napisał(a) sandomingo » 06.02.2014 00:17
Tak sobie zacząłem myśleć o tegorocznym wyjeździe do CRO i pierwszy raz pojawiła mi się myśl, coby może pojechać 86tką.
Tylko jakie argumenty tak naprawdę za tym przemawiają - nie licząc zwykłej ciekawości i chęci pewniej odmiany?
Wyjazd z Krakowa i to nie w sobotę tylko albo czwartek albo niedziela więc ani Macelj ani Lucko mnie na dłużej nie zatrzymają.
Wyjeżdżając z domu po 5 minutach jestem na obwodnicy Krakowa a potem - przy wariancie przez Czechy/Austrię i własnym rytmie jazdy z dzieciakami, po 9 godzinach (łącznie z postojami) przekraczam granicę SLO/CRO. Dalej wiadomo.
Zakładając trasę przez Słowację i 86 - czasowo wyjdzie mi podobnie, bo z tego co piszecie to na 86tke trzeba liczyć około 3 godzin.
Nie wiem co się zmieni do lipca ale póki co dojazd z Krakowa do Żylina jest paskudny, dalej owszem, do Bratysławy jedzie się już super. Ale do Żyliny około 3 godzin męczarni jak nic. Czyli około 5-6 godzin łącznie z postojami do Rajki a potem 3 więc do granicy SLO/CRO także około 9 godzin wyjdzie.
Jest jakiś argument za wyborem 86tki w takim przypadku? Oprócz wspomnianej ciekawości rzecz jasna? Niech mnie ktoś przekona:)