Makarskiej) znaleźć się ok. godz. 16.00

Czy uważacie, że jest to realne ? Pozdrawiam.

Spoko dałem radę. Niby tylko pół godziny dłużej jedziemy, ale jak dla mnie męczące są te wszystkie 50,60,70. Kolejny problem to brak możliwości kupienia winietki przed autostradą. Kupiłem dopiero na MOPie na A9. Nie miałem też możliwości kupienia wcześniej, bo w tym roku do Chorwacji wjechałem przez Francję, Włochy

ziemniak napisał(a):Spoko dałem radę. Niby tylko pół godziny dłużej jedziemy, ale jak dla mnie męczące są te wszystkie 50,60,70. Kolejny problem to brak możliwości kupienia winietki przed autostradą. Kupiłem dopiero na MOPie na A9. Nie miałem też możliwości kupienia wcześniej, bo w tym roku do Chorwacji wjechałem przez Francję, Włochy

No to miałeś niezłe szczęście
To, co zrobiłeś, czyli jazda autostradą austriacką bez winietki kosztuje 120 euro ( płatne od razu gotówką ) lub 450 euro ( płatne nie od razu, do czasu zapłaty dowód rejestracyjny jest na policji )

Mała_Mi napisał(a):A ja mam pytanko dla tych, którzy w tym miesiącu już jechali w kierunku Cro z południowej Polski - omijając autostradę w Czechach, przez Cieszyn, Czadce i dalej na Ziline ( pitheron).

Jak jechaliśmy tą trasą w maju, to w okolicach Świerczynowca był remont przejścia kolejowego, i staliśmy ponad dwie godziny w korku przez ruch wahadłowy.

Czy już się z tym uporali? Czy nadal sobie dłubią? Bo jeśli w ponad miesiąc nie dali rady, to się zastanawiam, kiedy to skończą...

Jakieś roboty mijałem na Słowacji, ale było to koło północy i nie było utrudnień/przestojów. Na pewno nie było nigdzie wahadła.

donia2 napisał(a):(...)
Planuję opuścić Polskę (w Zwardoniu ok. godz. 2.00 w nocy) ;
planuję czas podróży 14 godz. w tym 12 godz. jazdy i 2 godz. postojów.
Planuję na miejscu (na riwierze Makarskiej) znaleźć się ok. godz. 16.00

Czy uważacie, że jest to realne ? Pozdrawiam.

Jest
3 lata temu w drodze powrotnej startowałem z Makarskiej koło 5 rano a o 18 szukałem noclegu w okolicach Żywca

donia2 napisał(a):Dzień Dobry.
pitheron - pytanie do Ciebie i innych.

Ja jadę całkiem podobną trasą z Polski przez:
......... - Żywiec - Zwardoń
Czadca - Żylina - Bratysława (dalej non stop autostradami bez żadnych skrótów)
Gyor i dalej autostaradą na kierunek Budapeszt i przed miastem w prawo na kierunek Balaton i na Nagykanizsa
do zjazdu w Sestanowac. łącznie ok. 1200 km.
Planuję opuścić Polskę (w Zwardoniu ok. godz. 2.00 w nocy) ;
planuję czas podróży 14 godz. w tym 12 godz. jazdy i 2 godz. postojów.
Planuję na miejscu (na riwierze Makarskiej) znaleźć się ok. godz. 16.00

Czy uważacie, że jest to realne ? Pozdrawiam.

Witaj,

Moja trasa to było 1268 km i pomijając drobną różnicę na samym początku trasy i to, że nie jechałem przez Budapest to mamy mniej więcej to samo. W moim przypadku jazda zajęła jakieś 16 godzin. Nigdzie nie przekraczałem dozwolonych limitów poza paroma przypadkami w czasie wyprzedzania. Faktem jest, że między Żyliną a Bratysławą jechałem trochę poniżej limitów. Część trasy jechała żona, a ja spałem i nie wiem jakie prędkości rozwijała (w sensie o ile poniżej limitów). Nie przedłużając wywodów - te 12 godzin samej jazdy jest możliwe, ale zależy jak się pojedzie.

Nie rozumiem skąd ta niechęć u niektórych do austriackiej policji. Miałem do czynienia z nimi kilka razy i nigdy żadnego mandatu nie dostałem. Ba nawet miałem już kiedyś sytuację z brakiem winietki. Co prawda kręcili głową, ale kazali jechać dalej i wytłumaczyli gdzie najbliżej można kupić. Może to kwestia szczęścia, może kwestia znajomości niemieckiego. Dochodzi do tego, że niektórzy piszą aby się nie zatrzymywać na MOPach, bo od razu mandat można dostać za nic. Dla mnie ma lepszego miejsca do drzemki (odpoczynku) w drodze na Chorwację lub Włoch czy innych krajów na zachodzie Europy.

Na motocyklu moja żona. Potem policjant kazał mi stanąć obok i zrobił nam sesję fotograficzną

Policja austriacka jest OK
Tak jak piszesz, to są mili ludzie i ja to potwierdzam



Ale jak dostają ROZKAZ z góry sprawdzać winietki na autostradzie, to sprawdzają i nie ma dyskusji
Jakakolwiek próba przekonywania ich w tej sytuacji, żeby NIE egzekwowali przepisów, żeby się zlitowali, to jest gwarantowana katastrofa

Oni tylko wykonują polecenia służbowe w tej sytuacji, koniec, kropka

kojacek napisał(a):

Widmo napisał(a):No widzisz jak dobrze że tu trafiłem. Kilka postów a rad więcej niż od osób co tam jeździły i ogólnikowo nakreśliły
Pod tym względem już wszystko jasne. Trasa zaplanowana - pozostaje wbić tylko w nawigację

Dzięki

ps. z czystej ciekawości - objazd SLO (wer. 1 Lenart/Ptuj - droga 433 ->229 etc) czym różni się od jazdy na Maribor/Ptuj 437/436/454), jakoś drogi / natężenie ruchu ?

No to ktoś musiał bardzo ogólnikowo to opisywać
(...)
A odnośnie objazdu w Słowenii-wersja 1, czyli skrótowo MLP prowadzi chyba przez mniejszą ilość obszaru zabudowanego i chyba nieco trudniej tam wjechać na płatną autostradę.

Info o winietkach już miałem, ale plus za chęci że nakreślasz co i jak. Co do drogi to wybrałem jadąc MLP.

Teraz pytanko. Wracając do PL z CRO wystarczy jak z granicy z CRO/SLO i będę miał namiary na Ptuj, to z odcinka który jest niepłatny to zjadę na "2". Czy jest możliwość wpaść na autobane, czy raczej niemożliwe ?

Winietek na A kupować nie trzeba, ale wolę się upewnić bo babka w Austrii jak mi winietę sprzedała dała dwa razy tą samą datę. Jak jej powiedziałem że chciałem jedna po drugiej to powiedziała że może tak być wystarczy że przykleję dwie na raz i jest na 20 dni. Tyle ją zrozumiałem (gadała trochę w PL)

Widmo napisał(a):Teraz pytanko. Wracając do PL z CRO wystarczy jak z granicy z CRO/SLO i będę miał namiary na Ptuj, to z odcinka który jest niepłatny to zjadę na "2". Czy jest możliwość wpaść na autobane, czy raczej niemożliwe ?

Jeśli będziesz czytał znaki i obserwował drogę, to niemożliwe, abyś wjechał na płatny odcinek.

Zbliżając się do węzła, zobaczysz tablice

Widmo napisał(a):Winietek na A kupować nie trzeba, ale wolę się upewnić bo babka w Austrii jak mi winietę sprzedała dała dwa razy tą samą datę. Jak jej powiedziałem że chciałem jedna po drugiej to powiedziała że może tak być wystarczy że przykleję dwie na raz i jest na 20 dni. Tyle ją zrozumiałem (gadała trochę w PL)

Źle babka gadała. Winiety muszą być odpowiednio przedziurkowane, tak aby stanowiły ciągłość 2 x 10 dni kalendarzowych

walp napisał(a):

Widmo napisał(a):Teraz pytanko. Wracając do PL z CRO wystarczy jak z granicy z CRO/SLO i będę miał namiary na Ptuj, to z odcinka który jest niepłatny to zjadę na "2". Czy jest możliwość wpaść na autobane, czy raczej niemożliwe ?

Jeśli będziesz czytał znaki i obserwował drogę, to niemożliwe, abyś wjechał na płatny odcinek.

Zbliżając się do węzła, zobaczysz tablice

Widmo napisał(a):Winietek na A kupować nie trzeba, ale wolę się upewnić bo babka w Austrii jak mi winietę sprzedała dała dwa razy tą samą datę. Jak jej powiedziałem że chciałem jedna po drugiej to powiedziała że może tak być wystarczy że przykleję dwie na raz i jest na 20 dni. Tyle ją zrozumiałem (gadała trochę w PL)

Źle babka gadała. Winiety muszą być odpowiednio przedziurkowane, tak aby stanowiły ciągłość 2 x 10 dni kalendarzowych

no nie gadaj że zaś winietę muszę kupić :/, przecież to logincze (przynajmniej dla mnie) że 2x10 od tego samego dnia nie ma sensu kupować i że to kontynuacja.