Przez Czechy czy Słowację?

Doradźcie w/g dzisiejszego stanu dróg czy odcinek Katowice-Wiedeń lepiej pokonać przez Rybnik i Czechy czy raczej Słowację?

Przez Rybnik nie musisz już jechać. Jedziesz A1 do końca (Świerklany) stamtąd do D1 w Bohuminie masz niecałe 30km. Później już autostradą do Brna i tam do wyboru albo na Mikulov albo Breclav. Ja mam rzut beretem do czeskiej granicy więc zawsze wybieram opcję przez Czechy.

Katowice-Cieszyn-Ołomuniec-Brno-Wiedeń.
Razem 410 km. z czego 264 km. autostradą, czas przejazdu 4,5 h.
Ostatnio oddano do użytku odcinek drogi szybiego ruchu z Mikulova do Wiednia razem z obwodnicą na Gratz.

A powiedzcie mi.. rok temu z Mikulova do Wiednia pojechaliśmy normalnie, a w drodze powrotnej tak nas zamotało na takim dziwnym ślimaku, navi kazała jechać w drogę która była zamknięta i jakąś dobrą godzinę się motaliśmy co robic, gdyby nie mój genialny mąż to ja bym z tej Austrii do dziś nie wyjechała, a to było oczywiste tylko zaufalismy navi poza tym jak sie wraca z wakacji to człek mniej czujny sie robi bo doła ma a trzeba było jechać całkiem prosto a nie zjeżdżać w tą kotłowaninę ślimakową no i jeszcze nie ma kogo zapytać bo ichniego języka to nikt z nas nie znał

Też tak miałem, dlatego należy patrzeć na drogowskazy a nie na navi (co by nie wpaść np do jeziora). W Wiedniu chciałem zjechać z autostrady i nie mogłem, bo stały betonowe bloczki - musiałem nadrobić sporo km. Ponadto warto aktualizować mapy

z Bydgoszczy jadę przez Czechy i Słowację, bo pod Bratysławą nocuję, zatem te dwie opcje można połączyć

Przez Słowację , bo bliżej i jest mniej autostrady No i za Słowacją są oczywiście Węgry ze sławną 86 stką

Z doświadczenia wiem, że czasowo przejazd jest podobny. Na Słowackich autostradach od Żyliny jest luz, spokojna jazda do samej Bratysławy a dalej jak wolisz, Austria albo Węgry i 86-ka.

Z reguły jeździłem przez Słowację, jednak w przyszły weekend lecę do Wiednia przez Czechy. Zobaczę jak wygląda ta trasa i jak wychodzi czasowo.

A ja zdecydowanie polecam Słowację - czasowo chyba to samo ale na Słowacji autostrada o lepszej nawierzchni (w Czechach kawałek jest po betonowych płytach - mnie to nie odpowiadało).

Popieram przedmówcę. Jadąc przez Słowację, musisz tylko przeboleć odcinek od Cieszyna do Żyliny (częściowo przez Czechy), dalej już masz cały czas autostradę.

A trasa przez Prerov, Olomuniec do Brno to mnóstwo miasteczek z ograniczeniem do 50, poza miastami trochę dwupasmówek (bliżej Brna), ale kiepskiej jakości, bez pasa zieleni między kierunkami ruchu. I ograniczenie bodajże do 90 km/h. A jak już wjeżdżasz na (płątną) autostradę przed Brnem, to tłuczesz się po głośnych betonowych płytach aż do d. granicy słowackiej.

Wjeżdżając do Czech od strony starego przejścia Chałupki / Bohumin do Breclav cały czas masz autostradę lub drogę ekspresową

No właśnie. Wjazd przez Bohumin, Ostrawa. Olomouc, Brno cały czas szybkie trasy, żadnych miasteczek. Tą trasę bardzo szybko się przejeżdża

Trzy razy przez Słowację i raz przez Czechy i rok temu mialem dylemat. Powiem tak 90 % przez Słowację i 10 % przez Czechy. Tak jak przedmówca pisał przeboleć trzeba odcinek Cieszyn Żylina - wolno bo ograniczenia i radary. Ale już przed Żyliną duże postępy w budowie dróg.

jaro1959 napisał(a):Doradźcie w/g dzisiejszego stanu dróg czy odcinek Katowice-Wiedeń lepiej pokonać przez Rybnik i Czechy czy raczej Słowację?

Zdecydowanie Słowacja , z Sosnowca lecisz na Leszną Górną skracasz sobie i omijasz Cieszyn kierujesz się na Cadce i Żylinę , prosta droga i nie trzeba za wiele się głowić czy dobrze się pojechało czy nie wszystko ładnie oznakowane .